reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

ola współczuje Ci bardzo, nie wiem co to się dzieje, najpierw Mata teraz Ty, czy po cesarce miałyście robione badanie crp? ja po cesarce miałam crp na poziomie 19 000, i brałam 6 dni antybiotyk, nie do pomyślenia, ze wypuszczają Was do domu z taką "niepewną" raną, straszne jest to, że musisz teraz sama sobie z tym radzić, a lekarze nie potrafią dopilnować swojej roboty.
 
reklama
Hej.
U nas dziś też nie ciekawie ;( Lena ma problemy z brzuszkiem. Dziś zrobiła tylko 2 kupki i to z wielkimi bólami.
Na dodatek wszyscy w domu chorzy. Razem z mężem jesteśmy na antybiotyku... No i niestety Mała dziś kaszle, kicha, z nosa zielony katar ;( ehhh nie miało kiedy się nas choróbsko złapać. Mam nadzieję, że nic większego się z tego nie wykluje...
Ja już dziś padam... Kręgosłup mi siada... Lena śpi na rękach, a w łóżeczku oczy jak 5 zł.

Trzymajcie się brzuchatki! A Dzieciaczkom dużo zdrówka!
 
Hej
My też żyjemy. Z czytaniem wyrabiam w miarę na bieżąco ale z pisaniem gorzej, brak czasu i weny. Angel i Tunia śmigać więcej po tych schodach.
Ja też miałam sensacje z raną ale na szczęście obeszło się bez większych komplikacji, po wizycie w szpitalu wystarczył octenisept 6 razy dziennie i już jest spoko.
Moj mały żarłok waży 4700:szok: dzisiaj po 8 dniach była znowu położna i zdziwiona, że mały tak urósł, ja sama widzę kolosalną różnice (urodzony 3910, przy wypisie 3720 więc kilogram w niecałe 2 tyg.), jak tak dalej pójdzie to mi się ukula na maksa grubasek jakiś.
Z dobrych info to zeszłam z wagą do stanu początkowego sprzed ciąży(zgubione 14 kg) teraz zaczynam gubić nadwyżkę z poprzedniej ciąży :zawstydzona/y::cool::rofl: a tego to mi zostało jeszcze 20 kg:-D:-D:-D, więc łatwo nie będzie ale może się uda chociaż połowę z tego.
Dzieć je, rośnie, marudzi, śpi i tak w kółko, Rysiu przeziębiony więc go trochę pilnuje, żeby ograniczać kontakt z Edusiem ale dajemy radę.
Wogóle Rysiu to cudowny jest tylko raz okazał zazdrość jak próbował małego mi z kolan ściągnąć ale teraz już jest super, wszystkim braciszka pokazuje, a jak tylko Eduś zaczyna płakać przylatuje po mnie pokazuje paluszkiem na małego i woła mama on, mama on - no i muszę od razu iść bo inaczej sam zaczyna płakać, że mały płacze.
A jak Eduś ma czkawkę to Rysiu się śmieje i udaje, że czka, a jak kicha to też udaję, że kicha wesoło mam w domku.

To tyle co u nas trzymajcie się wszystkie mamuśki oby do przodu i niedługo już będziemy noce przesypiać, zleci nie wiadomo kiedy (Rysiu po 4 miesiącach przespał pierwszą noc od 19 do 5 rano).

Mamusie w dwupakach zbierać się na porodówkę, co byśmy już miały wszystkie dzieciaczki w komplecie.:-)
 
Ciapy wyschly a ja dalej w domu:-D:-D:-D:-D
Maly lata jak wariat:-D
Lece sie wykapac i do lozia bedziemy ogladac filmy:-)

Dziadek starsznie zawiedziony:-)dzwoni i pyta co 5 minut czy nie jedziemy przypadkiem:-D

Do jutra kobietki:-)
 
Hancyś po spacerku wisiała na cycu 1,5 godziny
i odkleic sie nie mogła.
Remek jest opiekuńczy i pomocny
jak na razie zazdrosci nie widze a radość i zaangażowanie.

Tunia słoba sie starałas tak zawiesc dziadka, masz 3 godzinki ... moze na ekspresowy porod sie załapiesz?
Jopal fajna taka wizesc jak sie tworzy miedzy rodzeństwem, pokaz nam Edzia i w ogole braci.
Kamila fajnie ze w domku. czekamy na fotki małej Nell)
Maruusia ojej tak szybko i kaszelek sie przypałetał. zdroweczka dla wszystkich domownikow.
Ola to sie porobiło. oby antybiotyk zqdział i rana sie zagoiła
 
Dobry wieczór

Ja tylko na chwilkę wapdam patrzę czy któraś nie urodziła i uciekam... U mnie w domu wszyscy chorzy prócz mnie i małej jak narazie :baffled: Zaczynają się u nas kolki, poza tym mała tylko rano zrobiła kupke i cisza :-:)-( Teraz grzecznie śpi, a ja się modlę, żebym znalazła kupkę jak zajrzę do pampersa... poza tym znalazłam dzisiaj pleśniawki u niuni no ja nie mogę :dry: Jutro lekarka przyjeżdza bo zamówiłam wizytę domową to może mi poradzi cos ciekawego.

Zaczęłam głodomora dokarmiać, bo u mnie to chyba woda mineralna z piersi leci, a poza tym jak zaczyna ssać to jakby mi ktoś prąd do piersi podłączył taki ból że szok... :dry: kurdę nie wiem co się dzieje, ale obserwuję u siebie chyba tzn wyczerpanie materiału no padam na pysk :shocked2: ehhhh trzeba ogarnąć dupsko i się zmotywować :dry:

olavip to się porobiło ojjj trzymam kciuki, żeby się wszystko szybko pogoiło
Angel no widzisz może w końcu zacznie się układać. Ciasne ale własne i błogi spokój oj tak :)
Tunia Ty filmów nie oglądaj tylko po schodach biegaj no ile mam czekać na fotę Kubusia
:-D
 
Ostatnia edycja:
witam się i ja wieczorem

Jopal super,że Rysiu tak fajnie podchodzi do braciszka
Maruusia dużo zdrówka dla Was
Angel jeszcze troszkę i będziesz tulić synka
Ola oby wyniki były dobre i szybko się zagoiło

a u nas tez chorobowo,mąż dzisiaj u lekarza był bo mała ma zapalenie ucha,dostała antybiotyk nie bardzo chciała wziąć,ale jakoś ją przekonałam,ale osłonowego nie wzięła zwróciła jak tylko językiem dotknęła,teraz usnęla troszkę ciekawe jaka nocka będzie,bo ta była pełna krzyków jak nie mała to mały
mały śpi tylko nie w łóżeczku,ciekawe za ile się obudzi i czy w łóżeczku będzie spać
 
reklama
ale orka dzisiaj ufff
moj jeszcze w robocie :szok: a ja do przedszkola po mala, obiad, chate ogarnac, bo jutro mam kumpele, cycowanie malego, pozniej kapiel najpierw mlody, znowu cyc, a mala mi siedzi taka bidula i mowi; mamusiu jestem glodna, kolacyjke:-(
i co zrobisz cholera; mlodego na chama od cyca oderwac, szybko kanapeczki dla malej, a ten sie wydziera, ale jazda:szok:

a Wy dzisiaj dalyscie czadu z pisaniem, ale fajnie, ze sie meldujecie!

ina- u mnie to samo; zmeczenie materialu i woda mineralna w cyckach :-( zaczal sie budzic co 2- 2,5 h w nocy, a i w dzien chcialby wisiec non stop, a mnie jakos cale te cycki zaczely bolec, z bokow wszedzie, do tego mi zimno po tym karmieniu jak cholera i taka jakas wyczerpana jestem po karmieniu, tez tak macie moze?:confused:

ola- wspolczucia! dobrze, ze masz mame i tesciowa do pomocy, wiec pielegnuj sie i dbaj o siebie, zebys jak najszybciej doszla do siebie, bo przy dwojce takich maluchow to oooo pelne rece roboty!

w ogole podziwiam Was; jopal, Ola, bo takie maluszki macie w domu, ktore siedza jeszcze caly dzien z Wami, ja to przynjamniej mam pol dnia tylko z jednym,jak Jula w przedszkolu, ale i tak slabo sie ogarniam poki co mam nadzieje, ze jakos to sie zmieni w miedzyczasie.

tyleee chcialam napisac, ale zapomnialam zupelnie, lece dziabnac jakas kromke i bede malego budzic do cyca, bo mia jakos podejrzanie malo zjadl po kapieli i zasnal, teraz sie martwie, ze slaby jest i nie ma sily sie obudzic...schizy??!! :baffled::baffled:

ooo porodowke sobie zaraz poogladam na TLC, jak macie, to zaraz sie zaczyna.
 
Do góry