reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

hejjj
Ale zimno - i dobrze -niech wymrozi te wirusy , bakterie i komary :-D
Zaniosłam dziś pita i teraz będę sobie czekać na kasę :-)... Ciekawe jak długo .:rolleyes2:

Ewstra a jakiego wirusa miał ten maluszek ?? Bardzo współczuje rodzicom ... kurcze że nie da się zapobiec takim sytuacjom :-(
Co do ospy to myślę że jako dziecko przechodziłaś a jeśli nawet nie to chyba nie jest ona zagrożeniem dla płodu - przynajmniej nie powinna być . Poza tym ryzyko że się zaraziłaś jest też minimalne :tak:

Dziewczyny jutro ostatni dzień stycznia . Zaczynamy luty :-) Która pierwsza chętna na luty ???:-D
 
reklama
Kasiurek mini nie wiem jaki to byl wirus,rano dzwonilam do kuzyna i powiedzial mi ze w piatek byl pogrze nie mialam sumienia sie dopytywac co to za wirus, bo wiem ze jest to dla nich trudny okres wiec miejsce na pytania w innym czasie jest to zbyt ciepla sprawa.
No nic ja po sniadanku maaluszek moj fika za jaks godzinke wychodze to moze na miescie kupie sobie jakis biustonosz i lece do szpitala, kupie cos do przekaszenia bo jak tak dlugo tam bede to bym z glodu nie padla:)
 
Ewstra Dziwne trochę z tym wirusem bo na tym etapie dziecko raczej już jest dość odporne .... Więc to nie mógł być zwykły wirus tylko coś poważniejszego ...
Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czują rodzice tego dziecka :no:
 
dzien dobry dziewczynki. Spałam ponad 12 godizn z przerwą pół godzinną jak robiłam sniadanie dla meza i czekalam az wyjdzie:-) mam nadzieje ze zaraz wstane:-)W ogole coś kaszle:crazy: mam nadzieje ze nic poważnego nie wykluwa sie w moim organizmie.

Lina udanej wizyty i daj znać wieczorkiem:tak:

Villandra oj podziwiam cie, 6:30- ja na drugi boczek sie przerwcalam:-)

mata- dobrze ze dobrusia w przedszkolu, nacieszy się kolezankami:-) a ty sie nie przemeczaj, mam nadziej ze znajdziesz chwilke na malą drzemke:-)

Ewstra- oj wspołczuje kuzynowi. nawet nie chce sobie wyobrazić co oni teraz czuja.

KAsiulka milego pakowania:-)

Tunia bedzie dobrze. zjedz czekoladki troche, może sie poprawi.
 
witam sie i ja niestety w nocy spac nie moglam kilka skurczy bylo do tego cala bylam mokra i psikalam bo zapomnialam zyrtec łyknac na alergie i do tego budzilam sie co godzine jak juz zasnełam... wiec nie wyspana ale wizyta oki u poloznej u ginka za tydzien jedynie wynik skomentowal z ktg ze oki i ze ciaza donoszona bo zaraz 38tydzien zaczzynam i powiedzial ze tylko czekamy az sie cos zacznie wiec czekamy ;-) ale ile ? ;-)
 
Atan cierpliwości - coś się zacznie pewnie dziać lada moment. Luz i bez stresu.

Ewstra przykra sytuacja - współczucia zarówno dla Ciebie jak i rodziców; wiem coś na ten temat, bo niespełna trzy lata temu miała miejsce podobna sytuacja u moich znajomych. Wtedy maluszek owinął się pępowiną. A tak czekaliśmy na niego wszyscy. Życie nie zawsze jest wesołe, ale nie wolno tracić nadziei i wiary, że będzie dobrze. Także nie martw się tą ospą, bo to nie powinno mieć żadnego wpływu na Ciebie i Twojego maluszka.


No a mnie znowu szlag trafia z dziadkowymi patentami - wychodzi na to, że w czasie mrozu nie można zamknąć furtki (którą sam namiętnie zamyka) - tzn. przyszedł sąsiad, poszłam otworzyć i klucz utknął w zamku (dobrze, że chociaż bramę udało się otworzyć, bo inaczej byłabym uziemiona w domu na amen). No i dziadek ot=rzekł, że to przez mróz - no mega po prostu.
Coś mi mówi, że po szkole dzisiaj czeka nas wizyta w castoramie i zakup NORMALNEGO zamka do furtki, bo z tym już czegoś dostać można (nie pierwszy raz są z nim kłopoty, choć zawsze inne).
Szkoda, że dziadka nowego kupić nie mogę :dry:


Idę coś zjeść i może zdążę jeszcze poskładać pranie z soboty ;-) a potem zwiedzamy porodówkę (oby tylko porodów za dużo nie było, bo inaczej nici - już raz to przerabiałam w czasie pobytu w szpitalu; chyba się położnym nudziło, więc zaprosiły całą patologię - tylko chętne - do obejrzenia bloku porodowego, ale zanim się zebrałyśmy, to nie wiadomo skąd naszykowało się 5 porodów i musiałyśmy się zadowolić wykładem :-p).

Do później - chyba. :-):-):-)
 
witam się i ja

a dla mnie spacer chyba nie posłuzył,bo cisnienie mi szaleje i puls mam wysoki dzień do niczego dzisiaj,nie wyspałam sie budziłam sie co chwila,koszmarne sny miałam,wstałam dość wcześnie oj wiecznie coś
 
reklama
Do góry