Hej
Czytać czytałam na bierząco, ale męża miałam tyle w domku,że za pisanie ciężko było się zabrać
Wczoraj drugie szczepienie było.. Nerwa miałam strasznego, tymczasem już na wejsciu pielęgniarka mowi " oj w takie dorodne nóżki to nawet malec nie poczuje" - i faktycznie nawet sie nie zorientował kiedy dwa razy sie wkuła
Obyło sie tez bez goraczki i marudzenia, ot jakby cała sytuacja nie miała miejsca. UFF
Ewstra powodzenia, dasz rade na lotnisku, ale podziwiam, ze na 2 miechy jak rozumiem sama bez m??? Wogole wszystkie kolezanki tu co mam to tez na 2 miechy leca do PL jakas magiczna liczba
Ja bym bez m juz tyle nie wytrzymala. Bylam sama to bylam tyle w PL ale z malym, bez meza?? Zeby go nie widzial dwa miesiace? oj nawet nie moge sobie tego wyobrazic
A chcialabym byc w domku tez jak najdluzej.. Zycie jest takie nie sprawiedliwe ehh
Wlasnie wydalismy 3 razy tyle na przyspieszony paszort a tu lipa z urlopem bo nagle milion sie osob zwalnia, drugie milion ma akurat w tym czasie urlopy
wrrr
MArusia duzo wytrwalosci z przygotowaniami, ja bym drugi raz sie nie zdecydowala hehehe najgorsze byly koscielne formalnosci takie to troszke smiechu warte, kiedys przychodzilo sie "z ulicy" pobrac i nic wiecej sie ni liczylo..
Amandla piekna wycieczka, chetnie bysmy odwiedzili Zakopane ale z 2 tyg urlopu jak bedziemy nie da rady przez cala polskie sie tam tarabanic
Kasiulka super, ze Grzesiu juz sie dobrze czuje, nie ma nic gorszego jak taki bobas sie meczy
Tfu tfu na cale szczescie jeszcze to nas omija, nawet nie umiem sobie wyobrazic by mi dziubek cierpiał
( tylko błagam skoro napisalam na forum niech mi sie teraz tu nic nie dzieje!).
Vill a twoj m kapie malego ?? U nas to rytuał taty i synka i swietnie sie przy tym bawia, kiedy jakis czas temu płakał mały w kąpieli :-) Sama kapie juz jak musze, nie chce im odbierac tych chwil
Atomowka ale prezent tez bym taki chciala
) Co do marudzenia sa takie dni i co zrobic
A moze skok teraz na tym wykresie to ma byc 5 tygodniowy i moze czasem o sobie daje znac?;/
Aha od 2 dni nie bylo kupy wiec za dnia postanowilam podac mu przed kolejnym karmieniem wode do picia. O dziwio wypil chetnie 60 ml, nie wiem czy to moze nowa butla sie spodobala czy co? A po chwili jak nie zasadzil.. najgorsze, ze siedzial w swoim BEŻOWYM bujaczku i pielucha takiej kupsztalowej objetosci nie podołała
Ale material fajny to sie spłukało bez problemu.
No i zjadl po tym i spi juz prawie 2 godziny
Ja sie pytam kto w nocy bedzie spal ..Chociaz sen nie jest za super bo cos stukne i sie wierci wiec siedze po cichu hehe
Tak wiec ciekawa jestem czy to ta woda czy zbieg okolicznosci, jutro tez sprobujemy!
Aaa no i u nas juz nie ma opcji "pol lezenia" na rekach- chce siedziec i koniec
Na lezaczku sam sie podciaga i steka i denerwuje, ze nie moze usiasc, dlatego chce na rece bo na kolanach siedzi, łobuz maly.
No i po marchewce pozytywnie, dzis bez bo z ta kupa nie wiedzialam jak bedzie od jutra dalej ruszamy :-) A potem jabluszko i tak dalej..
I tyle zapamietalam, ehh..
Miłego wieczorku