dla mnie tez drugi bukiet wygrywa! cudnyyy!!
Kasiurek- ten lekarz co mnie badal, to taki mały, gruby, chyba z wasikiem, wygladal mi na jakiegos zboka i jeszcze tak gadal do mnie jak mi tam gmeral' i coooo chcialoby sie do domu wyjsc, tak???
laski ja to wszystko wiem z tym karmieniem po cc, bo przeciez juz raz to przechodzilam, tylko wkurza mnie to, ze to jest pojscie na łatwizne, bo chyba nie chce im sie przynosic dzidziusia do piersi i tyle!
ja mialam nagle cc, co prawda wieczorem, wiec na noc mi ja zabrali, ale ona byla tak opita wodami, ze wymiotowala przez 2 dni i tak nie pila i tak, do piersi przyniesli mi ja juz wieczorem na chwile (jak tylko wrocilam po szyciu), a pozniej rano mi ja znowu przyniesli na chwile, pozniej zabrali do czasu przyjazdu meza okolo poludnia kiedy musialam probowac wstac.
a cene tego mleka to juz w ogole pomijam
aha...ja chce walczyc o to karmienie, bo mam wklesle brodawki i bylo ciezko, walczylam, ale tylko 6 tygodni sie udalo, a teraz jak dzidzius poczuje smoka i butle to watpie, zeby chcial pozniej sie meczyc z wyciaganiem moich marnych brodawek:-(
Kasiurek- jesli pozwolisz to zapytam mojego gina, ale na podstawie Twojego osobistego przypadku tzn. powiem,ze rodzilas wczesniaka nagle tez przez cc i czy teraz to nie jest wskazanie jakies do rozwiazanie przez cc. Bo wiesz jak to jest, zawsze bardzo indywidualnie to rozpatruja.