reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Kamilaedi mi to brakuje odpoczynku. Jestem najszczęśliwszą mama....mojego aniolka kocham nad zycie. Ale brakuje mi na przykłąd takiej popoludniowej drzemki jak mialam w ciąży. W sumie mogłabym pospać razem z małym, ale wtedy trzeba inne rzeczy zrobić. Dobrze ze przynajmniej nocki przesypiamy...
 
reklama
No niestety nie da się wyspac na zapas ;/
Teraz nazekamy na to lenistwo i odliczanie godzin az to sie wkoncu skonczy.. a juz zaledwie za pare dni bedzie siedzenie na skraju łóżka i wycie razem z dzieckiem ze zmeczenia :-D

No i przez to , ze M miał urlop wstepnie wpisany to wcisneli go tylko na piatek, sobota, niedziela- wiec ma teraz 4 dni wolne :happy2:
Wiec od jutra spacerki, schody, curry, sexik , sutki i takie tam.. jak przez te 4 dni nic sie nie wydarzy... to juz game over i czekam do wywolania :(
 
Ostatnia edycja:
Angel mam nadzieje ze te spacery, sexik, curry pomoże:-)

Ja tylko kręciłam tyłkiem na piłce i lekko skakałam:-)i udało sie 4 dni przed terminem:-)


Ja już padam...oczy mi sie zamykają....ALe na szczęscie mój z mamą juz dojeżdzają i zaraz beda:-) Synuś śpi ale coś sie wierci- mam nadzieje ze jeszcze troszkę pośpi
 
Tak czytam co tam naskrobalyscie i dokladnie widze siebie zmeczona, znudzona i ... czekanie czekanie-my dzis z moim razem:) ciesze sie ze cos razem porobimy tym bardziej ze pogoda zapowiada sie przyjemna.Wczoraj odwiedzily mnie znajome porwaly mnie na mini spacer ale taka zadowolona bylam.Dzis masa spraw do zalatwkienia i wizyta w szpitalu decydujaca i pelna informacji-mam nadzieje:)
Tak patrze na ta liste i polowa z naszych porodow to cesarki w szoku jestem

olavip
faktycznie sie wcisnela:)
Doris ciekawe jka u ciebie i o ktorej zrobia ci ta cc
 
Ostatnia edycja:
Witam się dziewczyny, nie bywam, bo jestem trochę przemęczona a malutka jednak pochłania sporo uwagi, do tego nadal nie mogę siedzieć, szwy rwą i myślę, że może za kilka dni będzie lepiej.
Trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamy, nie martwcie się maluszki już tuż tuż :) pociecha jest ogromna jak się patrzy na takie malutkie cudo, ale stres troszkę też żeby było wszystko ok :)
Moja malutka troszkę marudna już drugi dzień ale nie wiem czemu i troszkę się martwię ;/
Trzymajcie się i powodzenia dla mam, które na wylocie :)
 
Jejku jak was czytam jak czekacie na te porody to nawet ta bolesna cesarka mnie cieszy:) to czekanie jest najgorsze! Okropne siedzi sie jak na bombie zegarowej i czeka sie tylko na to az cos strzyknie czy pyknie :) powodzenia wam zycze:)

U nas nocka w miare w miare, pobudka co 3h a potem juz co 1h od 3 rano.

Czy slyszalyscie o zwolnieniu lekarskim dla meza na opieke nad zona po cesarce??? Ktoras brala i wie co i jak?
 
Hej kobitki!
My od wczoraj w domku, spróbowałam coś naskrobać wieczorem, ale rana po cięciu mnie boli (przez mój mega brzuszek jak siedzę na ranie wisi mi "flaczek" i nie mogę dłużej siedzieć).
Widzę, że sypiecie się cieżaróweczki aż miło ;-) nie jestem w stanie nadrobic wątku, ale wiem, że trzymałyście za mnie kciuki - dziękuję, na pewno sie przydały :tak:

ja w szpitalu baby bluesa złapałam, bo małego po 36 h pocięciu na stałe mi przywieźli - nikogo do pomocy, a ja jak pokraka jeszcze sie ruszałam... no i dokarmiany prawie 2 doby butlą z piersi się nie najdadał (a ja specjalnie wzięłam po cięciu tylko 3 dawki przeciwbóloewgo leku, żeby szybko karmic). No i 2 dni ryk nie z tej ziemi, bo mimoże cycka pieknie załapał, to za mało pokarmu było (noworodki dostawały po 30 m a mój wciągał lekko 60 ml jako jedyny...). On wył, ja wyłam.. udało mi się wyprosic kilka razy butlę dla niego, to odsapnełam. Potem naturalny laktator ta się spisał, że walczę z nawałem (no i musze upuszczac, bo jak niecierpkowi nie poleci od razu to nie chce chwytać).

Dobrusia nawet fajnie przyjęła braciszka, ale nasze rozstanie bardzo przeżyła - ja z resztą też, więc zaciskam zęby i mimo bólu staramy sie pomału wracać do starego porządku.

Do środy M wziął wolne, a ja mam nadzieję dojde do siebie.

Przepraszam, że tylko o sobie, ale nie daję rady dłużej siedziec - wpadnę może póxniej, to wrzucę fotki małego głodomorka i może cos poczytam.

Trzymam kciuki za rozpakowywujące się :tak:
 
reklama
hej u mnie cisza i spokój - chwilkę słoneczko nawet świeciło to Dusia miała mini werandowanie :tak:
Puki co Duszka jest mega spokojna i śpi prawie cały czas - trochę niespokojna jest między 21-24 i wtedy płaczę i co chwilę chce jeść i ciumkać ale potem śpi ładnie - raz się budzi w nocy ( nastawiam budzik jakby sama się nie obudziła) Walczę z laktatorem i więcej czasu to mi zajmuje niż opieka nad kruszynką ...

Widzę że na forum wielkie odliczanie :sorry2: - strasznie dużo się już nas posypało biorąc pod uwagę że jeszcze połowa marca nie minęła :tak: Trzymam kciuki za wszystkie oczekujące :tak:

Maria mój M dostał opiekę na czas mojego pobytu w szpitalu nad Borysem ...
ale jest też opieka nad zdrowym dzieckiem jak kobieta po porodzie nie jest w stanie się nim opiekować i to chyba lekarz ginekolog wystawia - przynajmniej tak moja siostra miała ..
 
Do góry