reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

ja niestety mam kompletny jadłowstręt...:-( na samą myśl o jedzeniu mnie mdli, na szczęście nie do tego stopnia żeby konieczne było odwiedzenie kibelka:-(

różnicy w wadze jeszcze nie zauważyłam, chociaż spodnie się ledwo dopinają:-(

aj, w ogóle mam dzisiaj jakiegoś doła, chyba to przez te burze i straszną duchotę na dworze:-( i do tego wizytę u gina przełożyli mi dopiero na 26 lipca, bo urlopy muszą mieć... :wściekła/y:

wiecie co, zawsze jak wchodzę na to forum i czytam o naszych maluszkach, jak widzicie jak wam machają i że w ogóle SĄ to zawsze mi się popłakuje ze wzruszenia:happy2:
 
reklama
Witajcie dziewczynki, ja tylko na chwilkę. Dziś sa moje urodzinki i rocznica ślubu także świętujemy. :-) Narobiłam sałatek, mamy ciasto, orzeszki, lody, piwco (oczywiście bez % dla mnie) i juz się ruszać z tego obżarstwa nie mogę hehe. :sorry2:

Mitsu cieszę się, ze wszystko na dobrej drodze u Was. :tak:

Resztę nadrobię później, bo teraz już mąż mnie wzywa. Czeka nas milutki wieczór. :happy2:
 
asus nie mam pojęcia co z M. i jego rodzicami bo ostatniej rozmowy z moim tatą nie dali znaku życia. Jeśli ich samych nie obchodzi co się dzieje z dzidzią to ja nie będę wchodzić do ich życia z butami i ich informować. Mi się wydaje, że rozmawiali z M. bo na 10000% wrócił do Kielc ale znając jego gadkę i to jak zmienił się jego stosunek do mnie to pewnie ich przekabacił na swoją stronę a mnie mają teraz za zdzirę, która skrzywidziła ich Maciusia :wściekła/y:. ehhh...wiecie mimo, że Maćka znam tyle czasu, byliśmy razem prawie 3 lata to myślałam, że będę gorzej przyżywać rozstanie...fakt na poczatku było ciążko...ale teraz, nawet nie odczuwam jakiegoś wielkiego braku i tęsknoty...chyba to nie była prawdziwa miłość i może lepiej, że tak się stało :tak:.

ardzesh oj to prawda tyle się naogladałam maleństwa i nasłuchałam serducha jak pewnie mało która ciężarówka w ciągu całej ciąży, choć wolałabym żeby nie było potrzeby ciągłego monitorowania Szkraba. Mimo, że lekarze zapewniają mnie że wsjo jest pod kontrolą nadal przed każdym USG ściska mnie ze strachu :-( Znam już, każdy milimetr tego maleńskiego ciałka i mogę bez problemów widzieć oczyma wyobraźni jak wygląda ahhhh to mi daje tyle sił, że mogłabym gory przenosić :))))))))

kolorowych snów :*

PS Nathalie wszystkiego naj z okazji rocznicy :)
 
Witajcie!!!!!
Mitsu strasznie się cieszę, że wszystko ok u Ciebie!!!! Bądź nadal pełna dobrych mysli i fluidków a wszystko będzie dobrze!!!:-):-):-):-):-)
Nathalie wszystkiego wszystkiego naj naj naj naj!!!!!:-):-):-)
Antar jak przeprowadzka??? Coś mi się kołacze po głowie, że to w ten weekend miało być.. Chyba, że coś pokręciłam.:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Ja dziś już w pracy, tak mi się nie chciało po weekendzie, ehhh..... Jednak przynajmniej jest czym oddychać po wczorajszym oberwaniu chmury. Dawno nie było takiej burzy... Powietrze jest dziś świetne!!!!!

Pozdrawiam Was dziewczątka!!! Fajnego poniedziałku!!!
 
witam lutóweczki :-) lubie was bardzo podczytywać, bo mam nadzieję sama już niedługo zostać mamą po raz drugi:tak:
Mitsu zbieraj wszystkie rachunki za opiekę lekarską w ciąży, leki a także za każdą rzecz którą kupisz dla maluszka, to wszystko przyda Ci się jeśli będzie konieczność sądownego dochodzenia należnych Ci praw, z reguły jest tak, że sąd na podstawie rachunków za koszty poniesione związane z ciążą i wyprawką dla dziecka orzeka zwrot kosztów w połowie, ojciec dziecka musi Ci je zwrócić, a jeśli nie on (bo nie zarabia tylko się uczy i ma poniżej 25 lat), to jego prawni opiekunowie czyli rodzice, oprócz tego oczywiście zasądza należne co miesiąc alimenty. Trzymaj się kochana, jesteś bardzo dzielną młodą kobietą:tak::tak::tak:, trzymam mocno za Ciebie kciuki
 
Cześć Dziewczęta,
Mitsu super że jest lepiej, że wychodzisz, i pamiętaj on Ci musi oddać część kosztów i prędzej czy później ktoś będzie musiał się tym zainteresować.
Catch tak my w weekend kupiliśmy szafę, naczynia, masę sprzętu i jeszcze parę szafek, dzisiaj przywieziemy łóżko i złożymy meble. Dzisiaj już tam śpimy, ale jutro trzeba będzie wozić nasze szpargały, koszam z tą przeprowadzką, do tego ja jeszcze nie mogę dźwigać i mała ze mnie pomoc, ale za to urządzam domek i układam nowo kupione gadżety: obrusiki, wazoniki, kwiatki, zasłonki, dywaniki i inne bzdurki. Szkoda że do pracy muszę łazić bo teraz mam mase innych zajęć:(
 
antar to swietnie, ze juz jestescie razem, moze teraz zacznie sie ukladac, czego Ci zycze z calego serca, ale mysle ze jak bedziecie ciagle razem, bedziecie razem przezywac rozwoj malenstwa to was to bardzo zblizy.

Ja niestety musze poczekac co najmniej do wrzesnia, dopiero wtedy moj M sie do mnie przeprowadzi. Dzis rano znowu wyjechal na tydzien :-( Nie lubie tych chwil.

Co do mdlosci u mnie, są, ale duzo lzejsze i krotsze, pozatym odkad zaczelam jesc lzejjsze rzeczy, jest jeszcze wieksza poprawa. Oby tak dalej,
 
witajcie

Nathalie
happy-birthday-g.gif


happy-birthday.jpg


oraz wszystkiego najlepszego z okazji roczniy Ślubu :)

748.jpg



Antar a Ty wieszanie zaslonek i firanek zostaw komu innemu...nie wolno ciezarnym podnosic rak do pory i ich trzymac tam przez jakis czas..wiec lepiej zaslonki niech wiesza 2 polowa
 
antar mnie niedługo czeka to samo :)
z racji tego że wychodzę za mąż to też czeka mnie przeprowadzka :D współczuje swojemu narzeczonemu bo tak jak piszesz ja też na nic sie nie przydam chyba :)
a praca to też kara, niedość że spać się chce, rozkojarzona siedze i sie męczę, to jeszcze poza pracą milion obowiązków, dziś do kościoła załatwiać ślub, jutro robić winietki ręcznie, pojutrze wyprawa po buty, a kiedy spanie?:D

nathalie sto lat :)
 
reklama
Nathalie- najlepsiejszego!!!:-):-):-)

Mitsu- cieszę się, że wszystko w porządku!!!! :-):-):-)


ma siedzimy w pracy, nudzimy się ciut ciut, pijemy mleko... dziś w autobusiku usiadł koło mnie pan po "przepiciu" ... Dziewczyny, myślałam, że mój węch wrócił do normy, ale nie- pasażer katował mnie oddechem przez 25 minut, nawet, jak się przesiadłam kawałek dalej.... ooooooookropność.....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

a w weekend nad moim miasteczkiem szalały burze, a ja bawiłam się z przyjaciółmi do trzeciej nad ranem i graliśmy w piłkarzyki. było rewelacyjnie. i tak sobie pomyślałam, że skoro impreza, na której nie wypiłam ani kropelki alkoholu, była aż tak udana, to po porodzie i odkarmieniu Bambina chyba będę abstynencić :-) rano zero kaca, tylko uczucie przejeeeedzenia ;-);-)

a w ogóle to za tydzień idziemy na usg i w końcu objawimy rodzicom nasze Maleństwo :-) doczekać się nie mogę...

btw- czy któraś planuje w najbliższym czasie badania na toksoplazmozę?? kiedy się w ogóle robi takie badania i ile kosztują?? pytam, bo śniło mi się dziś, że ze strachu przed nią uciekałam przed jakimś kotem..:szok:
 
Do góry