reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Mini wow ale Dusia ślicznie stoi i jaka mała księżniczka z niej, śliczna!
Maria zdrówka dla Was, my z Roksanką również chore :/ ona na antybiotyku, ja również ehhh jeszcze w dodatku mojego męża też coś bierze jak nie urok to sraczk* :/
Ewstra fajnie że poszłyscie z dziadkiem na tak długi spacerek, pewnie kawiarnia fajna jak zadowolona jesteś :)
Kasiulka linka nie działa :/

A mnie od wczoraj boli na maxa gardło aż śliny nie mogę przełknąc, zaraziłam się od Roksy, wczoraj byłyśmy z nią na kontroli i niestety dalej w domu musimy siedzięc bo gardło dalej ma czerwone, kaszle i kicha jeszcze i do końca mamy brać antybiotyk jak się skonczy to znów do kontroli ehhh a mieliśmy za tydzien jechac do Zakopanego i chyba nic z tego nie wyjdzie jak my w domu mamy siedziec a później nagle taki wyjazd :/ już od tego siedzenia w domu dostaje świra bo mała marudna itp ;/ no ale muszę jakoś zacisnąć zęby i dać rade. A tym czasem uciekam bo mąż sobie z mała nie radzi a jeszcze nie śpi i płacze.
 
reklama
Mini dumna z brata jestem cały czas! on generalnie pisze dużo, ale raczej bardziej naukowo, teraz napisał coś bardziej ogólnodostępnego :-). A imię tak i nie po nim. Całe życie podobało mi się to imię i wiedziałam, ze będzie Grzegorz. Na szczęście mąż nie miał nic przeciwko. A Borys no nie mogę, rewelacyjny!
Last zdróweczka! i może jakoś wydobrzejecie, coby z wakacji skorzystać
 
kasiulka na rehab. bylo fajnie Adasiowi sie podobało, momentami to robil takie miny i tak sie wdzieczyl do pani rehab. ze nie moglam z niego :-D tylko pod koniec strasznie sie rozplakal bo juz byl bardzo zmeczony i glodny ale to wina pogody bo ogolnie dzisiaj duzo spal, Pani stwierdzila ze jest na poziomie półrocznego dziecka jesli chodzi o plecki i to co wyprawia z zabawkami tylko musimy sie przylozyc do brzuszka i przekrecania sie na boczki i brzuszek i jak to opanujemy to juz nie bedziemy musieli chodzic na ćwiczenia, pokazala jak mamy go podnosic i odkladac i pare cwiczen tylko z ta moja skleroza to nie bedzie takie proste :-D co do suteczka to mam nadzieje ze sobie podraznil tylko i wszystko wroci do normy:tak::tak:

mini normalnie jestem w szoku co ta twoja gwiazda wyprawia:szok::-):-) niezla z niej agentka ale z tego co sie orientuje to nie mozna stawiac dziecka na nozkach nawet dla zabawy dopóki nie ma jader kostnienia w bioderkach a jesli chodzi o miodek tak napadlam puchatka w lesie i zabralam mu baryłke :-D:-D:-D a tak serio to sasiadka babci ma ule i maja miodek na wydaniu :tak::tak:

maria zdrowka dla was

a moje dziecie juz spi od 20 taki byl padniety chyba wezme z niego przyklad
 
No to klucznik zamyka dzisiejsze posiedzenie ;-)...

Mini mam nadzieję, że szybko uda się Wam wykluczyć przyczynę Duszkowych kłopotów - biedna malusia...

Madziorka u nas raz po miodku były duże kropy na głowce, więc miodzio mi się marzy tylko póki co...

Mini :szok::shocked2::szok: WOW! Duszka daje czadu - silna kobieta :szok: A ja myślałam, że mi się Rafał rwie do stania, bo staje na nóżkach mocno, ale tylko jak się go trzyma pod paszki i sie opiera o podłoże, spręzynuje i bez testowania wiem, że na taki wyczyn nie ma szans, chociaż dziś np. jechaliśmy na spacer, a ten twardo glowa w górę - do siadania :eek:
I zgadzam się, że Duszka jest naprawdę śliczna i bynajmniej nie wygląda jak niespełna 5-miesięczny bobas (w dodatku z mniejszych na forum ;-)), zwłaszcza że stoi prosto jak struna.
Nie, no bezapelacyjnie silne są te Twoje maluchy :tak: [obejrzałam Borysa]

Maria no ja też zdrówka Wam życzę - szkoda, że choróbska psują Wam wakacyjny wyjazd - kurujcie się, jak pisze Kasiulka, raz, a dobrze :tak:

last Wy tez zdrowiejcie szybciutko - szkoda czasu na chorowanie; wyjazdu też moze i szkoda, ale w końcu zdrowie jest ważniejsze - na pewno będziecie mieli okazję odbić sobie z nawiązką ;-)


Moje dziecko badało dzisiaj swoje mozliwości wokalno-akustyczne w decybelach; śmiałam się, że swoimi piskami przegoni wszystkie wiewiórki w lesie :-D (ostatnio dwie wiewióry bawiły się w berka dookoła dużego dębu); oczywiście były to radosne piski, a jak na macie "dorwał" tukana, to przypuszczalnie sąsiedzi również słyszeli ;-)
Duże dziecko wróciło z pracy złe (łagodnie mówiąc) i zaczęło się wyżywać na mnie, ale szybko ustawiłam go do pionu - pojechał do miasta po wykładzinę obrażony, wrócił już grzeczny. Ach ci faceci i te ich wieczne humory :rolleyes2: A ponoć to nas, kobiety cechu..ją humorki...
Coś jeszcze chciałam Wam napisać, ale zupełnie już nie pamiętam co, więc szybki podgląd na all, zabieram smyka i zmykam spać.
Do jutra ;)
 
hej :)

no to zaczynam dzisiaj pierwsza ja! Grześ dżemie, a ja jem śniadanko!

vill te piski radości są przcudowne!
madziorka u nas też rehabilitacja podobnie wygląda, na początku śmiechy-hihy, a później ma już dość i zaczyna marudzić

wczoraj przeglądałam na all i w sklepie krzesełka do karmienia, jej jakie to drogie!, ale widzę że da się znaleźć fajną używkę w rozsądnej cenie, więc pewnie na takie rozwiązanie się zdecydujemy. W sklepie wszystko droższe niż na all o 100 zł.
Ja muszę wziąć się za pakowanie, jutro rehabilitacja, a wieczorem 30tka przyjaciółki, w piątek kontrolny neurolog, więc czas mi się kurczy. A w sobotę mój mężulek wyprawia 30tke! będzie sporo osób, na szczęście wynajęliśmy knajpę, więc nic nie musimy robić tylko się bawić. Wyjazd na wakacje zależny będzie od formy solenizanta. Znając życie nie wyjedziemy dzień po imprezie :-D:-)

ciekawe jak ajako i agusia na wojażach
 
Vill Duszka też nieraz się tak "udzira" że padamy ze śmiechu :-)
Kupiliście wykładzinę ?? pochwal się !!
Fajnie że Rafałek sprężynuje , ani Borys ani Duszka tego nie robili i nie robią :dry:

Kasiulka albo Madziorka zapytajcie się proszę rehabilitanta jaka może być przyczyna takiego sztywnego trzymania nóżek . Duszka już od dawna tak się pręży - jak ją podnosiłam z maty albo z leżaczka to cała się wysztywniała ( pupa do góry ) i teraz też zapiera się nóżkami jak ją chce posadzić np na swoich kolanach i ciężko mi ją "zmusić " do zgięcia się w pół a przecież nie zrobię tego na siłę ...
Może to za duże napięcie mięśniowe ?? :dry: Nie chciała bym żeby miała potem problemy z bioderkami - zaledwie od kilku dni tak staje i od razu tak sztywno - trochę się wystraszyłam tymi jądrami kostnienia :sorry2:

Lastpetunia , Maria duużo zdrówka dla Was !!!!!!
 
U nas tez jeszcze brak tych jader kostnienia w bioderkach ale lekarka powiedziała mi ze wszystko jest ok i ze mamy przyjsc za 6tyg na kontrole i zleci ponowne usg wiec nam wypada 6 sierpnia wizyta ale bedziemy musiały przełożyć ze względu ze Roksi jest chora :/

a moje dziecko to wogóle złośnik jakich mało :/ jojczy, drze sie, nie chce już w ogóle leżeć :/ dzisiaj ja przetrzymałam 15 minut na leżąco żeby sama sobą się zajęła i mata to ta sie darła w niebo głosy, histeria co nie miara ale muszę ja oduczyć bo każdy na rączki ją bierze a później ja mam z nią problem jak sama zostaję bo wtedy nic nie mogę w domu zrobić tylko z nią cały czas a też jest to męczące :/
 
Hej, hej :-)
My dziś od rana na świeżym powietrzu, dopiero przed godzinką schowaliśmy się w domku - spiewak po drzemce buszuje na macie (oho! ciekawe kto go wkurza - małpka czy tukan? :dry:). Ja zaraz biorę się za jakiś obiad, tyle że weny mi brak...

Mini pochwalę się wieczorem albo jutro - jak M ją położy, bo na razie leży zwinięta. Póki co mały pokój wyglada tak

Zobacz załącznik 487189 Na połowie rozłożony pianomat...

last ja właśnie też mam koncert jojczenia i skargi. To chyba jednak nie małpka, ale ząbki - już posmarowałam żelem, ale jednak najcudowniejsze właściwości przeciwbólowe mają rączki :confused2: I chyba nie mam wyjścia, bo jak tak dalej pójdzie, to będzie zaraz płacz...
 
Hejka

Oj tak to jojczenie jest niesamowite i tylko ręce albo chcoiaz jak juz leżę to mama kołomne, przy mnie, nademną, najlepiej jeszcze paląca głupa i mnie zabawiająca cały Boży dzień :dry: Rano mi sie tak chciało spaaaać a on niet od 8.. wczesniej po 15 minutach potrafil wolac o cyca!! Jakos poprzerzucalam go spod karuzeli na lezaczek i dobilam do 10 ale nie powiem, żem wyspana :/ Do tego zle lezalam i tak mnie boli lewy bark, w sensie jak obroce głowe w tę stronę to przechodzi mnie aż prąd :(
No nic teraz dżemożymy a potem jojczy czy nie zabieram sie za sprzątanie bo ile mozna!!

Mini normalnie pięknie to wygląda :-) Ależ te marcowe dzieciaczki są silne :-D Ja mam tak , że jak go chce posadzic, polozyc to nogi naprezone i niet on bedzie stal! A jak pod pachami go trzymam zeby opieral nozki na ziemi to tak smiesznie "baunsuje" hehe taki kloc bez szans, ze stanie przed rokiem :-D

Aha tak wogole to......kupuje ubranka 9-12 msc :confused2: Mało tego takie wakacyjne portki "hawajskie" w kwiatki musialam wziac 12-18 msc zeby w pasi ebyly ok, no i te juz dlugosciowo z szortow zrobily sie normalne spodnie hehe
Ale reszta ciuchow to załamka :( Tak nagle wszystko co mialam do 6 msc za ciasne , wszystko jak leci :( I teraz na szybko szperam i dokupuje cos juz wiekszego na wyjazd do domu bp bez jaj normalnie !!

Aaaa i jeszcze cos- dietuje od 1,5 tygodnia :zawstydzona/y: Cos tam sobie w głowce poukladalam no i jakos to idzie..
Wczoraj zrobilam z pomoca m oczywista ;) ciasteczka owsiane- rewelacja!! tylko musze wymyslic co do nich dodac na oslodzenie i zamiast pistacji bo ich garsc 100 g okazuje sie ma 600 kcal :confused2::confused2:
 
reklama
Vill u mnie też już ząbki dają o sobie znać, jeszcze mnie w tym utwierdziła lekarka jak byłysmy na kontroli :)) smaruję jej żelem ale czy to coś w ogóle daje? to nie wiem :/ i tak właśnie jak piszesz najlepiej smakują rączki a przeważnie cała pięść lub gmeranie paluszkami :))

Angel mam to samo, najlepiej żebym była koło małej, zabawiała ją cały dzien a nie daj boże że zejde jej z oczu już wrzask ale ja się nie daje, niech troche popłacze, pomarudzi a i tak muszę coś w domu zrobić bo nie będę po nocach przecież :/
 
Ostatnia edycja:
Do góry