reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Hej Mitsu! Bardzo sie ciesze, ze jestes juz spokojniejsza:tak: A teraz lez, lez, lez i bedzie dobrze! No i... smacznego!:-) Kochana masz rodzinke:tak:

Pozdrowienia dla Was, Lutoweczki!:-):-):-)
 
reklama
Hej dziewczynki!

Pamietacie mnie jeszcze? ;-) Ostatnio malo sie odzywam, bo kiepsko sie czuje :eek: , a i duzo pracy mi sie uzbieralo i probuje nadrabiac zaleglosci. Mdlosci nie ustaja, ale spotkan trzeciego stopnia z WC zaliczylam do tej pory tylko 2:confused:. U mnie trwa 11-ty tydzien i w przyszlym tygodniu wybieram sie wreszcie do lekarza wiec moze i ja bede sie mogla wkrotce pochwalic malym zdjeciem.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie nowe dziewczyny, ktore w miedzyczasie doszly.:happy2: Jest nas chyba juz baaaardzo duzo :tak:.
Mitsu, trzymam kciuki za Ciebie i za wszyskie drzace o to, czy dotrwamy. Mnie jeszcze strach do konca nie opuszcza, ale jednoczesnie gdzies tam tli sie nadzieja, ze tym razem bedzie dobrze.
Acha, ja tez mam tylozgiecie tak jak chyba wszystkie tutaj :-D ale nie stanowilo to problemu w pierwszej ciazy, a porod mialam baaardzo dlugi ale to tylko ze wzgledu na to, ze byl to pierwszy raz, a i dzidzia byla duza, bo przenoszona.
A co do libido - to u mnie tez malutkie :confused:.

A teraz zmykam dalej do pracy. Pozdrowonka!
 
A ja zaczynam 10 tydzień ostatnio do 11 nie wytrwałam więc jestem pełna strachu ale też mam nadzieję że wszystko będzie dobrze tym razem.mimo wszystkich dolegliwości ciążowych jest we mnie jakiś nieopisany spokój

mitsu leż skoro ci każą to naprawdę da się wytrzymać :-):-)
 
Jezyk musisz byc dobrej mysli!!!! Tym razem na pewno nic zlego sie nie wydarzy! <przytul> Wszystkie jestesmy pelne obaw i chcialybysmy, zeby ten pierwszy trymestr juz sie zakonczyl, ale coz, pozostaje nam tylko wierzyc w to, ze w lutym nadejdzie szczesliwe rozwiazanie:tak: A teraz sie juz nie zamartwiaj, bo takie zle mysli nie sa dobre ani dla Ciebie ani dla dzidziusia, pomysl, ze rosnie w Tobie nowe zycie! Kurcze jakie pto piekne!:-)
 
Jezyk, wiem o czym mowisz, tez tak mialam ok. 7 tygodnia (bo tak mniej wiecej ostatnio ronilam). Trzymaj sie i nie dawaj sie zlym myslom. Bedzie dobrze!:happy2:
Mnie daje nadzieje fakt, ze dolegliwosci ciazowe nie ustaja.;-)
 
AJ zapomniałam Wam powiedzieć, że na obchodzi lekarz powiedział, że wszystko ładnie wygląda, wczorajsze badania i USG w normie i ma nadzieję, że pożegna się ze mną w środę i że mnie już nie zobaczy...no chyba że w lutym na porodówce :-) A teraz dzięki siorce i jej wymysłom kulinarnym jakie mi dziś zgotowała męczą mnie jelita...ciągle coś mi się tam przelewa, pluska, plumka, wydyma...ehhhh żeby tylko nie dostać rewolucji żołądkowej ;-) kolorowych snów bo ja padam i idę lulu.
 
jezyk mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i że ogólnie ŻADNA Z NAS nie odpadnie z tego forum. Musimy byc dobrej myśli kochane, wiara czyni cuda.
(ale ja też czasem jak sobie pomyslę ile jeszcze do tego 13 nastego tygodnia to się boje).

Ja tam waga? Ja apetyt mam ogromny, ale póki co stoje w miejscu i od wagi startowej nadal dzieli mnie tylko 1- 1,5 kilo :) tak jak przytyłam odrazu to tak stoję w miejscu :)
 
Mitsu a jak tam ojciec Twojego dziecka ? Nie odzywa się wcale ani on ani jego rodzice? Wiedzą że jesteś w szpitalu? Może sumienie ich ruszy?
 
reklama
Mitsu - a ja znalazłam zalete tego, że jesteś w szpitalu ::elvis: Pomyśl sobie, że żadna z nas, nie była tyle razy na usg co ty, i żadna nie miała okazji popatrzeć na swoje dziecko tyle co ty :> My wszystkie czekamy z niecierpliwością na następne usg... a ty jutro znowu będziesz je mieć i tak do środy! :-) Można pozazdrościć :rofl:

mój apetyt jest niesamowity, ciągle mi mało, a najgorsze jest to, że chyba wciąż rośnie! zresztą nie tylko apetyt.... mój brzusio dzisiaj osiągnął kolosalny rozmiar! a wczoraj rano był płaski... nie kapuje tego. Ale może to od mojego zaparcia... od 3 dni nie mogę się wypróżnić... a tylko jem i jem. Nie wiem gdzie ja to wszystko mieszczę :) Dzisiaj mam zamiar zjeść dużo białka i błonnika. Mam nadzieje że pomoże.
 
Do góry