reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

No i jestem - równo o północy (ale gdzie tam posta w 60 sekund skrobnąć)

pinula ja tam stawiam, że chusta jeszcze się nam przyda na długo. A jeśli chodzi o motanie, to nie jest trudne - tylko trzeba to potem doćwiczyć. A im maluch pewniej siedzi, tym lepiej się nosi - takie moje zdanie ze swoich doświadczeń. Rafał czuje się w chuście najlepiej jak ma wolne rączki i może się rozglądać dookoła - tyle że na takie wiązanie jest w sumie jeszcze ciut za mały, bo te jest przeznaczone dla siedzących dzieci (dla nich są też wszystkie wiązania na plecach) i wtedy asekuruję go ręką, a potem podstępnie i tak zakładam mu chustę wyżej, żebym mogła mieć w końcu wolne ręce
Mam nadzieję, że humor już lepszy ;-)


nefi cieszę się, że wakacje udane, a Natalka może po prostu będzie małą i drobną kobitką... A co na te centyle lekarz?
A bakterie w moczu są nadal? (U nas póki co jest ok)
I głowa do góry - najpewniej jesteś zmęczona i przydałaby Ci się jakaś mała odmiana, coś dla siebie (takiego dla ciała i ducha); może wieczór z ulubioną płytą, jakieś krótkie wyjście? po prostu coś, co Ci sprawi przyjemność ;-)

Ewstra biedna Tosieńka. Nie jest lekko z tymi wszystkimi zmianami skórnymi :no:
Kciuki za bezpieczną wyprawę emka.



Oj śpiąca jestem - a jutro obiadek do ugotowania i sernik do zrobienia (tylko jeszcze nie wiem na zimno czy pieczony) - szkoda, że tylko se na niego popatrzę, bo ze swojskiego sera - MNIAM :no:
Jutro ostatni dzień z cioteczkami.
A M obiecał mi wieczorem balety - aż dwie godziny na wiejskiej potańcówce u nas. Zobaczymy co z tego będzie...

Śpijcie dobrze, a rano wstańcie rześkie :-)
 
reklama
Ewstra pozytywnie ! Bedzie dobrze , na pewno dojedzie szczęśliwie ;-) ja jeżdżę 2 razy w roku -nie sama w aucie ale ja kieruje ;) Hihi
Torem sie nie przejmuj , na pewno pyszny wyszedł ;-)

Vill potupaje wiejskie są najfajnieksze, można poszaleć ;-) miłego tancowania

No to mamy 5 rano a kolega wyspany... Zalamka! Ledwo na oczy patrzę! Budził sie 3 razy do jedzenia .. Spalam 2 h

Bedzie ciężki dzień ;(
 
witam witam,

Vill Ty jak zawsze zarażasz optymizmem. :tak: Mam nadzieje, że tak jak piszesz moja Natalka po prostu będzie filigranowa.
Co do samopoczucia to masz rację. Jestem zmeczona i chyba potrzebuje odskoczni dla siebie.

Co do alergii, to wcale nie musisz miec problemów z synkiem. Może ostrzej reagowac na mleko, ale zwróc uwage czy nie jest tak, że po zwykłym mleku jest gorzej niz po przetworach mlecznych (ito przetworach niesłodzonych typu kefir, twaróg, smietana, jagurty naturalne niesłodzone). Podobno jak się cycuje to nie mozna za bardzo pic mleka i uzywać przetworów mlecznych słodzonych.. Ja np. uzywałam modyfikowanego i było lepiej dopóki się nie okazało, że Mała ma jakiś problem z mlekiem, ale w sumie nie wiem jaki i wyszło to dopiero przy podawaniu Małej MM. Ostatnio rozmawiałam z pania doktor (zmieniłam lekarza i w końcu jest normalnie bo zaczęłam korzystać z medicoveru mojego M) i zleciła małej teraz test na sprawdzenie uczulenia na mleko. Co ciekawe powiedziała mi, że nawet jesli nie wyjdzie uczulenie na białko krowie to nie znaczy, że Nati będzie tolerowac zwykłe melko bo w mleku sa wielocukry, których dzieci czasem nie toleruja, ale jesli wyjdzie test dodatni no to wszystko jasne. Najważniejsze przy cycowaniu to podobno nie przegiąć z mlekiem w diecie mamy. :tak: No i przy rozszerzaniu diety wszystkie nowości tzreba dziecku wprowadzać powoli, tzn jak warzywko nowe to góra 6 łyżeczek, ale to max ilość i patrzec przez 3-4 dni czy nie ma złych reakcji. Potem nowe i tak w kółko. Nati ta metoda bardzo dobrze toleruje wszystkie zupki. Soczek tez w małych ilosciach na poczatku podawałam. No i trzymam się raz: sezonowości czyli zgodnie z tym co o danej porze jest dostepne w naszym kraju, dwa: jesli przy np. trzecim dniu podwania jakiegos nowego warzywka Mała nie bardzo chce jeść to odpuszczam, ponieważ podobno dzieci w tym wieku instynktownie wyczuwają co jest dla nich dobre. U nas tym sposobem odpadła dynia jako jedyna póki co.

Ewstra
dokładnie na seler to ciut za wczesnie. Niby w tych rozpiskach miesiecznych dla dzieci juz jest, ale to jest za bardzo aromatyczne warzywko. Tak samo mięsko podobno lepiej od 7 miesiaca wprowadzić i co ciekawe u dzieci z alergią na mleko nie wprowadzać za wczesnie cielęciny. Jesli gotujesz sama to sprawdź, które warzywka sa małoalergizujace. Na pewno w necie gdzieś to jest dostepne.


Madziorka co tam u Was??? Jak z pracą?? Jesteś już na urlopie, bo ja tak. Basen u nas póki co niestety odpada przez te bakcyle w moczu, ale jak tylko sie wyjasni to pani doktor powiedziała, że możemy iść. Także się wybierzemy z maluchami, może tez jakieś dziewczyny ze spotkania mam da się wyciągnąć. Zadzwoni się do pacjentki numer jeden :-D i może coś się znowu wymysli.
 
Ostatnia edycja:
witam się

Dzisiaj krótko, w weekend byli u nas znajomi. Teraz odpoczywamy :-D. Problemy z kupką poszły w niepamięć. Od jutra jestem normalnie! pozdrawiam
 
witam sie wieczornie
ja tak tylko na chwileczke i lece spac... padam dzis ledwo na oczy patrze :(

udalo mi sie dzis okazyjnie zakupic 2 bramki LINDAM na schody i jestem mega zadowolona :) jutro jade odebrac
mam co prawda oktagon ktory sie rozklada i mozna np pokoj na pol przegrodzic tez z bramka lindam bedziemy obywatela separowac jak juz sie umobilni :p

kupilam ta saiteczke polecana przez marte tak! nie moge sie odczekac jak mu ja w reke dam do cmokania :) i pudeleczka do mrozenia papek dziecinych zaledwie 35 - zakupy udane :) bedziemy robic soczki i przeciery i mrozic - idac za rada wasza, glownie kasiulki zakupilam sokowirowke ( to do robienia swierzych sokow :) i bede dzialac :) mama nadzieje ze kolezce bedziesmakowac :)

dobrej nocki drogie panie melduje sie jutro , mama nadzieje ze nie jak dzis o 5 rano:sorry2:
 
hej,

ja nie wiem ale moze vill sprawdz bo jak u mnie byla polozna to mi mowila zeby nie rezygnowac od razu z danego produktu ktory wydaje nam sie ze uczule tylko za jakis czas sprobowac raz jeszczae to zjesc ale kupione juz od innego producenta - i w sumie moze to i racja bo przeciez teraz nic juz nie ma takiego samego skladu nawet bułka bułce nierowna to co dopiero serki, ja ostatnio kupilam np vit D dla małego ktora ma w sobie oliwe z oliwek a te poprzednie nie mialy jej w skladzie.

mam nadzieje ze Wasze weekendy troche leksze bo ja chora, mały tez kicha i katar ma zarazil sie ode mnie a do tego jest taki marudny ze szok... nie daje sobie z nim rady nie da sie zostawic na sekunde... w nocy budzi sie z mega placzem i musze go chwile nosic az zasnie na rekach... nie wiem co to jest...
czy Wasze pociech tez absorbuja Wam 99,9% Waszego czasu? najwiecej spokoju to ja mam teraz na spacerze

a co co wizyt babć to powiem Wam ze mały wutraszyl sie 2 dziadkow - jednego po 5 minutach juz zaakceptowal a 3giego przez caly pobyt nie... co sie spojrzeli na siebie to w placz... nie wiem czemu...
 
Agusia ja mam siateczkę do jedzenia Nuby, już pisałam o nim w wątku o rozszerzaniu diety, Mania zachwycona tym wynalazkiem, szybciutko dziecko z tego wyjada owocki ja jej dawałam gruszki, arbuzy i jabłka, warzywa nie przeszly testu smaku:)
 
Witam
Miały być balety, ale cóż... Obiecanki cacanki...

Co do alergii, to widzę, że problem mamy zdecydowanie po śmietanie (nefi więc coś w tym jest), ale trochę jeszcze bez niej wytrzymam.
Po dwóch dniach przerwy w smakowaniu wczoraj i dziś znowu pojedliśmy marchewki i gruszek (od razu piękna zawartość pieluszki - na tatusia trafiło ;-) Skarpetki wylądowały w praniu :-D). A buźkę otwierał i domagał się więcej, ale bez szaleństwa: 3 łyżeczki pierwszego, 5-6 drugiego. Myślę, że niedługo sięgniemy po cos nowego, bo policzki czyste, nic podejrzanego się nie dzieje.
Krostki na głowie powoli schodzą - kąpię małego w nadmanganianie i widać poprawę. Oczywiście za tydzień i tak wybiorę się do lekarza. Ale to zdecydowanie nie może być od marchewki czy gruszki (zresztą gruszki mamy już przetestowane wcześniej).

K&M przesyłam pół tony zdrowia - nie czas na chorowanie ;-)
Nasze zabawiaczki spakowane - jutro wyjeżdżają. Oj, skończyły się dobre czasy i "sprzedawanie" dziecka ciotkom na spacer :sorry:
Na powrót będzie mi Rafał zajmował 120% mojego czasu ;-)
 
reklama
witam
agusia takie zalamki to mam kazdego dnia wstajemy o 5 a juz jestem rozbudzona i o 7 panienka idzie spac.Zakupy zrobilas udane-kiedy testujecie siateczke?Ja mam uu rodzicow i zawsze lubilam wyciskana marchew-buraczka czy jablko, nie wiem jakos w uk nie mam zrodla dobre soczystej marchwi:(
k&m zdrowia dla was
vilandra moze za tydzien beda balety?

Moj szanowny m dojechal na razie siedzi u tesciow nie wiem jak dlugo ale z kazdym jego dniem tam skraca sie moja wizyta u nich:)Ja przezylam wczorajszy chrzest co prawda mamusia na pytanie kto robil tor z usmiechem odpowiedziala ze ona i ja ej pomagalam no ale mam to za soba:) teraz moge tylko planowac jak bedzie u mnie .W tym tygodniu jeszcze do kina wyskoczyc musze co by nasycic sie wolnosci na zas:) o ile sie to da.
 
Do góry