reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Co ja Wam mam napisać.....
Może to, że Olivia nieźle rozrabia, próbuje się stawiać, bić nas i siebie, ale się nie dajemy. Pyskuje po swojemu, ale coraz częściej wyrywają jej się pojedyncze słowa, jak choćby w sobotę było coś a'la "tablet" :D

U nas to samo, zaczyna sie pokazywanie pazurkow. Jest lament bo :
-Adam wchodzi na meble a mama sciaga
-Adam grzebie w koszu na smieci, a mama nie pozwala
-Wyrywa telefon podczas rozmowy telefonicznej, on tez chce gadac, a potem rozlacza albo wylacza mikrofon, ze odbiorca nic nie slyszy. DRAMAT. Najwieksze parcie ma na ten telefon i nie daje sie, jak jest ryk to do boxa, tam sie uspokaja, choc widze, ze placz udawany i tylko przestaje co chwile i patrzy jak zareagujemy. :-p fajnie Ci sie udalo z kurtala, a powiedz mi , czy ta kurtka gruba jest? Bo my mamy niby 3 zimowki, ale jak na moje oko to te wypelnienie cienkie, choc ostatnio babka mi mowila , ze to chodzi o rodzaj wypelnienia, bo moze byc i grube a mozna nadal czuc chlod. W koncu i ja kupilam sobie kurtke w V&D i mialam obawy, ze taka cienka, ale jak zalozylam to od razu poczulam ciepelko az sie zapocic mozna. Moze cos w tym jest.

Wam też tak czas szybko leci???? Dopiero był początek listopada, a już grudzień......:szok::eek: I właśnie w związku z tym za szybko upływającym czasem już zaczęłam robić liste co musimy zabrać do Pl i co mamy z niej przywieźć i co dzień coś tam dopisuje. Wolę wcześniej się zorganizować, bo wiadomo jak to bywa na ostatnią chwile albo sie czegoś nie zabierze, albo nie załatwi na czas....Wymyśliłam tez już prezenty świąteczne dla dziadków i dziś będę je zamawiać na allegro. Mimo, że wyjazd dopiero przed świętami to ja już czuje tą nerwówkę. Tak już mam, że jak gdzieś jedziemy to lubię mieć pakowanie i resztę spaw ogarnięte wcześniej. Jak sobie pomyśle jaka ja kiedyś byłam niezorganizowana....coś tam mi jeszcze po tym pozostało, ale i tak widać wielką różnice.
Sylwester też już załatwiłam. Trochę późno się za to wzięłam, bo większość ludzi zamawia dużo wcześniej, ale na szczęście się udało. Jedziemy do Zakopanego:-)Może to jest już przereklamowane miejsce na Sylwestra, ale bardzo chcieliśmy pojechać w góry. Szukałam też w innych miejscach, ale właśnie w Zakopanem znalazłam fajną oferte i w sumie ta oferta była pierwszą jaką znalazłam i która wpadła mi w oko, a jak już się przekonałam nie raz to czasem pierwszy wybór jest najlepszy. Poza tym już od kilku lat nie spędziliśmy Sylwestra tak jak byśmy chcieli i teraz będziemy mieć ku temu okazję. Mam nadzieje, że wszystko wypali.
Leci, leci, ale kiedy przychodzi grudzien i czekamy na ten urlop to zaczyna sie dluzyc niesamowicie. Ktorego wyjezdzacie? Sylwestra w gorach zazdroszcze! Nam sie tez marza gory, nawet mamy rodzine w Bialce Tatrzanskiej ale zabrac sie z dzieckiem to nie takie hop siup w zime, moze latem tam pojedziemy, kocham polskie gory i tesknie!

hej,
ja też zagladam tu do was ale jakoś zawsze coś i nie moge naskrobać coś dłuższego co u nas
madin super z tym sylwkiem, też bym tak chciała, niestety u mojego m to ciężki okres w pracy wiec nawet wolnego by nie dostał
co do chorób to u nas też L zagilana i znowu kaszel, bylismy w szpitalu na testach alergicznych i czekamy na wyniki
Jaś ma sapke i w związku z nią lekko czerwone gardło, więc sie inhalujemy i oklepujemy
ech wszystko by było pieknie gdyby te nasze dzieci nie chorowały, ja przy drugim jestem tak zeschizowana jesli o to chodzi ze non stop chodzimy na osłuchanie do domowego
Dziewczyny faktycznie czas zapierdziela, dopiero co rodziłam a juz miesiąc mija, zaraz swieta, choinka itp :)
ja chce lato!
uciekam bo najmłodszy woła na cyca chyba
:)
pzdr

Biedny Jas, oby szybko przeszlo, pamietam jak ja chodzilam z Adasiem bo sie balam co to moze byc, ale teraz na szczescie nic sie nie dzieje. Pokaz nam to swoje cudo!

A my nic nie robimy, tzn maly o 12.30 na drzemke, zostawiam go z misiem w pokoju to slychac jeszcze przez 30 min jego dialogi podejrzewam ze z miskiem i pada na 2,5 godziny, wiec NUDZI MI SIE! :szok: w domku mam porobione i posprzatane, czekam na meza i bedziemy swietowac weekend.

Adamowi kupilam nowe buty zimowe, bo tamte niestety tak ciulato zrobione ze nogi sie juz nie da wcisnac, mimo ze rozmiar dobry. Postawilam na Geox-y bo sprawdzone i jeszcze babcia kupila wnusiowi buciki ala traperki z zamkiem z boku w Deichmannie za ile? 8 eur!!! Porobila mi jeszcze fotki w sklepie i nie do wiary, jakie tam sa obnizki, u nas niestety ten sam model rowniez przeceniony ale cena i tak 2,5 razy tyle. Takze czekamy na paczke od babci, jeszcze wrzuci nam kosmetyki babylove, ktore sa rewelacyjne, jesli ktos ma okazje kupic w DE to polecam, maja swietny sklad.

No i Adas dostal tez od mamy swoja pierwsza walizke na podniebne podroze Trunki-koffer.nl - trunki koffers - Home wiec wszystkie jego zabawki, pieluszki i jedzonko pojdzie do jego walizeczki ktora mozna wniesc na poklad, moja torebka uwolni sie od huraganu roznych przedmiotow ktore sie nie miesza w diaper bag.

Pogoda w ogole nie sprzyja zadnym spacerom, rower lezy, plot to nam chyba zerwie w ogrodku bo juz sie giba :wściekła/y:
 
reklama
Dzień dobry:-)

Mam już prawie wszystko posprzątane, obiad mam, więc czas na kawke popołudniową:tak:
Ale wczoraj wiało........a ja w tą wichure jechałam autem i przy większych porywach tak nim ruszało, że aż strach jechać....a potem sypnęło gradem. A dziś śnieg się pokazał.

ayni ja mam tak samą z Małą....wyłazi na meble, grzebie w koszu...i tak w kółko...nie raz to jest ciekawsze dla niej niż zabawki. No i jeszcze uwielbia odkurzać. Wystarczy, że powiem, że zaraz odkurzamy to ona już się cieszy. A jeśli chodzi o góry to też je uwielbiam, ale niestety nie mamy okazji ich odwiedzać. Ten Sylwester będzie jedyną okazją od kilku lat i pewnie na kilka następnych. Kiedyś jak byliśmy w Pl to odwiedziliśmy Bieszczady, ale też nie na długo, bo z Karolem byliśmy, a on wtedy miał nie całe dwa latka i wycieczka nie bardzo go interesowała. Teraz dziećmi zajmą się dziadkowie, a my w końcu spędzimy czas inaczej. W nowy rok planujemy jeszcze połazić po Zakopanem.

marzenka ja też czasemjuż głupieje od tego siedzenia w domu. Chciałabym wrócić do pracy, ale teraz to raczej niemożliwe. Ostatnio to nawet kawy nie ma się z kim napić.

Miłego dnia.
 
Ayni, no wlasnie, ja kiedys też kupilam sobie kurtkę, ktora zimowa byla tylko z nazwy. Bez grubego swetra pod nią nie bylo szans wyjść na mróz. I teraz szukałyśmy takiej grubszej i powiem ci ze ta jest calkiem, calkiem. Mama już w niej byla i nie zmarzla

Ja z telefonem to na Olivie znalazlam sposob - dalam jej swoj stary i czasem skladam se ze smiechu jak ona chodzi z nim przy uchu i cos tam kwacze do sebie:-D A wczoraj od Mikolaja dostala klocki i śniegowce. I co? No i klocki poszły w kąt, za to w nowych butach przechodzila caly wieczor. Dotykala ich, ogladala ze wszystkich stron, spacerowala - ubaw po pachy mieliśmy.
Za to ja podam na mordke.... Ostatnie dwa dni w pracy mialam taki zajob, ze dzieki... Niby krucho z zamowieniami, ale jak już przyjdą to wielkie. Ja przewaznie pracuję sama, a wczoraj dostalam do pomocy dwie takie panie, ze jak mi zaczely ukladac pudelka z butami na bandzie to poszlam do teamleaderki i powiedzialam "nigdy wiecej"... dzis musialam to przekladac i szukac rozmiarow....
I znow dostalam pomocnikow - Polakow, 3 chlopakow i dziewczyna. Bardziej kumaci, ale najpierw byl storing i nie dostawaliśmy stickerow na skrxzynki, a potem nie nadażalam z meldowaniem, sprawdzaniem, wysyłką....
Idę spać bo jestem wykończona....
Dobranoc all
 
hej.

Ja wlasnie siadalm na chwilke. Od rana sprzatalam,bo chyba juz pora cos zaczac robic przed swietami-zabralam sie za kuchnie-okno umylam,firanke wypralam,meble umylam....a gdzie tam reszta...a i lodowka sie zalapala na czyszczenie :)

Dzis jeszcze w papierach musze porobic ale nie wiem czy mi maluchy na to pozwola,od rana sie ladnie bawili a teraz juz zaczyna sie sajgon...Najgorsze to ze dzis musza zrezygnowac z drzemki popoludniowej bo tatus prosil by nie spali,bo wieczorem jest walka i chcial by poszli o normalnej porze spac...wiec zobaczymy czy sie uda wytrzymac.

Ayni ja ostatnio kupilam sobie wlasnie taka kurtke,niby zimowa-ale tak patrze jakas cienka-a w rzeczywistosci jak sie ja ubierze to ciepla jak cholera,jak ide czasem szybszym tepem to cala mokra jestem. I dalam uwaga- cale 29 euro :D hihi takze mi tez zakup sie udal.


Moi tez zazwyczaj robia awantury jak ja rozmawiam przez telefon- tylko zaczne rozmawiac i juz zaczyna sie wyrywanie telefonu bo oni nagle maja duzo do powiedzenia,Przewaznie moja rozmowa telefoniczna od razu sie konczy bo przy ich wrzasku nic nie slychac.

Nic ide dalej cos robic bo jak sie zasiedze to juz koniec....milego dnia
 
Madi no popatrz, nasze dzieci maja wspolne zainteresowania, moj rowniez podnieca sie odkurzaczem, czasem jak jestem zajeta czyms a ma dziwne pomysly to wyciagam odkurzacz i zostawiam w przedpokoju, na dobre 15 min mam go z glowy, potem juz jestem zmuszona poodkurzac , co jest dobre :p bo glupio chowac spowrotem :-) aaaa zapomnialam moj mi tez lubi pomagac, zebym sie nie nameczyla wyciaganiem szmatek i recznikow kuchennych to sam mi wyciaga z koszyka podwieszanego w krzeselku do karmienia. Wszystko na podloge, tak samo z ciuchami, po co mama ma szukac kazda rzecz z osobna, skoro wszystkie ciuchy mozna wywalic na jedna kupe ;-) Lubi to i koniec.

Agss nooo fajnie ze w koncu nas odwiedzilas, bo juz myslalam, ze pernamentnie zniknelas. Patrze na suwak i nie wierze, ze Jaska ma juz 9 miesiecy :szok: totzto maluszek dopiero byl, w male stopki smyralam, a to niebawem roczek bedzie i tort spalaszuje :szok: jak tam u was? Jak krolewna sie chowa? Praca, swieta, plany?

Marzenka kurcze, tobie tez sie udalo z kurtka, ja za swoja 70 e zaplacilam, ale za cholere nic innego mi sie nie podobalo, albo jakies takie wypchane ala ludzik Michelin , albo jakies hazie habazie, ale nic , wazne ze trafilam i jest ciepla, Polska mi nie straszna. Podziwiam, ze masz czas na te dodatkowe sprzatanie, ja ledwo lodowke umylam ostatnio. A przypomnij mi , jaki to dostawca energii was ostatnio urzadzil i jak to sie skonczylo?

Sluchajcie babki, nie wiem co jest malemu, ale obudzil sie dzis o 6 rano z goraczka 38.2, niby nie duzo wiec nie ladowalam mu nic. Przelezal troche na mnie, potem polazil po dole, pobawil sie nawet, poszlismy na zakupy i juz marudzenie ze chce spac i ziewww, po przebudzeniu sie mial juz 39.3 wiec zaladowalam mu przeciwbola, bo juz byl mega marudny i lekko shaky ze tak powiem. Potem zwrocil po poludniu, ale tak lagodnie, bez wielkiego zrywu, i wieczorem po oproznieniu flaszki tez tresc zoladkowa zostala wydalona. Budzil sie 2 razy, podalam wody troszke do picia. Biegunki nie ma, kataru tez nie, zadnych innych objawow choroby, procz tego wyczerpania ta goraczka i 2 x rzygi. Co to moze byc? Czy mozliwe ze wymioty od goraczki? Szczerze mowiac watpie zeby sie czyms strul , a na chorego na jakas jelitowke tez nie wyglada bo to chyba ostrzejsze jazdy sa... Przelezal caly dzien na moim brzuchu, potem na tacie ogladajac Reksia... Mam nadzieje ze jutro juz bez zbijaczy sie obejdzie i wroci moj maly rozrabiaka :-(
 
Ano Ayni rośnie młoda w czwartek 10 mcy jej stuknie (;
Leniuch z niej niesamowity jest. Raczkować nie chce (chociaż pozę do raczkowania przybiera, przyłapałam skubaną na tym... jak zauważyła że się patrzę momentalnie oklapła:-D) przemieszcza się pełzając. Mały odkurzacz z niej. Zjada wszystko co znajdzie na podłodze (; Ogólnie pogodne dziecię, cieszy się prawie ze wszystkiego... chyba że chcesz jej zabrać coś czym nie powinna się bawić. Wtedy jest momentalnie ryk (;

Ja pracuję chociaż już nie z przyjemnością. Najchętniej zmieniłabym pracę ale boję się jednak, Tu w końcu stały kontrakt jest. Ale nowy team leider jest niesamowicie eigenwijs no i ciekawie nie jest. A na święta zwali się brat mojej mamy z dziećmi. Zachwycona nie jestem bo to jedne z gorzej wychowanych dzieci jakie znam. Wina rodziców. Co zrobić.
 
witam sie z rana-co od jakiegos czasu u mnie nie podobne :)

Wlasnie pije kawke,sniadanko zjedzone i...czekam jak na szpilkach na kolesia ze Stedinu czy przyjedzie czy tez nie....
Ayni ten dostawca co nam odmowil wspolpracy to greenchoice :/ Wyobraz sobie ze wyslalm do Stedinu kopie umowy z Eneco-czyli moim nowym dostawca ale im to nie wystraczy-stwierdzili ze potrzebuja jeszcze potwierdzenia osobistego od eneco-a eneco ma21 dni na to-ja zapisalam sie do nich 29 listopada. Dzwonilismy do eneco by ich ponaglic i co? nawet sie nie zdazylismy z konsultanetm polaczyc i mi cala karte zezarlo wiec napisalam do nich meila-zobaczymy co z tego wyniknie,czy dzis ktos przyjdzie do tych licznikow czy tez wzieli pod uwage ta umowe co im wyslalm. Nie wiem co robic bo jestem tak zla na tego starego dostawce ze nie z mojej winy narobili mi tyle klopotow i stresu jeszcze przed swietami-i nie usmiecha mi sie za kilka dni placic 600 euro ze przyjda i mi z powrotem zaloza-no ale zacznilmy od tego ze jak ktos przyjdzie dzis to na pewno nie pozwole sobie ich zdjac tylko sami niech sie kontaktuja z eneco-ja wszystko zrobilam zgodnie,czyli zaraz po zakonczonej umowe z greenchoice podpisalam z eneco-takze niech sie odwala odemnie....

Mowie wam cala dzis chodze wkurzona....weekend minal milo i tak szybko i znowu poniedzialek i zmagania z nowymi problemami :/
 
I witam się ja.

U nas wekend był ciężki. Zaczęło się w piątek popołudniu......Karol miał wolne w szkole. Jakiś dziwny był....poszedł nawet spać popołudniu i wstał z gorączką i bólem gadła. Nie było to jakaś wysoka gorączka, ale była.....dopiero chory był, a tu znowu....W sobote na wieczór doszła jakaś wysypka tzn. plamy które dziś są już prawie niewidoczne. Wczoraj czuł się już dobrze, gorączka spadła, miał tylko stan podgorączkowy, a dzisiaj już temperatury nie ma, pozostał tylko lekki ból gardła. Dla bezpieczeństwa zostawiłam go jeszcze dzis w domu. Zastanowiły mnie te plamy. Nie były jakieś straszne, dosłownie kilka ich wyszło i ani go nie swędziały ani nie wychodziły nastepne. Może to trzydniówka. Jak wyszły mu te plamy to dzwoniłam, do huispostartsa, ale powiedzieli, żeby iść do rodzinnego jak nie przejdzie mu do poniedziałku albo jakby gorączka się nasilała. Jak poszedł po chorobie do szkoły to pewnie znów coś złapał od jakiegos dziecka, bo większość kaszlała. W ogóle jakiś okres chorobowy jest. Jak gadałam z Karola panią to mówiła, że teraz to tragedia, dzieci chorują jedno po drugim......mam nadzieje, że nic więcej nie złapie.
I okazało się, że do Pl jedziemy dwa dni wcześniej. Już niewiele czasu zostało do wyjazdu................

Wczoraj ubralismy już choinke. Karol chciał juz w listopadzie ubierać;-)I teraz pieknie świeci, a dzieciaki zadowolone:-)

A moja Mała to diabeł wcielony. To co odstawiała przez cały wekend to....:szok:......:szok:

marzenka zdrówko, ja tez piję kawke:-) Współczuje problemów. Mam nadzieje, że wszystko się wyjaśni.

agss witaj spowrotem:-)



Uciekam.
 
reklama
Biedny Jas, oby szybko przeszlo, pamietam jak ja chodzilam z Adasiem bo sie balam co to moze byc, ale teraz na szczescie nic sie nie dzieje. Pokaz nam to swoje cudo!

:wściekła/y:


Chętnie, ale ze względu na podczytywaczki tego nie zrobię ,po co mają wynosic stąd i komentować na innym forum...

Madin to moze trzydniowka byla, przy ńiej tez pojawia sie czerwne gardlo
Moze wspolnyspacer zaliczymy jeszcze przed wyjazdem co?
 
Do góry