reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

hejo ...
Atomówka ja myślę że szczepionkowcą chodzi o tzw "mniejsze zło" . Choć jestem na 100 % pewna że większość osób nie wgłębia się w tematy szczepionek bo skoro są zalecane przez LEKARZY to trzeba zaszczepić . Tak jak mają zaufanie do instytutu matki i dziecka który wydaje pozytywne opinie tylko i wyłącznie na podstawie datków a nie sprawdzenia produktów :sorry2:

Angel a mnie dziwi taka postawa - skoro wszystko jest zatrute to poco się przejmować i siać panikę :sorry2:
Moim zdaniem warto - niech firmy się boją takich akcji i dokładniej kontrolują swoje produkty , jak będziemy olewać wszystko, to wszystko będzie byle jakie . A jak każdy by na takie rzeczy zwracał uwagę i kupował produkty tylko z super atestami to producenci szybko by się nauczyli że warto stawiać na jakość a nie na iilość :tak:
Zresztą badania przeprowadzone udowodniły że niektóre "firmowe " zabawki zawierają tyle toksyn że dziecko bawiąc się nimi 20 minut wdycha tyle szkodliwych substancji jakby wypaliło 40 papierosów :baffled: nieźle nie ??
Nadal uważasz że nie ma się o co martwić ??

Nie da się wszystkiego przeskoczyć od razu i wszystkiego zmienić ale warto robić wielkie halo jeśli takie rzeczy się dzieją :sorry2:
 
reklama
Kasiulka gratulujemy nowej umiejętności :-)

helena u nas jakiś czas temu też były takie śpiące dni, a i z ulewaniem różnie bywa - jeśli przybiera, to w porządku - może po prostu za dużo na raz chce zjadać

Angel spokojnie - nie dajmy się zwariować z tymi zabawkami - pewnie, że nie będziemy mieszkać w sterylnym otoczeniu, ale w końcu jak jakiś gryzak wyląduje na ziemi, to pewnie każda z nas go przepłucze (niekoniecznie wrzątkiem) zanim odda go do małej paszczy ;-)
Z drugiej strony jeśli wiadomo o czymś że jest szkodliwe, to chętnie się o tym dowiem - tak samo jak o partiach jedzenia, w których mogą znaleźć się szkodliwe substancje (była chyba kiedyś jakaś afera z budyniem czy coś - zdaje się, że jakieś dziecko zmarło). W końcu nie kupisz małemu chińskiej zabawki, która rozpada się w rękach - z uwagi na bezpieczeństwo (nie każde zagrożenie widać gołym okiem). Nie na darmo też pewne marki mają taką a nie inną renomę. Np. rzeczy FP większość pewnie nabywa z pełnym zaufaniem, choć ma to oczywiście swoją cenę.



U nas było dziś dłuuugie zasypianie. A teraz przydałoby się zrobić to i owo, zwłaszcza, że na jutro szwagier zaprosił nas na parapetówę...
 
A ja mam za dużo problemów dnia codziennego zeby trząść się o takie rzeczy co chwilę ;-)
Widzisz Mini to od ilu 50 lat byla najbardziej polecana zabawka?? Z najlepszymi opiniami atestami? I co teraz nie jest. Gdyby człowiek miał się nad tym zastanawiać to za pare lat wiele z tego co teraz dobre i w użytku będzie obalone i co wtedy? wlosy sobie z glowy rwac, no nie..

Nie wiem zylam w czasach kiedy w wieku kilku lat wychodzilo sie na podworko, rece brudne plukane woda ze szlaucha albo i nie, nie bylo sterylizatorow nikt o tym nie myslal.. Chemii owszem tez tyle nie bylo ale teraz jest wrzechobecna i NIC na to nie poradzimy. A trzymanie dziecka pod takim kloszem jest dla mnie nie zdrowe poprostu.
No ale nic tam każdy robi jak uważa, ale osobiscie uwazam, że te ciagle afery i wnikliwosc we wrzystko to ciern w oku w tych czasów.. Bo nigdzie zadnych informacji tylko ten artykul francuski i gdyby pere go nie dala dalej by nikt nie wiedzial, że coś znowu gdzieś poruszono. I nie wiemy czy to prawda, czy plotki..ale juz postawa anty.
Naprawde zaglebiajac temat to nic by to dziecko nie moglo jesc, pic i niczym sie nie pobawilo.


VIll i wlasnie sie nie zdziwie jak za 10 lat bedzie afera o cos z FP, kto wie? To idac tym tokiem juz teraz powinno sie nie dawac ich tak na wszelki wypadek..
P.S
Pere ja odnosilam sie do ogolnej afery z ta zyrafa , że takie afery w mediach co chwile uderzajace w znane i od pol wieku cieszace sie dobrymi opiniami marki/firmy dzialaja mi na nerwy ;-)

ALe dobra juz nic niemowie..
 
Ostatnia edycja:
Angel Nie chodzi o trzymanie pod kloszem , a bakterie to zupełnie coś innego niż toksyny . Kontakt z bakteriami wzmacnia nasz system immunologiczny ...toksyny wchodzą do organizmu i w nim już zostają . Mogą osadzać się w mózgu albo mieć wpływ gospodarkę hormonalną .
I nie chodzi o panikę a o rozsądek , tak jak Villandra pisała unikać "chińszczyzny" bo choć firmowe rzeczy też mogą zawierać toksyny to jednak przez takie afery i większe wymagania klienta ich poziom i prawdopodobieństwo wystąpienia jest mniejsze :sorry2:
A co do żyrafki to moim zdaniem Pereladra dobrze zrobiła dodając ten artykuł i myślę że zrobiła to w dobrej wierze a nie w celu siania paniki ;-)

Każdy z nas ma własny rozum i własne sumienie .
 
A ja mam ochote na żąrcie z mc donalda. Mam chiński telefon, w domu bałągan. Sąsiad 2 razy w tygodniu pryska trawe na podjeździe, moje dziecko bawi się chińskimi zabawkami, bo przecież wszystko dziś jest chińskie A ja z uśmiechem na twarzy czytam to co piszecie przyjmując tym samym niemałą dawkę promieniowania magnetycznego wysyłanego przez komputer na który się patrzę i często trzymam na kolanach czy przez komórke którą od 10 lat nosze w kieszeni a przy mózgu ją trzymałam pewnie z 1000godzin już :D I co??? i żyję:D i jestem szczęśliwa... :D A prawdopodobieństwo zachorowania na raka mam takie samo jak moja ciocia która nie miała komputera ani komórki, i żyła w "lepszych" czasach, a umarła na raka.

Poza tym przeczytałam co pisałyście cały dzień, i cieszę się razem z tymi dizeciaczkami i mamusiami których dzieciaczki nauczyły się czegoś nowego dziś albo miały dobry humor. I smutno mi razem z tymi mamusiami których dzieciaczki dzisiaj marudziły. To tak w skrócie bo nie chce mi się pisac do każdej z osobna. Mąż mnie wkurzył i ogólnie mam MĘŻOWSTRĘT, ŻYCIOWSTRĘT I ŚWIATOWSTRĘT.

Więc idę pod prysznic i spac, bo co innego mi zostało.

Miłej nocy wszystkim
 
A ja całkowicie popieram Angel w tej aferze zabawkowej. Peralandra dobrze zrobiła że umiesciła ten artykuł ale zapytała też co my o tym sądzimy. Więc ja też uważam że afera goni aferę i reklama zabija reklamę tym samym konkurencję. FP składany w chinach więc też
chińszczyzna tylko za jaką cenę! Dla mnie to wszystko jedno wielkie oszustwo- to to samo jak mleko dziś zdrowe a jutro jest już trucizną! Albo kiedyś dokarmiano dzieci od 2-3 miesiaca a teraz 4-6 miesiąc. Tyle że ja z tych że jak spadnie gryzak to go nawet wodą zimną nie przepłuczę ( a mam psy i kota w domu), tak samo pozwalam dzieciom wszystko gryźć nie wazne czy to chinsaczyzna czy jakis kawalek ubrania.
A w afery nie wierzę bo nie wiem co za firma wydała artykul o aferze - zakladam sie ze jakaś konkurencja.

Ooo a traz przeczytalam co napisala Peralandra - piekne pOdsumowanie dzisiejszego dnia:) gratuluję:)
 
Ostatnia edycja:
Mini dobrze piszesz- każda z nas swój rozum ma i robi jak uzna za słuszne, bo tak przecież powinno być.

Co do żyrafki to tak szczerze - dopóki nie przeczytałam tutaj o niej, to nawet pojęcia nie miałam że takowe coś istnieje (nie mam pojęcia od ilu lat jest na rynku i td.), na jej "cudowne" właściwości natknęłam się dopiero szukając jej w necie (do tego momentu miałam ją za zwykły gryzak, którego fenomenalność przypisywałam kształtowi), jednak i one nie były mnie w stanie przekonać wobec ceny, jaką zobaczyłam. Artykułu Pere nie czytałam (je ne parle francuski), ale przekonałam się mocniej, że taki gryzaczek nam nie potrzebny (nie ma to jak przekonywać samego siebie ;-)).
A ja już tak mam - albo jestem o czymś przekonana albo nie. A jak już mam swoje zdanie, to trudno mnie nakłonić do jego zmiany.

pinula jutro będzie lepiej ;-)
No i zamiast zrobić cokolwiek, to siedzę i kibicuję M w ustawianiu kanałów tv :confused2:
Wyspanej nocy życzę.
 
Witam w pl
Dolecialysmy-wszystko bylo dobrze,ale podroz samolotem z dzieckiem to wyzwanie-jeszcze jak by byl m to bylo by latwiej a tak ...no ale udalo sie.Co prawda po wyladowaniu w modlinie natrafilysmy na schody:po odprawie czekalam na rodzicow i postanowilam mala przewinac-mialam ze soba walizk wiec szukam pokoju a tam info ze jest na pietrze ok mysle sobie jest pewnie winda i co owszem ale nie jezdzi-ide do informacji z pytaniem czy dziala czy nie i slysze ze kluczyka nie maja -no fajnie i co teraz bo bagazu zostawic nie moge a nie ma go gdzie zostawic ,mila pani udostepnila m blat-zenujace.Odezwe sie pozniej papa.Wkoncu jest cieplo i nie pada ale czad
 
Ewstra oto Polska właśnie :baffled: Dobrze że już jesteście na miejscu , no i zazdroszczę pogody bo u nas deszcz od rana :cool2::dry:

Pinula
mój dziadek przez jakieś 80 lat palił papierosy i wcale nie zmarł na raka płuc - co nie zmienia faktu że papierosy szkodzą ;-)
A ja myślę że ta dyskusja nie ma sensu :-D Chyba każdej z nas chodzi o to samo tylko z innej perspektywy patrzy :tak:

My dziś się grillujemy - ciekawa jestem jak Duszka mi uśnie nie w swoim łóżeczku , najwyżej całą noc będę ją nosiła w chuście - bo tam śpi jak złoto :-)
 
reklama
Dzień dobry.

Ewstra witaj w Polsce - dobrze, że podróż bez większych problemów, a teraz korzystaj i odpoczywaj.

My dziś wybraliśmy się na zakupy w chuście - dobrze poszło. Przy śniadaniu "wpadła" mi w oko perfekcyjna pani domu, więc mam ambitny plan dzisiaj W KONCU coś zrobić.
Tylko że najlepiej by mi to wyszło, gdyby mi ktoś na 3 dni zabrał dziecko i komputer :confused2::eek:
 
Do góry