reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

witam niedzielnie:)
my dzisiaj się byczymy na całego, właśnie wyszli znajomi i mamy caaaałą niedzielę dla siebie, mala śpi w wózeczku na balkonie w samym bodziaku bez rękawków,nakryta ażurowym kocykiem, mąż nagina w PS a ja podczytuje forum i popijam kawkę (zbożową:), na spacerek wybierzemy się głebokim popołudniem, bo wczorajszy wypad za miaso w taki skwar nauczył nas rozsądku:D a ja już się cieszę na myśl o kolejnych dniach takich pięknych pogodowo:)

Maria - super, że Pola zdrowieje, fajnie taki szpital w lesie, prawie jak w Leśnej Górze:D
Angel - kochana, zobaczysz będzie dobrze, daj małemu jeszcze troszkę czasu, myślę, że wkrótce mu się unormuje sytuacja z tym brzuszkiem, a może on jest przejedzony skoro tak często je, może zamiast cycka wystarczy sam smok analog ( tak u nas określa się smoczka w domu:D)? Mam nadzieję, ze szybko się przeprowadzicie i dojdziecie do siebie;)
Marusia moja mała też ślini się do karuzelki, i strasznie głośno tupie nogami jak się te durnostoje ruszają:D
 
reklama
U nas było dziś baaaaaaaaardzo gorąco, ale wiało tak, że strach było wyjść, co by nas nie porwało. Tyle z tego, że nam prąd wywiało :-D:baffled: na jakiś czas...
Więc był czas dla nas - taki rodzinny, że nawet się popłakałam - ze śmiechu ;-) A potem zajrzała daaaaaaaawno nie widziana koleżanka. A potem jeszcze rodzinka z zagranicy, a potem jeszcze do kompletu rodzinka miejscowa i ogólnie fajnie było :-)
 
WItam!

Pinula tule wirtualnie, bo z Dobrusią przerabiałam to samo i wiem jakie to dobijające. Widocznie taki cycusiowy egzemplarz się trafił. Nie pamiętam, czy smoka załapał, ale w takim przypadku może warto mu wciskać dydka, az załapie - ja 4 miesiące robiłam za butelko-smoczka, ale potem powiedziałam stop, wciskałam smoka na siłę az w końcu Dobrusia załapała a ja odsapnęłam - Tobie zycze tego samego. I pamiętaj, że co by się nie działo jesteś SUPERMAMĄ bardzo wymagającego malucha :tak:

Maria a jednak szpital... Zdrówka Polci i obyście szybko do domku wróciły.

Angel trzymam kciuki za przeprowadzkę. A pogoda? Zmieni się ;-)


tak czytam jak ubieracie maluchy w te upały i ja to wyrodna matka - dziecko w bodziaku na krótki rękaw wożę, cieniutkich skarpetkach i cienkiej czapeczce, a i to wydaje mi się przesadą :rofl2: ale gorącego chłopa mam ;-)

ja się nieźle w ostatnich dniach opaliłam - na dekolcie najbardziej - bo miałam torebke na skos przewieszona i mam biały pasek :baffled: w sobote wyskoczyłam na zakupy, bo miałam dośc ciązowych rzeczy. Kupilam sobie fajna spódnicę (ja, która wiecznie w spodniach :szok:), jeszcze ze 2 dokupię i myslę lato prześmigać... no bo w spódnicy jeszcze ujdzie, a w spodniach... jak 6 miesiąc :zawstydzona/y: przeraża mnie ten brzuch...

u nas wszysto ok - Jeremiś grzeczny, Dobrusia wyzdrowiała, ja się chyba zaczynam wysypiać (rano jest ciężko, bo pobudka po 6, ale jak się rozkręce to już ok) - tylko permanentny brak czasu na neta ;-)
 
mata nie martw się tym ubieraniem , ja też w te upały trzymam niunię w bodziaku z krótkim rękawkiem:D nie zakładam żadnej czapeczki, bo w gondoli i tak ma saunę, najchętniej bym ją trzymała w samej pieluszce, ale u nas w domu dość chłodno jest więc sam bodziak wystarczy:)
a dzisiaj na spacerze widziałam dziewczynkę w wózku z rajstopach!dzinsowej sukience!bluzce z długim rekawem i czapce! myślałam, że skonam z gorąca, a ta mała była czerwona jak burak, masakra! Właśnie moim zdaniem takie mamuśki piecuszące dzieci można określić mianem wyrodnych, grunt to nie przegrzewać dziecka:D same niech się w grube rajstopy ubiorą jak za oknem 30 stopni!
 
czesc

ja wlasnie zlozylam swoj pit przez internet, wczesnie nie ma co, ale nie ma tego zlego... zwrot jaki dostane przyda sie akurat na wyjazd wakacyjny w sierpniu.
no to moge isc juz spac na spokojnie, moj z cora wlasnie poszli (mala sie dzis wyspala w dzien 3 h i dopiero poszla teraz), ja jeszcze szybki prysznic i tez spadam.

mata- to ja chyba tez ta wyrodna ;-):-D wczoraj i dzis malego 'trzymalam' tez w samych bodziakach i jak nie wialo to nawet bez czapeczki, bo sie straaasznie poci przez te wloski, boje sie jedynie o uszki, a tak to niech sie hartuje chlopak :tak:

Pinula, Maria
- trzymajcie sie dziewczyny!!!

Angel
- tak serio; to ja na Twoim miejscu to juz bym nie siedziala tam ani minuty, ale wiem, ze bardzo zwiazana z mezem jestes, to w takim razie bardzo duzo sily zycze, bo wiem czym 'pachnie' takie zycie na obczyznie gdzie wiecznie pech i pod gorke :-(

spadam, wykonczona jestem tym weekendem; upal, goscie i maluch, ktory nie spi caaaale dnie, bo po co :baffled:

ps. a wypilam dzis jednego Desperadosa i bylam taaaaaaka jakas pijana :-D:-D jak sie rok prawie alko w ustach nie mialo hehehe

dobrej nocy kobitki!
 
kobitki, ja jestem zdania,że te wszystkie czapeczki nie ochronią przed zapaleniem ucha, bo jego przyczyny są inne, tutaj można poczytać na ten temat:Czy twoje dziecko dobrze słyszy?, cytuję fragment:

Czasem mamy wkładają maluchowi czapeczkę, żeby "nie zawiało" mu uszu. To nie ma sensu. Zapalenie ucha nie bierze się z wiatru, lecz jest skutkiem rozszerzającej się infekcji nosogardła. Powodować je mogą np. niedoleczone katary. Czapkę dziecko powinno nosić w chłodne dni dla ochrony przed zimnem.

owszem jako ochronę przed słońcem wkładalabym kapelusik, ale to dopiero wtedy jak dziecko będzie wystawione na promienie słońca, a raczej takiemu maleństwu taka sytuacja nie grozi, dopiero później jak już będzie sobie chodziło na nózkach:)
 
Ostatnia edycja:
Amandla dzięki za informację - bo ja nie zgłębiając tematu to własnie tez sądziłam, że trzeba uszka chronić przed zawianiem :zawstydzona/y: no to będe mega wyrodna matka - dziecko w samym bodziaku bez czapeczki :rofl2: musze chyba tylko jakiś kapelutek maluchowi wyszydełkować, żeby jak w chustę go wsadzam mu po oczkach nie świeciło :tak:
 
Kurde no i ja mam problem jak ubrać małego, mam wrażenie,że ciągle mu za ciepło
Dziś ubrałam go w body na długi rękaw, spiochy i czapeczka dziecko mi się spociło więc z mega strachem zabrałam spiochy, dorzuciłam skarpeteczki i było ( chyba?) lepiej
Niestety główka spocona od czapy a jakoś sie boję mu jej zdjąć, sama nie wiem czemu

Chciałam tylko napisać,że mojemu aniołkowi służy całodzienne przebywanie na powietrzu
Zawsze mały zasypiał Nam ok 24, co mnie bardzo wkurzało bo my nie mogliśmy sie spokojnie do spania ogarnąć i poświęcić trochę wieczornego czasu dla mnie i Piotrka
Od dwóch dni mały po powroci z działki od moich rodziców jest kąpany ( ok 19) i ok 21-22 idzie spać a my mamy dla siebie kilka godzin spokoju
Uff mam nadzieję,że na całe lato się przestawi na taki tryb

Aha i dodatkwo chciałam pochwalić się,że jak wczoraj gnojek zasnął po 21 tak obudził się dopiero przed 4 nad ranem, nieźle co?
 
witam z rana
znowu pierwsza.
Melduje że jestem, żyje, i moja eksterminacja na księżyc o którą prosiłam w pątek sie nie odbyła. więcej napisze jak znajde czas. TEraz czekamy na położna wiec trzeba chate ogarnac po 2 dniach męskich rządów bo mama była w szkole.

do później
 
reklama
Hmmm moja teraz spi na łóźku (bo w szpitalu oczywiscie śpi tylko i wylacznie na moim łóżku i bedzie kłopot w domu) w śpiochach pod kocykiem lekkim. W ciągu dnia w body dlugi rekaw półśpiochy i skarpetki pod nie jeszcze a jak leży kocyk jeszcze na to bo pielegniarki każą żeby sie nie przewialo i w ogole sie nie poci a w pokoju ukrop,ale widze ze wszystkie dzieci tak sa ubrane.
 
Do góry