reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

K&M ja tez mam nadzieję, że jak dojdą dodatkowe posiłki to uda się w końcu wyjść na dłużej bez obaw, że moje dziecko dręczy wielki głód (bo to i żadne Danio nie pomoże :-D). A temat na czasie, bo nie miałabym nic przeciwko, żeby poprowadzić jakieś zajęcia aerobiku - musiałabym małego zostawić każdorazowo na jakieś 1,5h a jakby to dobrze zorganizować, to nie powinie się nawet zorientować, że mnie nie było (choć obawiam się, że moje dziecko - jak to dziecko - może mieć w tym względzie jakiś dodatkowy zmysł...).
To by mogła być chwilowo moja praca - nie miałabym wyrzutów sumienia, że zostawiam Rafała na dłużej, a jakiś dodatkowy grosz by był...

Madziorka jakie 400 :confused: Chyba, że jestem niedoinformowana? Bo ja miałam na myśli tzw. rodzinne i z tego, co mi wiadomo, to wynosi coś w granicach 70 zł...

Oj przechlapane z tymi zębolami - od urodzenia kłopoty tylko z nimi. Współczuję wszystkim ciężko ząbkującym - my jak na razie nie narzekamy, choć zdarzają się też bardziej dokuczliwe dni lub momenty, ale udaje się jakoś szybko zaradzić (dziś np. pomogła wycieczka po domu - zapomniałem całkowicie, że mam coś takiego jak buzię, a tym samym zęby w niej ;-)).

Poza tym nudy raczej... I domowy kierat. Nawet na zakupy nie mam co jechać, bo M dziś kupił co potrzebne :nerd:

Aha - miałam pytać: czy któraś z Was podaje wit. D BOBIK - czy też się Wam to tak paprze przy otwieraniu czy tylko ze mnie taka niezdara :confused::eek: Wcześniej mieliśmy innej firmy i nie było tak tragicznie; mam wrażenie, że więcej tej witaminy zostaje na moich palcach niż trafia do buzi dziecka...
 
reklama
Dzień dobry:-)

villandra ja mam Bobika i normalnie wszystko trafia do buziuniu moze wyciskaj na łyżeczke najpierw i dopiero z łyżeczki dawaj Rafałkowi:-)

A rodzinnego jes dokładnie 68 zł:-)
 
dzień dobry :))
u nas dziś małe święto Grzegorz kończy pół roku
Zobacz załącznik 494788

vill, a czy Twój mąż, starał się nakarmić go butelką bez Twojej obecności w pokoju? może jak Rafałek nie będzie cie widział i czuł to złapie? Ta witamina D, jest fatalnie pakowana, nie mogła by być buteleczka z kropelkami? ja zawsze wlewam na łyżeczkę.
kadza mam nadzieję, że Madzia wstała dzisiaj prawą nóżka
madziorka nie możesz mieć wyrzutów sumienia z powrotem do pracy. Trzymam kciuki, żeby dyrektor był ludzki i pozwolił Ci pracować na wybraną przez Ciebie zmianę
 
Cześć wszystkim mamom i ich maluszkom :)
ja to tylko przelotem!
Chrzciny zaliczone i to do bardzo udanych:-) Antoś miód-malina, w czasie mszy bardzo "rozmawiał" z księdzem czym wzbudzał ogólną radość:-D Generalnie był bardzo grzeczny i dzielny zarówno w kościele jak i w restauracji.
Wieczorkiem nadrobię dzielnie forum, a tymczasem muszę lecieć do ikei po śpiworek i kołderkę dla Antonia, bo coś zaczyna mi marznąć w nocy :wściekła/y: oj, jak nic jesień już czuć w powietrzu ;-)
do wieczorka!
 
Witam
aine to milo ze na mszy bylo wesolo- sama sie boje jak bedzie u nas ,mam nadzieje ze obejdzie sie bez placzu
Jeszcze kilka miesiecy i bedziemy swietowaly 1 urodzinki:).Ja wczoraj zalatwaialm kilka spraw w urzedach jakos poszlo reszta musi byc juz z m.Jutro umowilam sie do fryzjera -jakos mam ochote na zmiane koloru,mam nadzieje ze nie bede pozniej tesknila za swoim naturalnym.No i rozmyslam czy nie poleciec samolotem do m bo0 to gdzina drogi a samochodem 8 jadac non stop a wiadomo z dzieckiem przerwa musi byc.
No i u mnie ciagly problem z kupa mala ma ten syropx2 dziennie pije wode i duzo owocow jemy i nic wczoraj tak plakala czopek musialam wsadzic i tyle twardej kupy z niej wyszlo ze nie dziwie sie ze plakala tak strasznie.Nie wiem musze z nia jeszcze raz podskoczyc przy okazji omawiania tego naczyniaka.No i ja musze usunac cos na oku mam kaszaka ale widze ze zaczyna rosnac -ale to chyba juz przy kolejnej wizycie tu.
 
Kasiulka najlepszego dla Grzesia
Autko-zabawka-edukacyjna_Taf-Toys,images_big,14,TAF10595.jpg


No próbował M też mu dawać butlę, ale kiepsko to szło. Cyc to cyc. Nie daje się ten mój facet nabić w butelkę. Dosłownie :-D
Ale czuję, że to już niedługo - dziś suprise - zawsze woła o jeść około 10:30 a dziś nic :eek: (no chyba że był tak zajęty dziadkiem na dworze, że o jedzeniu zapomniał), więc dopiero po 11 sama mu zaproponowałam jedzonko, to popił tylko troszkę i udał się na drzemkę :confused: No chyba że on już liczy na konkrety w południe...
A to w kropelkach witaminka też jest? Bo ja ciemnota - dostaliśmy w kapsułkach od położnej, to w aptece mówię, że w kapsułkach i mi tego bobika babka właśnie dała. A ten przy otwieraniu to taki badziew właśnie, że wszytsko się po palcach mi leje i tam zostaje. Na pewno nie powtórzę zakupu...

aina fantastycznie, że Antosiowi chrzciny też się podobały :tak:
U nas też dziś chłodno było - juz wieczorem okno przymknęłam i się dziwiłam, ale rano dziadek mi oznajmił, że miejscami to siwo było :szok: Oj idzie jesień, idzie - będą kolorowe spacerki. Uwielbiam te naturalne malowidła :-)

Ewstra do odważnych świat należy (tak pomyślałam decydując się po raz pierwszy - i nie ostatni ;-) - na czerwień; bo jak nie teraz, to kiedy?), więc sobie nie żałuj i zrób ładny kolorek. A ostatecznie włosy nie ręka - odrosną ;-)
Oż z kupą to nieciekawie :no: U nas jednak nawet po tygodniu była najwyżej plastelina, a odkąd gruszkę wcina (bo chyba już nie kosztuje, jak schodzi na jeden raz prawie pół słoiczka i pewnie nie pogardziłby większą porcją), to tak co 4 dni.
I laktulozę nadal daję - ostatnio wyczytałam, że u niemowląt dawkuje się ją 1-3ml na kg masy ciała na dobę oczywiście, więc zwiększyłam dawkę z 3ml dobowo na 6-7ml (bo waga na pewno już 8 z dekagramami).

Rafał nadal drzemie, to idę wrzucić coś na ząb (przy okazji pomyślę nad jakimś twórczym obiadem), a potem korci mnie ziele w ogródku... Ale najpierw chyba jeszcze wstawię pranie - zanim mnie ten porządkowy zapał opuści :-p
 
vill no właśnie chyba nie ma w buteleczkach... a powinno być!
aina super, że Antonio był wesoły i rozgadany, w końcu to wesoły dzień
ewstra szalej, szalej z kolorkiem najwyżej za parę tygodni przefarbujesz na swój
 
reklama
Dziewczyny jest w butelce nazywa sie devikap:-)tez mam :)daje sie jedna kropelke to odpowiada temu co jest w tej kapsułce:-)

aina super ze chrzciny udane:-)ciekawa jestem co moj ostawi w kosciele:-)

Moj jak nie moze zrobic kupy wsadzam mu czopa i tyle po co ma sie meczyc.
 
Do góry