reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

u Nas dziś nocka kiepska Aleks zasnął ok 22 ale od 24 budził się niestety co godzinę nie wiem czemu
W końcu o 4 zabrałam go do naszego wyrka i jakoś pospaliśmy sobie
Ogólnie jakaś maruda dziś mu się włączyła
Na spacerze płacz, dobrze że babcia z Nami była to niosła małego na rękach tak to bym szła z syreną ehhhhh

Dziś byliśmy na ważeniu, Aluś waży 6350 niestety nie został przrbadany ani przez lekarza obejrzany bo nie byliśmy w swojej przychodni
 
reklama
Witamy sie po wojażach :-)
i muszę Wam powiedzieć że z moim dzieckiem lepij robi się zakupy jak z małżonem - nie marudzi tylko cały czas śpi :-):-)
matka obkupiona odzieżowo, a Antolino ucina sobie teraz pogawędkę z nowymi misiami przyczepionymi do leżaczka ;-)

Piszecie że dziś wasze dzieciątka są marudne i śpią tylko na rękach i tak sobie myślę że to od pogody. dziś mój Antoni jak nie śpi to miąkwa z niego straszna - normalnie do oddania na targu :cool: i jeszcze dziś małżon musi zostać dłużej w pracy, więc sama będę walczyć z wieczorną hipermarudą :cool: nic to, może jutro będzie miał lepszy dzień ;-)

i juz uciekam bo miąkwi :baffled:
 
pierwszy lisc jak wyjelam to wygladal jak ugotowany:szok:

Agusia, o rany, współczuję, najważniejsze że już masz antybiotyk, na pewno pomoże.

Aina – myślę, że Antoś płacze, właśnie dlatego, że odkładasz go śpiącego - gdzie indziej zasypia a gdzie indziej się budzi. TO tak, jakbyśmy zasnęły we własnym łóżku w naszej sypialni, a obudziły się we własnym łóżku ale w ogrodzie. Hubert od zawsze śpi w łóżeczku, czasem rano przenosimy go do nas, gdy on się już obudzi tak „na dzień” a my jeszcze chcemy pospać. Natalia również spałą we własnym łóżeckzu - zawsze po kąpieli czas na przytulanie, całowanie, itd. a potem odkładam. Ale każda z nas robi tak, jak czuje, że jest dla niej najlepiej. Staram się, żeby Hubert miał mamę przez cały dzień, jak najwięcej - a wieczorem przyzwyczajony już do swojego łóżeczka, czuje się tam bezpiecznie i ładnie śpi.

Dziewczyny, więc muszę i ja przestać odbijać Huberta w nocy, on w zasadzie nigdy nie ulewa (Może zdarzyło mu się ze trzy razy).

Atomowka – to ładnie już waży Twój synek. Hubert ważył tydzień temu 6400, ale on starszy od Aleksa.

Aż się zdziwiłam tym co piszecie – u nas też Młody marudny, śpi tylko na rękach. Może to i pogoda, bo leje cały dzień. Na szczęście już śpi.

Młody usilnie ćwiczy chwytanie zabawek - to aż zabawne z jakim skupieniem próbuje złapać grzechotkę - zwykle wychodzi mu tylko uderzenie w nią ale raz na jakiś czas ładnie chwyci i wtedy ogląda ją z takim zdumieniem:-)
 
Hej
Agusia podczytywała tylko i trzymałam kciuki, mam nadzieje, że juz Ci lepiej. Jak paracetamol nie pomaga - to sprobuj ibuprofen jeden i 2 paracetamole ( tak na mocniejszy ból, po porodzie mi tak przepisano na ból) . Dużo zdrówka.

Moj mały ulewa bardzo, ale dzis to juz było jakies nie porozumienie :/ Chlustał cały dzien czasem ledwo konczac posilek! Ja ogolnie nie zawsze go z tego wzgledu odbijam, a w nocy to juz wogole. Jutro bede sie rejestrowac do lekarza to umowie sie odrazu na spotkanie i spytam o to ulewanie czy napewno nie da sie nic zrobic.

U nas marudzenie delikatnie mowiac codziennie popoludniu sie zaczyna- ciezko powiedziec o co. Najbardziej wskazuja dziąselka niestety.. Przykre to strasznie bo dzis taki cudny byl, duzo sobie kimalismy a po wstaniu sam na macie i w lezaczku sie zabawial i ciagle usmiechał, ale to tak, że az buzi szerzej juz sie nie dalo otworzyc:) taki kochany... a po poludniu sie cos psuje i do wieczorka juz jest kiepsko..

Nie wiem czemu ale nie skupia sie jeszcze nad zlapaniem czegos konkretnie.. Ciagle trzyma sobie pieluszkę :) albo ubranko czy podstawiona zabawke, ale sam nie proboje chwytac. Tak samo jak na ramieniu czy brzuszku odrazu dziobek na łapke i susa, ale sam nie wlozy jej sobie jeszcze do buzi.. Czlowiek sie przyzwyczail, ze tak szybko sie rozwija to teraz juz obawy, ze cos nie robi jak inne dzieci robia;)
 
melduje sie wieczornie :)

przede wszystkim dzieki za wsparcie :tak: na was zawsze mozna liczyc :)
zajadam antybiotyk i juz lepiej goraczka po 2 dniach zmalala nareczcie , tylko piers jeszcze boli, na pogotowiu trafilam na bardzo mila pania doktor, wczoraj jej cora urodzila coreczke wiec pogadalysmy o dzieciach , obejrzala mnie i stwierdziala ze antybiotyk, nie ma co czekac , kiedy zaczelam pytac , czy to bezpieczne dla dziecka itd ona na to , ze jezeli jej corka miala by problem tego typu ona przepisalaby jej to samo - no to sie uspokoilam :)

wrocialm do domu a ze mi przeszlo , troche tylko goracza zmalala , do 37 czulam sie jak mlody Bog :tak: jejkusiu dawno juz niebylam taka chora, zabralam sie za sprzatanie , pranie , potem M widzac jak karmie Alesia na sofie stwierdzil ze skretu kregoslupa dostane i juz pora na krzeselko pojechalismy zakupic krzeselko do karmienia - chicco polly bardzo polecam , uzywalam przy kevinie i ales tez ma tylko inny kolor no i nowszy wypust :-)
teraz dopiero skonczylam sprzatac lazienke , zaczela sie goraczka przed chrzcinami - dzieki Bogu zaczyna mi przechodzic ... juz myslalam ze nie dam rady

dziekuje za cieple slowa

Angel a moze twoj maly ma refluks???? kolezanki cora miala i wygladalo to bardzo podobnie, wiecej niz polowa jedzonka wracala :no: trzymam ciuki za wizyte

dobrej nocki mamuski , oby robaczki ladnie i grzecznie spaly:tak::tak::tak:
 
Podejrzewam, że ma. Ale póki przybiera, nie ma anemii (?) i kupy tez ok to niby normalne i przejdzie. Tak piszą w necie..
No zobaczymy, zobaczymy..
Zdrowiej:)
 
Angel dla mnie to tez reflux i moje kolezanki z dziecmi refluxowymi nie maja powiedziane ze to przejdzie tylko musza stosowac zageszczac do mleka i wtedy przechodzi.

A ja nigdy jeszcze nie odbilam Poli, i drugi dzien wczoraj butla- nie udany!

Agusia ale pojechalas- dac ci palec ....:) s tybiotyk zaczal dzialac a ty juz caly domogarnelas i do sklepu polecialas? W sumie to jakwy takiego malucha chcecie w krzesle posadzic?
 
Maria on siedzi jak stary , glows sztywno, z tym ze w tym modelu masz podnozek który można podnieść ( jak w spacerowce) i oparcie ma kilka poziomów więc maly nie siedzi na pionowo. Kolejna sprawa to jest to ze on poki co w tym krześle bedzie siedział jakieś 5-10 min dziennie czyli tylko jak łubzuje sloiczek ;-)
Wogole moje dziecięca stwierdziło ostatnio ze świat z pozycji horyzontalnej jest bardzo nudny i wykorzystuje każda okazje aby siadać :szok: sam sie podciaga, nawet w foteliku samochodowym zapiera sie rękoma , głowę wystawia , wyglada jakby miał zaraz wstać i wyjąć . A jak dasz mu ręce pociągnie sie do pionu - siedząc , wytrzyma kółka sekund i opada , złapie oddech i od początku ... Atleta rosnie czy co ;-)
Maria chatka już prawie sprzatnieta , górę wczoraj skończyłam tj. Pokoje chłopaków, sypialnie i łazienkę dziś cZeka mnie salon, jadalnia np i kuchnia ... Do tego zakupy . Na to wszystko dzieci maja wolny tydzień w szkole , chyba opchne Kevina bratowej choć na 2-3h pobawi sie z kuzynka a ja mykne na zakupy. Jutro przyjeżdżają teściowie ;-)
Co do piersi - Nobla dla wynalazcą antybiotyku dla kobiet karmiacych , praktycznie nic mi już nie jest . Jak karmie nic nie boli , a z przyzwyczajenia zaciskalam zeby , pierś w dotyku jeszcze trochę obolala ale niebo a ziemia ;-)

Miłego dzionka kobitki ja sie biorę za robotę - wiecie " kto rano wstaje ..."
 
Agusia akurat mam ten fotelik wiec go znam, no i moze 10 min to ok. Pola tez trzyma glowe nawet ja nosze juz na biodrze ale jeszcze miesiac poczekam do słoika.a ty wczoraj pierwszy raz dalas słoja?
 
reklama
Witam sie u nas dzisiaj nawet ładna pogoda

agusia miło sie czyta że już wszystko dobrze, dobrze że pojechałaś na pogotowie tylko sie teraz nie zapracuj za bardzo powodzenia w porzadkach podziwiam cie ze po tym wszystkim masz jeszcze sily :tak:

angel moj tez bardzo ulewa w sumie to pokazdym posilku przy odbiciu ale jak dla mnie to on poprostu za duzo naraz wypija i za lapczywie bo bardzo ladnie przybiera wiec nie ma powodow do obaw mam nadzieje ze juz niedługo mu minie bo czesto musimy sie przebierac, ja swojego odbijam za kazdym razem nawet w nocy jakos sie boje ze sie zakrztusi a spi w swoim lozeczku a my razem z nim w jego pokoiku tylko ze jakos ostatnio pare razy mu sie nie odbilo choć go bardzo dlugo nosilam i nawet nie ulal po odlozeniu

Maria a moze twojej poli dokucza brzuszek skoro mowisz ze jej nie odbijasz moj jak mu sie nie odbije to po jakims czasie poplakuje i wtedy przy podnoszeniu jest bek i juz jest happy

ja sie zbieram na wizyte poporodowa troche pozno ale jakos wczesniej nie moglam sie wybrac trzymajcie kciuki mam nadzieje ze wszystko juz ok milego dnia
 
Do góry