reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Doris a mnie lekarz absolutnie zabronił
brac no-spy jak sie "skurcze" porodowe pojawia
nie wiem czemu ale nie wolno
patrzyłam na ulotce i tez jest napisane ze jak juz sie porod zaczą to nie wolno
a u Ciebie porod sie szykuje
jak nic
 
reklama
Czesc dziewczyny pisze jeszcze z szpitala.dzis mialam wyjsc ale jeszcze nic nie wiadomo bo mala miala miec odrazu po porodzie robione echo serca i do dzis nie ma, miala miec tarczyce zbadana i tez nie ma! Cukry tylko ma mierzone 3razy dziennie i sa juz ok( na poczatku byly za niskie).
Ja wczoraj czulam sie swietnie czyli na 2dobe po cc a dzis znow jest kiepsko bo bola mnie miesnie brzucha i szew rwie, kregoslup odpada a macica sie bolesnie skurcza. Do tego cycki zzarte do kosci- strupy mam wielkie a mala mega zarloczna i ssie co godzine po 30-40min!boli bardzo.
Do wczoraj spadala wciaz z wagi no bo siary malo mialam ale i tak dokarmialam co nieco a teraz juz mam mleko ale tez nie leje sie strumieniami! Naszczescie dzis utyla 100g od wczoraj bo by nas juz nigdy nie wypuscili.dzis sie o to echo wyklucilam i zrobia je prwadoppdobnie dzis, wtedy nas na wieczor puszcza lub jutro rano.
Strasznego dola wczoraj zlapalam sie dowiedzialam o tym ze echa jej chyba nie zrobia i nas nie wypuszcza! Ale dzis psychicznie juz lepiej.

Doris trzymam za poniedzialek kciuki, szew niestety po 2cc jest szerszy:( umnie od biodra do biodra :( no i to obkurczanie tez bardziej bolesne- ale mam nadzieje ze przejdziesz to dobrze i wszystko bedzie ok:)
 
Doris to u Ciebie wszystko ładnie :-) to i ładnie jest ogólnie.

A ja sobie pogadałam z panem od telefonu - zaproponowali mi szybszy Internet - całe 1MB :szok:, niby z jakimś ich urządzeniem, ale cos już zaczynają kręcić (umowa ma być od 17.03, urządzenie na początku kwietnia :baffled: no śmieszni chyba) i niby na moim urządzeniu tez ma to działać (no to po kiego grzyba zamawiałam ich pudełko?).
No coś mi to dziwnie pachnie i boję się, że znowu będę z tego powodu następne pół roku na telefonie wisieć, jak po poprzednim razem, kiedy też chcieli przyspieszyć mi łącze i jedyne co im wtedy wyszło, to wyższe faktury, które musiałam co miesiąc korygować - wrrr.
No ale może tym razem będzie lepiej - pożyjemy, zobaczymy ;-)


Mykam zaraz pod pryszniczek, potem wszamać jakis obiadek i powolnym krokiem (tzn. wolno tocząc się autkiem) w strone miasta... Najpierw po zapasówkę, bo jeżdżę z samą felgą póki co :confused:, potem castorama i takie tam pierdoły, a na koniec wieczór w babskim gronie ;-)
 
Doris Ty to lepiej sie szykuj ze dzisiaj w nocy albo jutro urodzisz
do pon nie dasz rady wytrzymac
mi w szpitalu mowili ze
od 38 tc gdy pojawia sie skurcze to juz nie sa przepowiadajace tylko porodowe
i ich sie niczym nie zatrzyma
ja urodziłam 38/39
............
no jestem ciekawa czy do tej cesarki w pon wytrzymasz czy to co w szpitalu mowili to prawda
 
no doris ciekawa jestem, czy ty nastepna bedziesz...

my wczoraj z T probowalismy wygonic maluszka, ale jakos sie nie udalo... wiec czekamy dalej...

przeziembienie juz prawie opanowane:tak: :-) teraz tylko to szukanie auta mi nerwy psuje...........:dry:
 
Kindzia - ale ja mam mieć cc, wiec mi porodowe skurcze nie potrzebne. Z resztą no-spa nie powstrzyma tych porodowych. Jeśli poród u mnie zacznie się przed wyznaczonym cc, to mam się zgłosić do szpitala i od razu wezmą mnie na salę operacyjną. Ja w tej ciąży mam sporo przepowiadających skurczy - właściwie przed przeprowadzką to ciągle miałam, dopiero jak zwolniłam tempo, to mi się uspokoiło. Chciałabym dotrwać do poniedziałku, bo mam jeszcze plany na weekend, ale nie wiem co z tego będzie, bo póki co - Oskarek się jakoś bardziej intensywnie rusza - żeby się nie okazało, że właśnie się pakuje w kanał rodny..., a ja właśnie zwymiotowałam - obstawiam jednak, że to przez to, że zjadłam czosnek (bo mnie w gardle drapie i chciałam się poleczyć). No nic, jak się zacznie coś dziać to trzeba będzie jechać na IP, ale jednak mam nadzieję, że to jeszcze nie to. Wczoraj np. skurcze po no-spie mi przeszły.
Maria - oby zrobili w końcu to echo serca, dziwne, że tak zwlekają z badaniami. Już mnie straszyli na SR, że obkurczanie macicy po drugim porodzie jest bardziej bolesne.
 
witam dziewczynki
ja jak zwykle mam zaległości,ale ni dam rady
mam zapalenie piersi i czuję się okropnie,wczoraj leżałam w łóżku i nie miałam siły na nic,nawet mąż małego musiał mi podać bo byłam bez sił

trzymam mocno kciuki za wszystkie które jeszcze nie rozpakowane,aby porody były szybkie i jak najmniej bolesne
 
czesc dziewczynki:-)

ja tylko na chwilę. Franuś śpi, wiec mam chwilkę, ale musze ogranać domek troszkę i przygotować poko dla mamy bo przylatuje w niedzielę do nas:-)

Franus już ładnie spi w nocy. Zanim go poloże do lózeczka kładę termofor zeby miał troszke cieplej i zasypia od razu. W nocy karmie go co 4-4,5 godzinki. Pełna pielucha też mu nie przeszkadza, wiec sama musze sparqedzać , bo on mi nie da znać ze coś zrobił. Pokarm jest, z karmieniem lepiej, co prawda lewy sutek poraniony.


Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty, ktg. No i za następne dziewczynki ktore powoli szykuję sie do powitania maluszków:-)

Ps. Nie wierze ze już tydzień minął od porodu. Czas leci jak szalony:-)
 
Miśka - współczuję. Zapalenie to chyba się robi od zastoju - o ile pamiętam. Ja miałam zastój dwa razy - pomagało mi masowanie butelką z ciepłą wodą i częste odciąganie, ale zapalenia na szczęście nie miałam. Jakby nie przechodziło, to powinnaś iść do lekarza.
Nusia - super, że karmienie idzie ku dobremu. Z termoforem świetny pomysł - nie słyszałam wcześniej.
 
reklama
Anula no męcze tego chłopa ale nic to nie daje
Doris na KTG chodzę, pierwsze miałam teraz w środę. Moja lekarka nie panikuję bo ona bierze pod uwagę wszystkie terminy po kolei jakie wyszły np też z różnych USG więc jak to powiedziała,czeka do najdalszego terminu potem będzie myślała. Dla mnie to trochę dziwne bo wiem,że nie terminów nie zmienia i trzyma sie albo tego z miesiączki albo tego z pierwszego USG, no ale jak już pisałam wielokrotnie dziwna z niej kobita
Miśka ooo ja to się boję właśnie tego zapalenia, trzymam kciuki żeby szybciutko przesżło
Nusia no z tym termoforem to sobie świetnie wymyśliłaś
 
Do góry