reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Dzien dobry:-)

Dzien symaptyczny sie zapowiada.........
Nie dawno wstalam i czuje sie jak flaczur:-Dmusze sie czepic czegos i zaczac cos robic bo zwariowac idzie w tym domu!!!!!!!!
Moj tato wpadl w panike wczoraj u nich bylam i mowi ze sobie nie wyobraza mnie rodzacej:-)corusia tatusia:-D
Co 5 min. sie mnie pytal czy mam wszystko spakowane:-D i mowi tylko sie nie przestrasz jak przyjade umorusany (mechanik samochodowy)no wiec mu mowie ze zdaje sobie z tego sparwe ze sie przebierac nie bedzie i wpadnie w tym umazanym kombinezonie i czarna buzia:-D:-D:-D

Kobitki no przeciez dzisiaj dzien kobiet dzien kobiet nananna:-D
Wszystkiego co najlepsze dla Was a przede wszyskim dla naszych malych forumowych kobietek:-D
 
reklama
witam się dziewczynki

ja jak zwykle mam zaległości w nadrobieniu,ale czasu jakoś brak:-D

oj widzę że ekspresem rozpakowujemy się oby szybko i jak najmniej boleśnie

my się ładnie karmimy już w nocy lepiej śpimy także można powiedzieć,że się wysypiam,mała nadal nie chce sama spać u siebie i mąż się z nią kładzie,nie wiemy już co zrobić aby się nie bała spać nic nie pomaga
mamy problem z kąpielą bo okropny krzyk jest strasznie tego nie lubi,z przebieraniem też tak było,ale w domu się uspokoiło
wczoraj położną u nas była,zdjęła mi jeden szew bo strasznie mi uwierał,obejrzała małego i zdjęła klamrę z pępka
dzieci szaleją na punkcie małego,jeszcze teraz mi pod chorowały się więc bardzo się do niego nie zbliżają,syn to by go chciał co chwila brać ale nie pozwalam za bardzo bo już rączki wyczuł,Agnieszka zagląda do łóżeczka,jak mały zapłacze to zaraz leci do mnie jak mnie w pokoju nie ma

to tak w skrócie co tam u nas
 
Dziendobry:-):-) wszystkiego najlepszego z okazji naszego swieta :-D:-D ja juz na nogach, ten katar mnie wykonczy... ale ogolnie jest lepiej:-D

Angel - fakt tylko parka wczoraj byla do poplakania....

Wedle listy moja kolej sie zbliza hehe....
 
Najlepszego moje Panie :) małe i te duze :) słonko pięknie świeci więc mam nadzieje że dzisiejszy dzień minie mi jednak spokojnie bo noc to średnio...
Kurcze niby sie cieszyłam, że wiem kiedy mam iść rodzić ze nie czekam na skurcze itd a teraz jak wiem to w nocy spać nie mogłam już czulam jak kiszki sie przekręcają i pewnie dzsiejszą noc spędze na szpitalnej toalecie z nerwów... no ale jutro juz będzie Kacper z nami!!!

Plan na dziś mam taki dokończyć prania, uprasować to z wczoraj, zrobić mężowi sałatkę jarzynową na czas mojej nieobecnośći i ogólny zapas lodówki :) oraz kupić sobie suchary i biszkopty do szpitala.
Powiem Wam ze może takie banalne ale jedyne obawy jakie mam w tej chwili to jak to jest jak zakładają cewnik czy to boli, czy będe lezeć na tym stole goła, jak potem bede juz na sali poporodowej to bede miała majtki zalozone i podpaskem, kto mi to zalozy - takie wiecie niby nic a jednak krepujace lezec golym i zakrawiowyn.... Dodatkowo przeraza mnie ten katar smarcze jak smok, nie dosc ze nie dam spac kobitka obok siebie to brzuch dodatkwo tez bedzie pewnie ciagnal bo jakby nie bylo to napinanie brzucha jest.. no ale co zrobic

Dziewczyny nam polozna na szkole rodzenia mowila ze maluszki ogolnie nie lubia byc gole wiec jak rozbieramy do kapieli to tez dobrze przykryc pieluszka i z ta pieluszka wlozyc do wanienki a potem tez jak najszybciej okryc recznikiem.
 
witam faktycznie slonecznie
No ja nocke mialam ciekawa o 24 zasnelam a o 2 juz mialam oczy otwarte...wieczorem jak szlam sie kapac patrze a tu mokre gatki mam no nic pewnie wody albo co wykapalam sie na lozeczku dalam ta mate by obserwowac co sie dzieje ale nic wiec nie wiem czy jakaies takie uplawy mialam czy co...zaraz sie ubieram i lece do dziennego spa
K&M twoje obawy sa oczywiste nowa sytuacja -co do ubierania to pomaga polozna w zmianie podpasek tak samo do momentu kiedy nie wstaniesz w lozka
agusia to dobra data dla malego super ze juz jestescie razem i widze ze to usg sie nie pomylilo co do wagi...
 
teraz to już same wyrzutki zostaną :-:)biggrin2:

MaMicurina - jakie wyrzutki - mamy dopiero początek marca, a i tak pewnie parę dziewczynek załapie się na kwiecień - ja polecam, z Emilką też byłam taką Marcówką - Kwietniówką.
Miśka - super, że u Was dobrze i będziesz miała pomoc od starszych dzieci. My na początku kładliśmy Emilkę w poprzek łóżeczka i po bokach położyć zwinięte kocyki - tak nam polecono, że niby dziecko ma ciaśniej, no i Emilka ładnie od początku spała w łóżeczku. Ale to wszystko pewnie zależy od dziecka.
K&M - nie wiem w którym szpitalu będziesz, ale w Św. Zofii jest tak: wieczorem i rano masz się umyć specjalnym płynem i dostajesz dwie koszule - jedną zakładasz po wieczornym myciu, a drugą po porannym i na operacji jesteś w tej koszuli. Cewnik zakładają po znieczuleniu. PO cc leżysz 8 godzin, i masz pod sobą podpaskę o ile pamiętam, ale i tak na leżąco tak nie leci krew, dopiero po wstaniu chlustnie. Potem zdejmują cewnik - może trochę boleć, ale mnie wcale nie bolało i karzą wstać i iść od prysznic - pomagają przy tym albo jak jest mąż to on może iść z Tobą. Dobrze jest od razu zrobić siusiu - dają dzbanek do którego należy to zrobić (mnie nic nie bolało przy tym). Jak się kąpiesz to zmieniają Ci pościel i już też zakładasz swoje majtki - jak chcesz, bo oni tego nie lubią i swoją koszulkę.

Dzisiaj źle mi się spało - wszystko mnie bolało - kark, głowa, biodra i plecy. Nie wyspałam się. Nie mam dzisiaj w sobie takiej energii jak wczoraj, a miałam poprasować ubranka.
 
hej dziewczyny ja dalej w dwupaku :) wczoraj miałam w miare regularne skurcze ale bardzo słabe, poszłam spac i w nocy przestało boleć ale raz obudziałam sie ze strasznym bólem w pachwinie-jajniku po lewej stronie nie wiem dokładnie co to było ale ból nie do zniesienia :p jak narazie cisza, zobaczymy co dalej bedzie, zycze wszystkim miłego dnia i wszystkiego dobrego marcowe kobietki te duże i te małe :)))
 
Witam się z Wami dziewczynki po kilku dniach nieobecności...

Więc tak, od piątku 02.03.2012 byłam już w szpitalu, bo odeszły mi delikatnie wody płodowe i lekarz kazał jechać do szpitala, po dwóch dniach urodziła się moja cudna córeczka, wczoraj wróciłyśmy do domku, zdrowe, szczęśliwe i stęsknione :)

Będę się starała troszkę nadrobić, chociaż mam jeszcze problemy z siedzeniem (przez szwy), mam nadzieję, że to kwestia kilku dni..

Pozdrawiam was wszystkie serdecznie te rozpakowane i te które jeszcze czekają trzymajcie się i wszystkiego dobrego... :))
 
Hej, hej.
Widzę, że dziś słonko do Was powędrowało - i dobrze, ja tam sobie dziś poobserwuję chmury :-)

Coraz mniej nas "wyrzutków", no ale nie wszystkie mogą rodzić w pierwszym tygodniu marca - co by to było!

miska fajnie, że się powolutku u Was normuje, a przede wszystkim że starsze rodzeństwo takie opiekuńcze

ajako może jak się za kilka dni troszkę sytuacja ustabilizuje (wiadomo, że teraz musisz się ze wszystkim zorganizować na nowo), może uda się wygospodarować jakąś godzinkę (kiedy M będzie doglądał synka) tylko dla Jagody (mama przez godzinę tylko dla niej - taki nowy rytuał); oczywiście tylko teoretyzuję, ale tak sobie myślę, że mogłoby to pozwolić poczuć się lepiej Jagodzie i przede wszystkim Tobie.
No a wiadomo, że z kazym tygodniem, dniem będzie lepiej - mały będzie bardziej aktywny, sam się będzie bawił albo z Jagodą właśnie i pewnie nim się obejrzysz, to już oboje będą dokazywać razem ;-)

K&M życzę Ci troskliwej opieki, co byś nie musiała czuć się skrępowana - wiem, że to trudne, ale położne często nam powtarzały, że to co dla nas jest właśnie takie krępujące i odzierające z godności, dla nich jest chlebem powszednim i normą. Oby personel dołożył starań dla Twojego komfortu psychicznego i dobrego samopoczucia. No i myśl pozytywnie - nastawieni to połowa sukcesu.

Jadę do piekarni po jakieś słodkie bułki, a potem mam plan ogarnąć pranie z wczoraj, co tak ładnie wyschło...

Miłego dnia - bardzo kobiecego :-)


kamilka witaj w domku
 
reklama
Dzisiaj nad Polską ma być podobno widoczna zorza polarna, więc jak któraś chce rodzić, to będzie miała dodatkowe, wyjątkowe okoliczności przyrody. ;-)
 
Do góry