pogaduchy marcóweczek 2012

[lastpetunia]

U nas dzis cięzko mala bardzo nerwowa i brzuch ją boli coraz bardziej.śpi po 10-15min i jak tylko poczuje ze wstaje z łóżka to ryk!juz nie mowie o odlozeniu do swojego łóżka bo to nie wchodzi w gre. A ja dostalam pokoj z lozkiem gdzie jest umywalka tak schowana ze mozna w niej sie umyc ale skorzystac nie moge bo Pola mi nie daje! Jeszcze porannej herbaty nie wypilam ale pogoda kurcze!widac tylko ja będę teraz pisac w koncu majowke spędzam w tak pięknym miejscu

Maria nie ważne jak i gdzie ważne żeby córeczka szybko wyzdrowiała )) a jeszcze taką piękną pogode bedziecie miec nie raz to dopiero poczatek )) moja na poczatku jak nie wiedziałam ze ma zapalenie płuc tez była taka nerwowa, caly czas przy cycku była a spała po 10 minut i w płacz i tak w kółko a na drugi dzien skierowanie do szpitala i zapalenie płuc :/ cierpliwosci jutro juz wieczorem powinna byc poprawa, a jak nie to w poniedziałek juz napewno cos zauwazysz, niech malutka szybko zdorwieje a ty badz cierpliwa )

 

[Maria28]

Umyłam się! Ah jak cudownie! Nawet włosy umylam Pola po 22zasneła a wczesniej dostala espumisan. Ale probiotyk też dostaje chyba dicoflor rano dostaje.

Aha wlaśnie wyje, bo też dla mnie to troche chore bylo dawac jej espumisan na noc kiedy to jej pierwsze tego typu krople i one jednak powodują kręcenie w jelitach co moze początkowo bardziej bolec ale ona juz tak zmęczona tym dniem że przez sen tylko popłakuje.

Last ogólnie wielkie dzieki za słowa otuchy wiele to dla mnie znaczy uspokajasz mnie dzięki!

 

[Angel.]

Maria jestescie pod najlepsza opieka, stąd już tylko do wyzdrowienia i do domku!
A mi sie pisac nawet nie chce. Zreszta po co..

 

[atomowka]

Maria pamiętaj że wszystkie tu trzymamy kciuki za Was

Angel kochana co jest ?

Kasiulek, Mini udanych majówek

A my sobie radośnie spędzamy upały na działce u moich rodziców
Mały jest chyba bardzo zadowolony bo cały dzień śpi na powietrzu, budzi sie tylko na jedzonko co pare godzin

Wczoraj byłam na zakupach ahhhhhh jak cudownie w końcu kupić sobie jakieś modne ciuszki w normalnym rozmiarze i fasonie a nie te ciążowe
Teraz to mogę się trochę lansować z małym hihi

 

[renia1321]

hej dziewczyny ja tylko na chwilkę wpadłam żeby się czymś z wami podzielić..
Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".

 

[Angel.]

Nie wiem dobita coś jestem. Pogoda mnie pogrąża- wy o upalach a ja z tych czterech ścian wyjść nie moge , ulewa, zimno, wiatr.. Byłam pewna, ze bedzie pogoda ładna po narodzinach małego i chociaz tak bedziemy sobie spedzac czas na dworku zamiast tu. A on lubi wózkiem tak jezdzic.. a tu sie poprotu nie da.
Do tego dziwne mamy te dni.. w nocy co 2 godziny jedzenie a od 4 rano równo co godzine. To w pół śnie- jak juz sie obudził to nagle od 8 ryk i szarpanie sie przy cycku. Totalnie tego nie rozumiem, no totalnie. Walczylam z nim caly dzien, wieczorem juz butla. Gazy mecza, chyba nic nie pomaga chociaz nie rozumiem czemu, wkoncu semeticon wiaze te gazy w wieksze latwiejsze do wydalenia, a tak duza dawke tego dostaje, czemu to nie dziala. Dzis pierwszy raz wyl juz przy prutaniu. Poprostu wył.

Ktos pisal, ze kolki.. Naprawde nie sadze..on nie ryczy jak to pisza nieprzerywanie.. Jak sie spłacze łatwo dosc go uspokoic, chyba, ze wlasnei te gazy ale to trwa pare minut spruta sie i jest ok. Pozatym ładnie "pokazuje" od dwóch dni, ze po jedzonku chce smoka, zamiast wisiec na cycku Wiec tu jest zaleta jakas..

Jutro mam teściówkę może czasem chociaz wezmie i wyjde do lazienki na spokojnie odsapnąć..
Jutro tez sie okaze co z przeprowadzka..
Jak znowu nie wypali to ja nie wiem, spakuje bety i wroce chyba do polski bo dosc mam tego wszystkiego.

 

[Maruusia]

Hej

U nas tez ukrop. Poszlismy wczoraj na 10 kilometrowy spacer i Lena zadowolona. Miala same body na dlugi rekaw ale dosc cienkie, sukienke i rajstopki zadnego koca nic jaka szczesliwa byla )

Amandla - ja smaruje Lene kremem z filtrem z Nivea. Uwazam, ze na takie slonce trzeba czegos uzyc. Doroslego zjara, a co dopiero maluszka.

Ja mam tak rece i twarz spalona, ze lepiej nie mowic.
Mielismy isc dzis tez na spacer ale chyba sobie darujemy az tak dlugi. Nogi z tylka wychodza po 4 dniach takiego chodzenia ale za to jak ladnie waga lecii

Maria- trzymaj sie! Tez to przechodzilam i wykonczyl mnie ten szpital psychicznie i fizycznie ale jak tylko wyjdziecie to poczujesz sie lepiej! A mala jest pod dobra opieka, raz dwa ja wylecza. Te wirusy sa niestety zdradliwe...

Lece do mojego rannego ptaszka od 30 min slini sie do karuzeli i po malu jest nudno )

Milej niedzieli

 

[villandra8]

Maria jutro na pewno będzie juz lepiej - wiadomo, wszytskie trzymamy kciuki za Was

Amandla mi mówili smarować i to jak największm filtrem - tylko jeszcze się w nic nie zaopatrzyłam, to nie powiem czego dokładnie będziemy używać...

Angel głowa do góry - słońce i do wysp dotrze, a tymczasem przesyłam mooooooooooooooooooooc słonecznych promieni wprost do Was ;-)

Zobacz załącznik 460059
​

 

[Maria28]

---

Dzięki dzięki dzięki. Powoli Pola wraca do żywych już katar dużo mniejszy,kaszlu prawie brak a rozwolnienie niby jak się załatwi to woda ale żadko już sie załatwia nawet jutro mogę wyjść na dwór ! A jestem w samym lesie i nest pięknie

Angel ja ci powiem tak - mój Bartek spał po 10 min w ciągu dnia i ciągle wył,nerwy moje sięgały zenitu.teraz mowie że Pola spokojna ale to też nie do końca prawda.w koncu sama wytrzymuje maks 10min i śpi dłuzej tylko ze mną w lozku a jak ją przekladam to odrazu oczy otwarte.ale tak jak mi lekarze tu nawet mówią przy drugim dziecku wydaje nam sie ze jest takie cudowne bo mamy doswiadczenie i podchodzimy do tych spraw mniej nerwowo i chyba to prawda. Boli ją często brzuch i wyje ale ja już wiem ze jelita musza do kolo 3miesiaca sie wyrObic i uregulowac i nie denerwuje sie tak tym.jak potrzebuje to ją ponoszę jak chce ze mną spać to śpi ze mną itd.biore wszystko na luz. W ten sposob ja spokojna i dziecko też. Trzeba zaakceptowac nasze upierdliwe dziecko i czerpac z tego radość a nie zastanawiac sie czemu tak jest.Wiem ze łatwo powiedzieć ale trzeba sprobowac szczegolnie jak karmisz piersia bo nerwy powoduja tez jego nerwy przy cycu.szarpanie to moze byc z powodu zaszybkiego wycieku mleka jak i zbyt duzej ilosci laktOzy w 1fazie- wiec moze odciagaj pierwsze 20ml, pozatym nerw twoj tez przechodzi mlekiem. Mam nadzieje ze uda wam sie wyprowadzic i wtedy wszystko sie uspokoi i unormuje. A najlepiej to przejdz na butle i wtedy odrazu sie uspokoisz.
W ogole dziewczyny z poza polski - co wy tam robicie na obczyznie?poco wyjechalyscie? Za pracą? Lepsze macie lub mają wasi faceci prace tam rzeczywiscie? Ja bym chyba nie wyjechala, wychowalam sie w Berlinie bo z rodzina na 8 lat sie wynieslismy (aż mór upadł to wrocilismy) ale my do ambasady musielismy.I pomimo tego ze jako malolata nie wyobrazalam sobie zycia w polsce to teraz nie wyobrazam sobie gdzie indziej. Za bardzo zwiazana z rodzina jestem.

 

[kamilaedi]

witam niedzielnie...
u nas pogoda straszna dzis wieje, leje... psy me nawet na siku nie chcialy wyjsc........

o i obudzila sie krolewna......