*Doris*
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2007
- Postów
- 1 096
Mini - ja polecam Grecję z Maluszkiem - to też moje marzenie, ale na razie czekam na rozstrzygnięcie planów mieszkaniowych. My z Emilką jeździmy na wakacje od kiedy miała 5 mieś. Na początek było Zakopane - sam pobyt super, ale droga ciężka - najlepiej jechać w nocy. Do Grecji jednak jest tylko 2 godz. lotu - tylko zwróć jeszcze uwagę na długość transferu do hotelu. Jak Emilka miała rok, to pierwszy raz leciała samolotem - do Bułgarii. Lot minął nam super - zero płaczu i całą drogę nie spała. Zastosowałam zasadę: dać pić przy starcie i lądowaniu. Ja bym wybrała opcję: dwa tygodnie.Co do chorób w trakcie pobytu, to musisz wziąć ze sobą leki na "w razie czego". Najlepiej iść wcześniej do lekarza i poprosić o zestaw takich leków, ewentualnie recepty (ja np. lecąc do Tunezji miałam lek dla Emilki na tamtejszą biegunkę - dostałam receptę przed wyjazdem).
Angel - gratulacje udanego zakupu!
Kangurzyca - ja miewam różne bóle, kłucia, ale szybko przechodzą, więc się nimi nie przejmuję..
Ajako - ja te z miałam tyle planów i spraw do załatwienia, jak pójdę na zwolnienie i jakoś mi nie wychodzi - odkładam, zapominam, nic mi się nie chce.
Inamorate - spokojnie można wrócić do figury sprzed ciąży. Ja nie stosowałam żadnej diety po Emilce i schudłam więcej, niż przybrałam w ciąży. Ze skórą też nie miałam problemu.
Kamila - ja też mam wrażenie, że dodatkowe kilogramy poszły mi jedynie w nogi, ale cóż... na pewno da się wrócić do poprzedniego stanu.
Mini - nam na szkole rodzenia pozwolili nawet czasem wypić odrobinę wina czerwonego, choć ja wolę jednak nie pić. Ale parę łyków szampana w Sylwestra się napiłam.
Ale się rozpisałyście - myślałam, że nie przebrnę, ale szybko się czytało.
Wczoraj mieliśmy stłuczkę - jechaliśmy przez skrzyżowanie na wprost na zielonym i facet skręcający w lewo nie ustąpił nam pierwszeństwa. Na szczęście uderzenie nie było silne i nic się nikomu nie stało. Samochód mamy jedynie drapnięty na zderzaku, bo pod nim jest stalowa belka, ale samochód faceta trochę ma bok wgnieciony - dobrze, że nie trafiło w drzwi, gdzie siedziała jego żona, tylko w tylne. Na wszelki wypadek zadzwoniłam do gina i pytałam się, czy mam jechać do szpitala na kontrolę. Powiedział, że oczywiście mogę, ale jeśli nic mnie nie boli, dziecko się normalnie rusza, miałam zapięte pasy i uderzenie nie było silne, to nie muszę. Kazał wziąć dwie no-spy i jakby bóle lub skurcze były mimo leku, to wtedy jechać. Nic mi nie dokuczało, ale w nocy dzisiaj budziłam się parę razy i sprawdzałam, czy Oskar się rusza.
W zeszłym roku byłam z Emilką na kilku balach organizowanych dla dzieci w domach kultury i bardzo polecam dla trzy- i więcej latków. Właśnie zaczęłam wyszukiwania i od najbliższej niedzieli u nas są trzy bale w kolejne weekendy do obskoczenia. Ale Emilka będzie miała zabawę...
Angel - gratulacje udanego zakupu!
Kangurzyca - ja miewam różne bóle, kłucia, ale szybko przechodzą, więc się nimi nie przejmuję..
Ajako - ja te z miałam tyle planów i spraw do załatwienia, jak pójdę na zwolnienie i jakoś mi nie wychodzi - odkładam, zapominam, nic mi się nie chce.
Inamorate - spokojnie można wrócić do figury sprzed ciąży. Ja nie stosowałam żadnej diety po Emilce i schudłam więcej, niż przybrałam w ciąży. Ze skórą też nie miałam problemu.
Kamila - ja też mam wrażenie, że dodatkowe kilogramy poszły mi jedynie w nogi, ale cóż... na pewno da się wrócić do poprzedniego stanu.
Mini - nam na szkole rodzenia pozwolili nawet czasem wypić odrobinę wina czerwonego, choć ja wolę jednak nie pić. Ale parę łyków szampana w Sylwestra się napiłam.
Ale się rozpisałyście - myślałam, że nie przebrnę, ale szybko się czytało.
Wczoraj mieliśmy stłuczkę - jechaliśmy przez skrzyżowanie na wprost na zielonym i facet skręcający w lewo nie ustąpił nam pierwszeństwa. Na szczęście uderzenie nie było silne i nic się nikomu nie stało. Samochód mamy jedynie drapnięty na zderzaku, bo pod nim jest stalowa belka, ale samochód faceta trochę ma bok wgnieciony - dobrze, że nie trafiło w drzwi, gdzie siedziała jego żona, tylko w tylne. Na wszelki wypadek zadzwoniłam do gina i pytałam się, czy mam jechać do szpitala na kontrolę. Powiedział, że oczywiście mogę, ale jeśli nic mnie nie boli, dziecko się normalnie rusza, miałam zapięte pasy i uderzenie nie było silne, to nie muszę. Kazał wziąć dwie no-spy i jakby bóle lub skurcze były mimo leku, to wtedy jechać. Nic mi nie dokuczało, ale w nocy dzisiaj budziłam się parę razy i sprawdzałam, czy Oskar się rusza.
W zeszłym roku byłam z Emilką na kilku balach organizowanych dla dzieci w domach kultury i bardzo polecam dla trzy- i więcej latków. Właśnie zaczęłam wyszukiwania i od najbliższej niedzieli u nas są trzy bale w kolejne weekendy do obskoczenia. Ale Emilka będzie miała zabawę...