reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

cześć Kobity!
chcę zameldować,że żyję, albo nie - sama do końca nie jestem tego pewna.....
Bartuś ma okropne kolki, ale takie serio serio okropne... bujam się z nim do 23 codziennie....Jagoda przechodzi samą siebie, w ogóle nie słucha mnie i jest nieznośna,agresywna - podejrzewam,że to przez to że mąż pojechał w delegacje, bo ona za nim by się wściekła(zresztą on za nią też) i dużo czasu razem spędzali a teraz jest sama ze mną i braciszkiem.
Mam te niemieckie kropelki, widzę różnicę ale bez rewelacji:-( Bidulek mały się męczy, już od rana ma ostre gazy i go męczy a wieczorem to już apogeum wszechczasów:no: a Jagoduśka w nocy ma jakieś koszmary, szuka taty, potem mi płacze,że mama ma ją przytulać...
Ostatecznie nie sypiam prawie nic,ale chciało się głupiej babie drugiego dzidziusia to teraz cierp:laugh2:
z Jagodą mnie te cholerne kolki ominęły a teraz no cóż - synek mi pokarze jeszcze... On w ogóle jest większy lelek....Ale żyję tym,że jak mu to przejdzie to będzie sielanka:-D:-D dzieci będą się pięknie rozwijać,bawić i razem szarpać mamie nerwy:-Dprzepraszam,że tylko o sobie ale ledwo żyję, jak wrócę do normlności to będę częściej.


p.s. UWAGA NA KLESZCZE - już są, w sob przed Świętami byliśmy z Jagoduśka na pogotowiu a wyciąganiu robala paskódnego:baffled: na szczęście nie mamy Boleriozy-uff
 
reklama
witam dziewczyny :)

Nellka miala wczoraj kontrole wszystko pieknie i cudownie wazy 3740g :) moja mala kruszynka :)
Co do szczepionek to ide tych ichnym systemem...
Moje kilogramy...... przemilcze ten temat....

Mala cos marudna dzis spi tylko na rekach....
 
hej dziewczyny u nas straszna dupa Roksi mi sie rozchorowała :( biedna moja kruszyna strasznie się meczy ma katarek i kaszle w dodatku :/ dzisiaj na wizyte przychodzi do nas Pani doktor więc mam nadzieję że powie nam że to nic poważnego i że coś przepisze i że szybko minie, trzymajcie kciuki!!! A tak to była u nas dzisiaj jeszcze położna, malutka waży 4,5kg moj klocuszek kochany, ładnie przybiera na wadze i wszystko jest jak narazie ok oprócz tej choroby a jutro jeszcze będziemy mieć wyniki wczorajszych siuśków co łapałysmy do woreczka, oby również wyszło wszystko dobrze! Ja uciekam do mojej kruszynki bo strasznie się meczy bidulka.
 
Amandla rzeczywiście nie napisałam ale zapalenie ucha ma Borysek ;-)

Mata ja nie szczepię ;-) tylko mówię że u nas są takie możliwości ... może w innych miastach też tylko trzeba o to popytać :tak:

olavip współczuje kolek ....

lasteptunia dużo zdrówka dla Roksanki ....

Dziewczyny kurcze nie wiem czy przesadzam , ale trochę się martwię o Duszkę :-(spokojna jest dużo śpi , jakaś taka mało kontaktowa jest , rzadko na mnie patrzy ... Niby wodzi wzrokiem za przedmiotami ( choć i to nie zawsze ) ale tak to budzi się tylko na karmienie a potem mam wrażenie że jest zmęczona i chcę żeby ją utulić do snu ....:eek:
Jak ją położę na brzuszku to nawet ładnie unosi głowę ( jak jej się chcę :-p) a jak nie to leży i się złości ....
Jak to jest u Waszych maluszków albo było na tym etapie ???
 
olavip współczuje, szkoda mi Ciebie że nie możesz odpocząć, trzymaj się dzielnie
last trzymam kciuki za wyniki i zdrowie Roksanki
mini mój Grześ mniej więcej tydzień temu zaczął rozumniej patrzeć (czyli w wieku Twojej Dusi), ale rozumiem Twoje obawy bo mnie troszkę martwi, że jeszcze świadomie się nie uśmiecha. Myślę, że obie troszkę panikujemy :-) i na pewno wszystko jest dobrze
 
Witam
Nie mam mnie tu, bo ogólnie wolałabym sie na księżyc exterminowac. Mam totalny mężo- i życiowstręt. do tego wyrzuty sumienia że cierpi na tym Jaś i nie mam do niego cierpliwości. Po prostu mam dośc i tyle.... :(

Trzymam kciuki za Tunie. A ty sie mini nie martw spokojem Duszki tylko sie ciesz. oddałabym wiele żeby jeden dzień Jas tak grzecznie spędził, czyli jedzenie spanie i rozglądanie. Tymczasem moje dziecko wzięło sobie za cel sprawdzenie granic mojej cierpliwości, które niestety nie sa duże... a przynajmniej nie mam tej cierpliwosi tyle ile bym chciała miec i tyle ile potrzebuje Jaś. :(
 
Pinula ja też miałam takiego harpagana w domu i teraz mi się wydaję że Duszka za spokojna ( choć też często marudzi , zwłaszcza popołudniami ...)
Współczuje Ci bo wiem jak to jest opiekować się takim dzieckiem ....
 
Cześć dziewczyny mój w nocy prawie pięć godzin spał :-)Ale nie wiem czy to przez ten furagin jest rozrabiany z laktozą mały mi pierdzi i kupkę popuszcza i odparzył sobie dupkę i ciężko zagoić bo ciągle popuszcza przy zmianie pampka zużywam z 3 szt.Kupiłam linomag wietrze go parę razy dziennie i kąpie w krochmalu.
Na potówki używam pudru w płynie i działa super :-)
Ja dzisiaj w przedszkolu i tak to zrobiłam że sprzątaczka się pyta czy spi a ja nie że karmie i się zdziwiła bo nie było widać:-)A karmiłam już w restauracji w sumie dwóch jak chce z nim wyjść to wytrzymuje mi na dworze godzinę max 1,5.
Ina- to ty w Gorzowie mieszkasz ja tam będę parę razy wiec może będzie okazja się spotkać :-)
co do kg to starałam sie od 2 dni nie jeśc słodyczy i co i nic po prostu ciągle jestem głodna ehh a prawie mam 10 do zgubienia w żadne ciuchy się nie mieszczę:wściekła/y:
Tunia - szybkiego powrotu do domku i zdrówka
Mój maluch rośnie aż do przesady body na 62 są na styk.Na Facebooka na zdjęciu co dodałam małego ze mną ma ubranko rozmiar 3- 6 miesięcy:szok:I wszystkie kombinezony co były za duże są na styk.
Jutro do ortopedy idę z małym ciekawe czy zdążę bo nie potrafię się wyrobić z nim ostatnio i śmieje się ze wyjscie zaplanuje na 8 to do 10.40 powinnam się wyrobić może grzecznie zje o czasie :rofl2:
Zmykam kąpiel szykować miłego wieczorku
 
reklama
Kasiulka - ja z Emilką odeszłam od stosowania nakładek tak, że przez parę minut Emilka ssała z nakładką - brodawka wtedy trochę się wyciąga, a dziecko tak łapczywie nie pije i wtedy ściągałam nakładkę i udawało mi się przystawiać bezpośrednio do piersi. Tak było parę razy i już nie musiałam stosować nakładek.
Ola - Jagódka pewnie jest trochę zazdrosna i niegrzecznym zachowaniem stara się skupić na sobie Twoją uwagę.
Lastpetunia -
zdrówka dla małej.
Mini
- Oskarek też jest niesamowitym śpiochem - ja też zaczęłam się denerwować, ze coś jest nie tak i zaczęłam szukać ile ma spać noworodek - okazuje się, że nawet 22 godziny na dobę, więc nie ma się co przejmować, a wręcz cieszyć - bo po nie śpiącej Emilce jestem zdumiona, ze można mieć czas cokolwiek w domu zrobić. Jeśli chodzi o uśmiechy i rozumne patrzenie, to nie oczekuj, że równo z miesiącem dziecko zacznie mieć nowe umiejętności. Każde dziecko rozwija się indywidualnie i choć ciężko jest nie porównywać z innymi, to jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Pinula - współczuję, ale ja przeżywałam to samo z Emilką. Długo miałam poczucie, że nie nadaję się do bycia mamą i moje dziecko przez to ucierpi. Wierz mi - przejdzie Ci, choć szczerze mówiąc u mnie to trwało kilka miesięcy. Trzeba tylko przetrwać ten najgorszy okres, kiedy czujesz się bezradna wobec dziecka. Na pewno będzie dobrze.

U nas pierwszy katar :( Dzisiaj był lekarz - osłuchał i stwierdził, że póki co nic poważnego. Mam nadzieję, że szybko przejdzie. Oskarek tylko pierwsze pół dnia - jak dostał kataru - był marudny i płaczliwy, a potem jakby się przyzwyczaił i jest jak zwykle spokojniutki i znosi w spokoju furczenie w nosku i odciąganie Fridą - ale tylko zaraz po kichnięciu.
Dzisiaj Oskar skończył miesiąc - oficjalnie nie jest już noworodkiem. Od urodzenia przybrał troszkę ponad kilogram i ma już 4 kilo.
A ja zmieściłam się w przedciążowe spodnie - choć jeszcze są odrobinę ciasne w pasie.
 
Do góry