Ehh Julek zawiózł mame na autokar :-(
Jakie to zycie nie sprawiedliwe.. ehh ryczec mi sie chce :-( czemu ten los nas tak rzucil daleko od domu.. :-(
Przerwa teraz 2,5 tygodnia i przylatuje tesciowa na tydzien a dwa dni pozniej moja siostra ;-)
ale i tak.. za szybko te dni leca jak sie widzimy ;(
Też na wariackich papierach ten dzien- miala byc wizyta z rana u lekarza a potem ja z mama na ostatnie zakupy na spokojnie.. a lekarz wyslal nas do szpitala do pediatry skonsultowac te wezly
I mielismy tylko godzine na dotarcie tam wiec odrazu od lekarza w droge- a ja ani mleka i butli, ani nakladek na cycki
Jednak przy wazeniu wystarczylo, ze powiedzialam, ze zaraz bedzie ryk bo 2,5 godziny za nami a ja nie mam jak nakarmic, odrazu spytala czy chce melko ( to co czasem podajemy tak jak w szpitalu na poczatku po porodzie) wiec maly dostal i jakos przezylismy ;-) Najlepsze jest to, ze buteleczka miala 100 ml i młody ja wtrząsnął aż sie uszy trzęsły
Potem wysiedlismy na te zakupy i dobrze, ze na "W" dokupilismy dwa kartoniki tego mleka bo znowu byla taka histeria, ze dostal kolejna porcje- nie wiem juz ile ale tez jak na moje pod 100 ml to bylo ( dobrze, ze zachowalam buteleczke ze szpitala !). Cycki mi juz odpadaly ale w domu oczywiscie tez dotankowal ..
Alez to jest żerne matko Boska!!
No i waga dzis 4330 g - czyli z 300 g w tydzien
No i tutaj pediatra stwierdzila, ze nie ma sie co martwic tymi wezlami.. dziecko jest perfekcyjnie zdrowe i wyczuwalne wezly bywaja normalne. Za 4 tygodnie mamy znowu wizyte coby go skontrolowac
Wogole ledwo wyciagne tego smrodka z wozka to kazda polozna i lekarz mowi jaki kawal zdrowego dzieciaczka
Juz ten nasz rodzinny go obejrzal i mowi, ze jest zdrowy i silny i nie ma powodow do obaw, no ale wyslal nas do tego szpitala do kliniki pediatrycznej na ta kontrole..
Ehh ja jak na mnie przystalo wrecz sie obawiam, ze jakis mutancik z niego, ze tak rosnie i wogole
Szyjke dzwiga tak , ze potrafi juz dlugie sekudny miec uniesiona, glowe sam przelozyc potrafi z jednej strony na druga ( czytalam , ze to o wiele pozniej) ...ehh dobra koncze bo juz slysze zewszad od kazdego , ze za duzo sie wszystkim martwie a wybitnie nie mam powodow..
Maria mysle, ze nie od infacolu! Ale tez wydawalo mi sie na poczatku, ze wlasnie wiecej sie prezy - moze zaczyna dzialac ? Pamietam, ze przed bylo co jakis czas sporo malych purtkow- teraz raz na dluzszy czas takie juz porządne męskie ;-) purty lecą . A dzialanie wkoncu wlasnie takie by polaczyc te male babelki powietrza co zalegaja w jelitkach i tak mecza w wieksze ktore latwiej wychodzą ;-)
Co do szczepien to sie nie wypowiem wiadomo.. Mamy tylko teraz na gruzlice a potem w 8 tygodniu cos nawet nie wiem co ;-) Idziemy tutejszym trybem i tyle.