reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Ja dzisiaj miałam koszmarną nockę. Najpierw Helenka ryczała, co nie było aż takie straszne, ale obudziła Franka, który zaczął się drzeć jak opętany i w końcu wylądował u nas w łóżku ;/
Wolfia, mimo wszystko ja też myślałam, że będzie gorzej. Moje drugie dziecko jest milion razy spokojniejsze od Franka.
Dziewczyny jak często przewiajcie dzieciaczki w nocy??? Bo cholera jak nie przewinę małej tylko dam cycka to śpi dalej, ale jak już zacznę przewijać to koniec przez 1h nie chce usnąć.
przewijam raz albo wcale. mala tylko sika, kupy w nocy brak. w ogole kupa raz na kilka dni jest :tak:

:tak:
 
reklama
Golimek ja przewijam Fionkę w nocy prawie po każdym karmieniu, zwykle pieluszka jest zasikana i jak nie przewinę to przemaka i musze ja dodatkowo przebierać. :baffled: Ale fakt, strasznie długo mi zajmuje zanim ją ululam do snu po takim przewijaniu.

Muszę ogłosić wszem i wobec (może mnie to bardziej zmobilizuje), że postanowiłam się odchudzać, tzn nie obżerać, nie podjadac między posiłkami, ograniczyć słodycze, nie słodzić herbaty, ograniczyć kolację. :-p Zobaczymy ile schodnę. :sorry2:
 
Nathalie jestem z taba tez zaczełam, ale puki co to mi się nie barzdo udaje, bo nie karmię piersią i mogę jeść wszystko .... :zawstydzona/y:

myślałam że jestem straszną matką, bo nie przebieram małej w nocy - od 23 do 6 jest w tej samej pieluszce. Kupy w nocy brak, ale jakoś miałam takie myśli, że trzeba, bo piszą żeby często zmieniać .... to zmieniałam aż nie odkryłam że to jej przeszkadza w zasypianiu :-( ale skoro wy też tak robicie - tzn że lobby producentów pieluch mnie ogłupiło ...:sorry2:
 
ja takze nie przebieram malej w nocy no chyba ze zrobi kupke to wtedy tak
Nathalie Pbq trzymam kciuki za odchudzanie ja tez bym chciała troche zrzucic ale ja i tk nie wiele jem bo nie mam czasu jak chce cos zjesc to albo jedno albo drugie cos chce i tak w biegu cos zjem a porzadny posilek to dopiero kolo 17 jak maz wróci z pracy to moge zjesc
 
kurcze a my przebieramy Małą po każdym karmieniu:-p mi się wydaję, że ta mega obsiusiana pielucha jej przeszkadza i zakładamy nową..chociaż Blanka w nocy budzi się tak naprawdę raz o 3.00:tak:
u nas to wygląda tak między 19stą a 20stą kąpiel, karmienie i do łóżeczka..my z Małżonem cos tam oglądamy w tv, Mała budzi się o 23.00..przewijanie, karmienie..tatuś ponosi i do wyrka..my wtedy też się kładziemy i o 3ej tatuś wstaje do Niuni..mimo iż o 5.15 wstaje już do pracy:tak: on ma w sobie tyle energii, że aż go podziwiam..w sumie jemu ten cały rytuał przewijania karmienia i uspania zajmuję ok 20 minut;-) nie wiem jak mu się to udaje..ja nieraz w nocy to nawet nie słyszę jak Mała płacze:-pjestem taka padnięta, że szok..zasypiam w locie normalnie..ale tatuś stoi na straży i tylko Blanka zajęknie tatuś już stoi na równych nogach:tak: dzisiaj jednak córcia dała mu w kość..wstała przed 3cią a zasnęłą po 4tej..już o 3.30 wstałam i mówię do męża, ża ja ją ponoszę, bo zaraz do pracy musi wstać..żeby jeszcze wykorzystał te 1,5 godzinki i trochę pospał..ale tatus uparty i nosił Niuńkę aż zasnęła:tak:
mój dyżur zaczyna się koło 6tej lub 7ej zależy jak długo Blanka pośpi..;-)ale nam tak szybko nie idzie jak z tatusiem..mama musi conajmniej godzinę albo i dwie córcie lulać żeby zasnęła:sorry2: jednak nie ma to jak silne, męskie ramiona..taka mała a juz wie o co chodzi:-D
 
Ja też przewijam raz nad ranem koło 6, wcześniej ...jestem zbyt zaspana. jeśli chodzi o problemy z zaśnięciem po przewijaniuy to po prostu przewijajcie przed karmieniem. Ja też przewijałam jak była noworodkiem kilka razy w nocy bo bałam się odparzeń, to jak mnie budziła kwękaniem na karmienie to szybciutko ją przewijałam i do cyca przystawiałam i ładnie zasypiała przy cycu poczym lądowała w łózeczku.
 
Antar, u nas nawet jak przed karmieniem przewinę, to mała się już tak rozbudzi, że całe karmienie ma oczy otwarte i już zasnąć nie chce ;/ Niestety Helka jeszcze na potęgę kup robi i na ogól muszę przewinąć. A teraz chyba nockę odsypia ;/
Nathalie, trzymam kciuki za odchudzanie. Ja od wczoraj nie jem ciasteczek, ale nie wiem czy wytrzymam tak długo.
Aga, Emkamek, Lajfik, co u Was???
 
ja kapie malego o 21. i potem on do rana nie robi kupy, a i tak przewijam o 3. Jak myslicie zrezygnowac z tego przewijania. Nie za dlugo maly bedzie w jednej pieluszce? Od 21 do 5 rano.

U nas Od 3 dni zaczely sie kolki. codziennie od 18.30 do 20.30 maly placze, az piszczy i sie zachodzi. Strasznie mi go szkoda. Probowalam wszystkiego. Od 2 tyg. codziennie podaje mu esputicon i to nic nie daje. Jak trzymam mu rece na brzuszku to czuje jak jezdza mu tam gazy ;( I nic nie moge poradzic. Kladziemy do na brzuszku, ogrzewamy go suszarka, robimy masaz i nic ;/ Potem kapiel ok. 20.45, karmienie i dziecko jak aniolek, grzeczniutkie, spokojne idzie spac :)

W ta noc pieknie mi spal. Wstawalam o 23.30, 2.30, 5,30 i 8.15. Za kazdym razem pieknie, szybko jadl, odbilo mi sie i spal.
 
Ostatnia edycja:
reklama
dziewczyny, pytanie. Od prawie godziny szukam w necie ile trwa nasz urlop macierz.
I mam dwie wersje i głupieje na maxa. Jedna wersja 18 tyg a druga 20. Co stronka to inna wersja. Na zmianę 18 i 20. Chcę napisać podanie do zakładu pr. a nie wiem ile mam tego urlopu. A mała czeka :baffled:
 
Do góry