mata-kow
mama do kwadratu :)
Dziewczyny zdrówka! Ja niestety też dołączam do klubu bolących gardeł i kataru...
Atan wcale się nie dziwię, że humor masz do niczego - końcówka ciązy to najgorszy okres... ale bliżej już niz dalej
dopiero doczytałam... ciekawe jak tam Ewstra... coś czuję, że na weekend będzie kolejny marcowo-lutowy maluch... pamiętem z tego co pisała, że od razu objawy skojarzyłam z tym, co miałam w ciąży z Dobrusią - nadciśnienie i zatrucie... najważniejsze, że rozpoznane, maluch donoszony i lekarze zrobią co trzeba
u mnie od rana wszyscy na oponkach jadą - M nawet kanapek nie robił - ja z reszta też, a mała wcinała kuleczki ze środków oponek i zapijała kakao
koniec tego dobrego - właczam pranie i deskę rozkładam, bo cos czuję, że synek grzecznie chce poczekać, jak mama wszystko przygotuje dla niego i wcześniej nie ma zamiaru się ruszać z brzuszka
Atan wcale się nie dziwię, że humor masz do niczego - końcówka ciązy to najgorszy okres... ale bliżej już niz dalej
dopiero doczytałam... ciekawe jak tam Ewstra... coś czuję, że na weekend będzie kolejny marcowo-lutowy maluch... pamiętem z tego co pisała, że od razu objawy skojarzyłam z tym, co miałam w ciąży z Dobrusią - nadciśnienie i zatrucie... najważniejsze, że rozpoznane, maluch donoszony i lekarze zrobią co trzeba
u mnie od rana wszyscy na oponkach jadą - M nawet kanapek nie robił - ja z reszta też, a mała wcinała kuleczki ze środków oponek i zapijała kakao
koniec tego dobrego - właczam pranie i deskę rozkładam, bo cos czuję, że synek grzecznie chce poczekać, jak mama wszystko przygotuje dla niego i wcześniej nie ma zamiaru się ruszać z brzuszka