reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Kasiulka i Ty tak późno z Grzesiem na dworku byłaś?
Bo ja to max do 19k-stej jestem a potem się jakoś boje już z nim siedzieć,że za zimno,że nie wypada. Ehh chyba sobie stwarzam problemy tak gdzie ich nie ma.

Vill dzięki kochana może się skuszę na taką matę używkę?
My to chcieliśmy nową, jakoś boję się używanych rzeczy i takich nie kupuje wcale ale skoro tyle osób chwali?
 
reklama
witam się :-),

atomówka ja nie mam problemu z wychodzeniem z Grzesiem nawet bardzo późno, wczoraj było bardzo ciepło wieczorem na krótki rękawek, a jak czasami jest chłodniej to ubieram cieplej i kocyk i jest super. Uważam, że trzeba być bardzo otwartym na wszelkiego rodzaju wyjścia i imprezy, bo inaczej człowiek zakisi się we własnym świecie.

co to ja miałam jeszcze napisać... nie pamiętam

dzisiaj u nas ciepełko tylko jakieś wietrzysko się zerwało (pewnie to wina chłodniejszego frontu, który do nas idzie), Grześ wstał radośnie o 5 i długo nie spał, dopiero teraz strzelił sobie drzemkę.

a to moje ukochane stópeczki Zobacz załącznik 463926
 
Witam

u mnie znowu pogoda do niczego:-( ale dobrze przynajmniej ze nie pada. A synus drzemie u mnie na kolanach:-)

kasiulka- stópeczki przesłodkie:-)

Atomówka - my tez na zewnatrz zazwyczaj do 19-19:30, choc juz kilka razy bylismy u znajomych i wracalsmy o 1 w nocy:-)

mini- moze podeslesz swojego M do umycia moich okien:-D

kindzia- hania ma cudowna sukienusie:-) a perfekcyjna pani domu bylaby dumna z ciebie. zakupy, pranie i super obiad:-)
 
hejka dni lecą z sis wiec czasem wpadne tylko poczytac :)

Tak tylko krótkie wieści ważymy 6003 g :-D Wszystkie ciuszki 0-3 i 62 cm odstawione :szok: Najlepsze jest to, ze mialakm kilka ciuszkow 68 cm ktore bardzo mi sie podobaly i czekalam by je zalozyc a one okazuja sie na styk :( i lada moment tez pojda w odstawke..

Kindzia slicznie stroisz ta swoja Hanie, ja nie nadarzam nawet za spiochami nie mowiac by kupic cos fajnego :-(

Dzis w desperacji kupilam nosidelko uzywane, niemalze pierwsze co sie akucja konczyla by bylo jak najszybciej :zawstydzona/y:
Tomy Freestyle Classic- dobre ma opinie, chocby narazie bo ja poki co nie dam sama rady z tym wozkiem, niby sie odczepia i wogole ale ja wciaz czuje jednak skutki 21 godzin pod epiduralem...eh
No i czaje sie na chuste ale jak juz to porzadna, a taka wiadomo kosztuje. Wiec poki co chociaz to nosidlo zeby na krotkie zakupy wyskoczyc .. Mam nadzieje, ze sprawdzi sie :)

Ok zmykam odezwe sie za jakis czas :)
 
dobry
My dzies po 3 h spacerku:)pogoda dopisala bylo skonce w koncu i czlowiek sie lepiej czuje, wpadlam przygotowalam obiad z mlymi akcjami bo malensto od 4 h nie zasypai tylko guga i na raczki , wiec w chuscie sie poruszamy po domu, teraz staram sie ja uspac w lezaczku bo za 2 gidzinki sie kapiemy.
Co do wyjsc to ja z mala chodze...bylysmy juz na przedstawieniu, i na wykladzie i pozne pory jakos zle na mala nie wplywaja, i od dzis zbieram meleczko bo jutro moj m ma debiut-wychodze wieczorem na pozeganie kolezanki,ktora jedzie juz do pl na stale:( ciekawe jak mu pojdzie.
 
Kasiulka ja mam takie zdanie jak Ty i absolutnie nie uważam,że jak jest małe dziecko trzeba się alienować i izolować od świata
Sami często spotykamy się ze znajomymi i spędzamy czas w towarzystwie jednak z reguły max o 19.30 jesteśmy w domu a jak wiemy,że będziemy dłużej siedzieć gdzieś to małego oddajemy pod opiekę babci i o to mi głównie chodzi. Nie wiem dlaczego ale boję się z nim tak późno przebywać na dworze, nie wiem może dlatego,że nigdy nigdzie nie widziałam takiego maleństwa o późnej porzer na dworze
Myślicie,że nie ma co kombinować i nie lecieć o 19 prędko do domu bo maluch z Nami jest?
 
Zobacz załącznik 464007Zobacz załącznik 464008


Nakarm dziecko i włącz suszarkę ;-)
(foti z wczoraj)

Hejka. My też żyjemy jeszcze - wczoraj miałam pisać, ale strułam się obiadem, co spowodowało prawie natychmiastową reklamację ze strony żołądka i tym sposobem odpadłam na resztę dnia. A dziś rano mieliśmy wyjazd, a przed chwilą wizytę dziadków (czyli teściów), no i tak sobie czas leci...

Maria chusta dotarła - DZIĘKUJĘ ŚLICZNIE - dziś się już przymierzałam do kołyski- dziecko najedzone, ale i tak szukał :oo2::-D więc krótkie dokarmienie w chuście i jak zasnął, to chyba z pięć razy wkładałam go i wyjmowałam, żeby sobie obczaić co i jak, ale że czasu za wiele nie było, to jutro ćwiczen ciąg dalszy; w planach kieszonka ;-)

mata moje truskawki właśnie zarastają (no - 1/3 M wyplewił)

kindzia jak dla mnie Twój dzień to raczej perfect gospodyni ;-) U mnie prasowanie czeka od kilku dni (przydałoby się w końcu zwolnić koszyk), na zakupy wysyłam emka (przynajmniej jest szczęśliwy, że może przy okazji zajrzeć do kumpla, a ja w ten sposób uchodzę za dobrą żonę, co to męża czasem z domowego aresztu wypuści :-p), ogródek zarasta (w tych pozostałych 2/3), a poduszki u mnie to pamiętają co najmniej czasy liceum :happy2:

Amandla
przy story cyc rzeczywiście się uśmiałam (miał Rafał karmienie z atrakcjami - czyt. trzęsawką), ale reszta to już taka sobie :eek:

My na razie jeszcze nigdzie nie chodzimy (w zasadzie to my w ogóle RZADKO gdziekolwiek chodzimy :dry:), ale jak się zdecydujemy gdzieś iść, to na pewno Rafał nie będzie nam przeszkodą. Dla przykładu na koniec czerwca wybieramy się na wesele - oczywiście w komplecie + moja mama jako niańka (żeby nie trzymać małego na sali wśród hałasu, będzie w pokoju - będę zaglądać do niego na karmienie i pewnie nie tylko ;-)).
Na razie na wszelkiego rodzaju wyjściach z domu (zakupy, lekarz i tp) jest zawsze mega grzeczny. Chyba nawet grzeczniejszy niż w domu...
 
Vill wiedziałam ze szuszarka na nasze wrzaskuny zadziała elegancko, oby mu sie nie znudziła.
Hanuli wczoraj kosiara spasowała a dzisaj sprzet ciezki, kimała na ganku a "chłopy" trawnik u sasiada rozkopali (u nas tylko kawałek) bo sprawdzaja cisnienie w rurach, cos sie zatkało, słabo leci.
takze buczy, bzyczy to jest to.
Rafłek cudnie kima. rozkosznie.
Kasiulka bamboszki fajne ale mnie bardzie rozbrajaja gole stópki.
Angel nosidło miałam przy Remku. gdzies mi sie zapodziało.
super sprawdza sie na krotkie spacery i wypady do sklepu bo zabrakło czegos tam: smietany, masła. na wieksze zakupy nie polecam. za duzo dzwigania.
fajnie ze masz sis i sie dogadujecie. pewnie Dorianka rozpieszcza"? a ma swoje dzieci?
 
Witam wieczornie

Melduje że żyjemy i mamy się bardzo dobrze.

a prospos ogródków... heheh nie chciałybyście widziec mojego aktualnie... wygląda jak przemarsz wojsk... i w sumie wojska mi przez ten ogródek przemaszerowały... Otóż kopali gaz przez działke i narobili takiego bajzlu że szok, a że już go wykopali to stwierdziliśmy że nie ma sensu sprzątac tylko zaweźmiemy się i ułożymy kostke tam gdzie ma byc, czyli odboje i podjazd... No i kopią jeżdzą koparkami traktorami i taczkami wokół domu jak opętani, a ja chodze i zamiatam jak głupia i odkurzam bo szok co bajzel przez to wszędzie. Jutro jeszcze ma M ze szwagrem obsadzac reszte krawężników pożniej zostanie nawożenie ziemi, wyróznanie i posianie trawki.... Ale gdzie to jeszcze do tego...

Co do wyjśc to my wszędzie chodizmy z Jasiem...Bo to że urodziło nam sie dziecko to nie znaczy że mam sie zamknąc w domu. Mój M początkowo miał takie pojęcie. Ze na wesele w sierpniu nie pójdziemy bo małe dziecko, że na wesele do mojego brata tylko na chwile bo małe dziecko, że święta w domu bo małe dziecko. Szybko zweryfikowałam mu ten pogląd, i jak miał 3 tygodnie to poszliśmy na stype w święta do pradziadków, dziadków na urodziny do kuzynki. Teraz z 5 razy byliśmy na grilu...w niedziele idziemy na komunie i jedyne co mnie przed wieczornymi wyjściami powstrzymuje to zaburzenie rytuału kąpanie, jedzenie, bajeczka spaĆ. bo przecież jak wracamy o 24 to nie będe go wtedy kąpac, bo zazwyczaj już dawno spi...

Tak wogóle teraz mam dziecko idealne. (oby nie było jak u Angel że co pochwali to sie popsuje). Wstaje o 9. grzecznie guga i rozgląda się po świecie, ja moge zrobic wszystko co chce. jak zaczyna marudzic, biore go na ręce na wycieczke po domu pozwiedza troche i odkłądam go znowu i gada dalej. Jak nie spi w dzień to go kąpie o 18 i idzie spac a jak tak jak dzisiaj spi w dzień to kąpie go o 20 i idzie spac. Po prostu idealnie...

Dzisiaj mieliśmy przygode z siusiakiem. Jak spał na dworze w cieniu pod drzewkiem chyba ze 2 godziny albo i dłużej, jak sie zbudził to jak rozebrałam mu pieluche to siusiak na końcówce cały napuchnięty, i czerwony. Nie wyglądał jak by go to bolało, bo jak przecierałam gaziekiem to nie reagował wogóle. ale że jutro sobote, ide do szkoły później niedziela więc zadzwoniłam do przychodni i poszliśmy to pokazac doktorowi. Zanim dosszlismy to obrzęk znikł. Ale i tak dostaliśmy maśc z antybiotykiem. chciał mi dac masc ze sterydem ale powiedziałąm żeby dał sam antybiotyk bo sterydami nie będe smarowac tak małego dziecka, wole to rumiankiem przemywac niż sterydami smarowac. no i mamy masc z antybiotykiem i zobaczymy bo będzie...

Jutro do szkoły, Jaś z babcią a mąż dalej robi grande koło domu, wiec w domu zrobi pewnie jeszcze wększa, aż się boje....

No i pochwale się Wam że z Jasiem uczymy się cycac... Przystawiam go do piersi, żeby mi pokar nie zanikł. i powiem Wam że to ssanie mu już coraz lepiej idzie. Ja jako tako nie mam stresa, bo pogodziłam sie z mm i nawet zapas 5 puszek zrobiłam w dobrej cenie, ale co cyc to cyc instytucja niezawodna, nie chciałabym do końca z niego rezygnowac...


Dobra ide w kimono... miłego wszystkiego
 
reklama
Heheh pinula uśmiałam się, bo naprawde ostatnio boje sie cos napisac bo momentalnie jak cokolwiek go pochwale to nastepny dzien odmiana po całości!

Szepnę nie śmiało, że zazwyczaj jest super :p

Kindzia- i własnie tak ma służyć, krótkie spacerki i szybkie zakupki :tak: On ma taki niby pas i uklad zeby rownomiernie rozkladal sie ciezar , ale wiadomo. Mam nadzieje, ze na m. bedzie pasowal tez ;-)
Siostra mlodsza o 4 lata i bezdzietna ;-) Dlatego ma fioła na jego punkcie!! Chyba- a nawet nie chyba- najbardziej ze wszystkich babć i rodzinki.. chrzestna wkoncu wiec to zobowiazuje ( sama powtarza kilka razy na dzien jak wazna jest rola chrzestnego w zyciu dziecka hehe );-)

Wkoncu pomalowala mi włoski ( m zasnal po maratonie pracy, Dorek marudzil to go wzielam i przy suszeniu wlosow lokowka odleeeeciał hen daleko :-D , za dnia bylam zrobic brewki oj łodrazu lepiej :)
 
Do góry