kadza
Fanka BB :)
Siemanko
U mnie chorobowo było ja zapalenie krtani więc od razu z małą polecialam i Magda tylko zaczerwienione ale dostała antybiotyk i już jest lepiej jeszcze katarek lekki jest ale walczymy
Wogóle wczoraj była akcja pojechałam z moim i Magdą do teściów zostawiłam ich może na godzinke nooo póltorej góra wracam a wszyscy jakby stypa jakaś była, sobie pomyslałam że pewnie cos sie stało a Ci mi mówia że "Madzia tak strasznie płakała" "pewnie ją gardełko boli" zaraz teśc zza drzwi "nie to pewnie kolka" sobie mysle aaaaahaaaa jeszcze ciekawe z czym mój wyskoczy ale nic sie nie odezwał Madzia zaczeła znowu płakac i było "oho znowu tak płacze" wzięłam na ręce i co ...
cisza..... dziecko przestało płakac i szczęsliwe jak niewiem co. Oni to tak srają ogniem przy niej ehhhh trzeba troche dystansu do jej płaczu a nie zaraz milion chorób. Dziecko czasem może głowka bolec czy ząbki mogą isc przygryzie i płacze a nie od razu że chore;/ no tak mnie wkórzyli że mi sie już tam siedziec nie chciało a mojego opierdzieliłam w domu żeby przestali tak płakac nad nią ;/ dziecko czuje że sie ktoś denerwuje.
Po za tym Madzia upodobała sobie zupke jarzynową i nic innego tylko to hehe za 3 dni 4 miechy będą ale ten czas leci .... a czasem sobie siedze i sobie przypominam jak to sie rodziło i jak bolalo hehehe
U mnie w sumie stałych godzin spania nie ma budzi sie o 5,30 zje idzie spac do 8.00 wstaje ze 2-3 godzinki wariacji i 40 minut drzemki i tak na okrągło do wieczora o 20.30 - 21.00 kąpanie , przyciemniamy światlo , sciszamy telewizor jedzonko i z regóły zasypia przy butelce a jak nie to jeszcze pół godzinki i śpi. aaaa jak sie budzi o 5.30 to nic sie nie odzywam tylko przebieram mleko i spanie dalej tylko wazne żeby sie nie odzywac nic do niej nie zagadywac itp. bo sie rozbudzi.
Ale sie spisałam nooo to dziewczyny miłego popołudnia
U mnie chorobowo było ja zapalenie krtani więc od razu z małą polecialam i Magda tylko zaczerwienione ale dostała antybiotyk i już jest lepiej jeszcze katarek lekki jest ale walczymy
Wogóle wczoraj była akcja pojechałam z moim i Magdą do teściów zostawiłam ich może na godzinke nooo póltorej góra wracam a wszyscy jakby stypa jakaś była, sobie pomyslałam że pewnie cos sie stało a Ci mi mówia że "Madzia tak strasznie płakała" "pewnie ją gardełko boli" zaraz teśc zza drzwi "nie to pewnie kolka" sobie mysle aaaaahaaaa jeszcze ciekawe z czym mój wyskoczy ale nic sie nie odezwał Madzia zaczeła znowu płakac i było "oho znowu tak płacze" wzięłam na ręce i co ...
cisza..... dziecko przestało płakac i szczęsliwe jak niewiem co. Oni to tak srają ogniem przy niej ehhhh trzeba troche dystansu do jej płaczu a nie zaraz milion chorób. Dziecko czasem może głowka bolec czy ząbki mogą isc przygryzie i płacze a nie od razu że chore;/ no tak mnie wkórzyli że mi sie już tam siedziec nie chciało a mojego opierdzieliłam w domu żeby przestali tak płakac nad nią ;/ dziecko czuje że sie ktoś denerwuje.
Po za tym Madzia upodobała sobie zupke jarzynową i nic innego tylko to hehe za 3 dni 4 miechy będą ale ten czas leci .... a czasem sobie siedze i sobie przypominam jak to sie rodziło i jak bolalo hehehe
U mnie w sumie stałych godzin spania nie ma budzi sie o 5,30 zje idzie spac do 8.00 wstaje ze 2-3 godzinki wariacji i 40 minut drzemki i tak na okrągło do wieczora o 20.30 - 21.00 kąpanie , przyciemniamy światlo , sciszamy telewizor jedzonko i z regóły zasypia przy butelce a jak nie to jeszcze pół godzinki i śpi. aaaa jak sie budzi o 5.30 to nic sie nie odzywam tylko przebieram mleko i spanie dalej tylko wazne żeby sie nie odzywac nic do niej nie zagadywac itp. bo sie rozbudzi.
Ale sie spisałam nooo to dziewczyny miłego popołudnia