reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

pgb różnie to tutaj na Górnym Śląsku bywa, bo np. w Tychach jest całe mnóstwo przyjezdnych ludzi z różnych stron Polski i te obyczaje się mieszają. Ale nawet wśród Ślązaków różnie się mówi. Ja jestem ze Śląska i moi rodzice również i zawsze mówiłam 'idę na pole/polko' a mój Arek choć też urodził się i wychował na Śląsku używa wyrażenia 'na dwór' i moje 'pole' go swego czasu bardzo drażniło.
 
reklama
dyiewczyny z południa Polski czy to prawda, że u was mówi się o wyjściu z domu np do ogrodu - "wyjdź na pole/polko" :confused: nawet w mieście? :confused: to jak mówią ci na wsi? W moim regionie mówi się "wyjdź na dwór":nerd:

pbg u mnie się mówi tak jak i u Ciebie "wyjść na dwór":tak: mamy dobrych znajomych z okolic Rabki i oni mówią "wyjść na pole" - więc wiedziałam, że tak jest:tak:

z kolei "iść na pole" u nas to chodzi o wieś, role, pole uprawne, nimfii, habcia a jak u was się mówi, jeśli chodzi o rolnika co idzie czy jedzie na pole?:confused:
 
pbg ja wlasnie pochodze z podkarpacia(nie ze wsi:-D) i u nas mowi sie "na pole":-)wiem,ze niektorych to bawi,ale ja nie widze w tym nic dziwnego,choc przyznam,ze coraz czesciej zdarza mi sie mowic "na dwor":happy2:
 
PBG- ja z pogranicza Śląska i Małopolski, ale u mnie wychodzi sie na dwór :)
jak jeździłam do babci do Nowej Rudy- w Kotlinie Kłodzkiej- a tam wychodziło się na pole ;-)

Kobiety- mamy 115 wypełnionych ankiet, 17 niedokończonych, wiec niestety do odrzucenia, ale odetchnęłam z ulgą!! w takim razie ankietę zamknę w poniedziałek i zniknę wklepując jej wyniki w arkusze kalkulacyjne i zabierając się za statystykę!!!:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Martussa - mówiłam, że panikujesz babo :)) Od tego jesteśmy MY - żeby pomóc :tak::-) Cieszę się! :)

Ja mówiłam i "na pole" i "na dwór" chociaż oba wyrażenia mnie bawią :) bo jedno kojarzy się z wsią, a u mnie w mieście to "pole" ma więcej chodnika i parkingu niż zieleni :-p a z dworem to kojarzy mi się zamek - średniowiecze itp. czego u nas też nie ma :-p;-):-):-D
Czasem używałam też "idę na podwórko" ale nigdy "polko" (o tym pierwsze słyszę)
 
PBG- ja z pogranicza Śląska i Małopolski, ale u mnie wychodzi sie na dwór :)
jak jeździłam do babci do Nowej Rudy- w Kotlinie Kłodzkiej- a tam wychodziło się na pole ;-)

Kobiety- mamy 115 wypełnionych ankiet, 17 niedokończonych, wiec niestety do odrzucenia, ale odetchnęłam z ulgą!! w takim razie ankietę zamknę w poniedziałek i zniknę wklepując jej wyniki w arkusze kalkulacyjne i zabierając się za statystykę!!!:-D:-D:-D:-D:-D:-D

SUPER!!!! Cieszę się bardzo!!! no to czekamy na kolejną Paną Magister :D
 
ardzesh wyrażenia polko używa się najczęściej mówiąc do dziecka np. "idziemy papa/ idziemy na polko" na zasadzie zdrobnienia od słowa 'pole' :)
 
reklama
Do góry