reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

zło - ja też jestem spakowana :)

a co do wiązania piersi - słyszałam o tym. Ale to nie jest przydatne każdej kobiecie, tylko tym paniom, które mają poroblem z zatrzymaniem laktacji. Moja koleżanka próbowała odstawić synka przez kilka miesiecy i nie daje rady (a synek ma już ponad 2 latka). I nie chodzi o to, że dziecko się nie daje odzwyczaić, tylko, że po całym dniu koleżance rozsadza piersi od nadmiaru mleka. Jeden dzień przetrzymuje, ale na drugi dzień sama biegnie do synka i się nastawia :-D
Ponoć w takich przypadkach stosuje się metody wiązania bandażem :-) Żeby mniej bolało :rofl2:
 
reklama
zło - ja też jestem spakowana :)

a co do wiązania piersi - słyszałam o tym. Ale to nie jest przydatne każdej kobiecie, tylko tym paniom, które mają poroblem z zatrzymaniem laktacji. Moja koleżanka próbowała odstawić synka przez kilka miesiecy i nie daje rady (a synek ma już ponad 2 latka). I nie chodzi o to, że dziecko się nie daje odzwyczaić, tylko, że po całym dniu koleżance rozsadza piersi od nadmiaru mleka. Jeden dzień przetrzymuje, ale na drugi dzień sama biegnie do synka i się nastawia :-D
Ponoć w takich przypadkach stosuje się metody wiązania bandażem :-) Żeby mniej bolało :rofl2:

ja bym ściągała laktatorem, co dzień mniejszą ilość. w końcu piersi przestaną tyle produkować. tak myślę :tak:
 
Witam z rana :)))
w tamtej ciąży ...dostałam od lekarza tabletki na zasuszenie pokarmu ...no i bandażowałam się kilka pierwszych dni ,aby zasuszyć pokarm..a później już było ok;-) ale to wszystko to były porady mojej ginki
każdy ma inną szkołę :-D..a najlepiej na własną rękę nic nie robić :tak:

w tym tyg. też chcę się już spakować do szpitala ...wszystko sie zbliża wielkimi krokami :-p

Dziś mój M skręcił łóżeczko ..poustawialiśmy komody ...posprzątałam pięknie ... wszystko leży i czeka ...ciuszki wyprane ,ale na razie trzymam je niewyprasowane ..to zadanie będzie dla mojej mamci jak przyleci :-p...
jeszcze tylko czekam na wózek który doleci za jakieś 2-3 tygodnie ..a kupiłam X-landera XA czerwonego (habcia ..ty masz taki chyba ?) Nooooo jestem happy :-D

jezyk ...elwis ..DUUUUUZO zdrówka dla waszych pociech ....oby szybko przeszło maluchom BUZIACZKI :-):-):-) a co do gorączki to ja również jestem zwolenniczką podawania lekarswa powyżej 38 stopni .
a poniżej robię Kubie zimne okłady na czoło i podaję sporo płynów do picia ...w razie bardzo wysokiej gorączki wskaza jest letnia kąpiel w wannie ...pomaga

a brodawek też nie hartowałam ... tak jak juz ktoś mówił ..najważniejsze dobrze przystawić maluszka do piersi :tak:....co ma być to będzie :-);-);-);-)

mamaflavii wszystkiego najjjlepszego dla córci ...samych radości i pięknych dni !!!!
 
Ostatnia edycja:
lajfik na bezsenność cierpisz? Jak zobaczyłam godzinę napisania posta...pierwsze co pomyślałam- bierze ją coś.:tak::baffled:

jezyk, czyli małemu trochę lepiej już.:-)Cieszę się.

elwis_m a wy dajcie znać jak po wizycie u lekarza.:tak: Pytałam cię wcześniej o ten magiczny dzień 19.01. , ale nie otrzymałam odpowiedzi. Może przeoczyłaś. Czy tego dnia już będą cię cieli czy dopiero masz się zgłosić do szpitala? Toż to tydzień ci został. Pakuj się. Ja bym chyba panikowała już.:-p

habcia a ty jak się dzis czujesz?

Ewelinko hop hop , co u ciebie? Czemu się nie odzywasz? Jakoś ostatnio wszyscy znikają.

Antar a co u ciebie? Lepiej juz dziś?

no i kraf... ty to kobito dopiero od nas leniu****esz.
 
Ostatnia edycja:
Jestem jestem. Dopiero wstałam. Nie śpie p nocach a nad ranem zasypiam :( Wczoraj miałam psychicznie ciężki dzień a do tego tak strasznie bolał mnie krzyż i czułam straszny ból w kroczu że nie ruszałam się z łóżka. Nawet nie mam posprzątane w pokoju i chwilowo żyje w brudzie :) Na szczęście dziś jade do lekarza i od razu umówię się z nim na usg na jutro. I niech mnie podepną pod ktg. Tak dla uspokojenia nerwów. A teraz spadam do wanny poleżeć bo krzyż znów zaczyna boleć :(
A co do obwiązywania piersi to wiem że moja siostra tak robiła z pierwszym dzieckiem bo..... bardzo nie chciała karmić !!!!!!! To był chyba błąd młodzieńczych lat. Urodziła jak była niepełnoletnia. Ale już teraz się jej mózg "rozwinął" i zmądrzała
 
Co do odstawienia..nawet jeszcze nie zaczęłyśmy karmić a Wy już odstawiacie ;-) :-p:-p...no ale jak już jest ten temat to ja odstawiałam książkowo, karmiłam coraz krócej zastępując mlekiem lub pokarmem stałym i eliminując co kilka dni posiłek cycowy na rzecz nie cycowego. Kuba w wieku 8 mieś przeszedł więc odstawienie bezstresowo :-)
Brodawek też nie hartowałam, jakoś nie miałam na to ochoty - i w sumie brodawki nie krwawiły ani nie pękały jak to straszą .... ;-)
Torby nie mam spakowanej, jeszcze nie mam art kosmetyczno-aptecznych, ciuszki nie uprane...jeszcze jest czas :-)
Habcia? Antar? jak się trzymacie?


Ale...łapie mnie przeziębienie pewnie od Kuby (mam katar i gardło lekko czuję-muszę zacząć leczyć) - ten kaszle mokro, na szczęście gorączka spadła i z mężem (nie licząc wstawania na zmianę i dotykania jego czółka) przespaliśmy całą noc....a rano nawet zrobiliśmy sobie miłą pobudkę ... :-) :-)
Chorowitkom życzę zdrówka
 
Co do odstawienia..nawet jeszcze nie zaczęłyśmy karmić a Wy już odstawiacie ;-) :-p:-p...no ale jak już jest ten temat to ja odstawiałam książkowo, karmiłam coraz krócej zastępując mlekiem lub pokarmem stałym i eliminując co kilka dni posiłek cycowy na rzecz nie cycowego. Kuba w wieku 8 mieś przeszedł więc odstawienie bezstresowo :-)
Megusek ...zazdroszczę Ci :tak:
Ja niestety karmiłam 3 miesiące ...ten mały bąk przestał brać pierś i za cholipę nie chciał ..potrafiłam z nim przeleżeć w łóżku cały dzień ...bo lekarka mówiła aby próbować cały czas i się nie poddawać ...ale Kubek był odmiennego zdania ..przestał i koniec ..no a jeść musiał :sorry2: a ja cycki jak melony ...no i musiałam jakoś zatrzymać nawał ..bo przez zapalenie jedno już przechodziłam :szok: (koszmar)
Wydaje mi się że to przez kolki miał już dość ... 3 miesiące płaczu :-( bidulek
Zobaczymy jak to będzie teraz jestem nastawiona bardzo optymistycznie :-D
 
Po weekendzie oczywiscie torba do szpitala nadal nie gotowa i wyprawka tez nie :-( Choc coraz wiecej rzeczy juz mama to przeraza mnie to ze tak powoli wszytsko przygotowujemy... No ale czasu nam brakuje :baffled: Zmontowalismy szafe w ktorej beda rzeczy dziecka, tylko ze jeszcze musimy w drugim pokoju cos przemeblowac. ech ...

Co do brodawek to slyszalam ze lepiej uzywac po prostu na to jakis krem na popekane brodawki - na SR tak mowili... Ja mam w domu Bepanthen no i on jest wlasnie na popekane brodawki i na odparzenia u dzieci - wiec dwa w jedym :rofl2:

A cos mi sie przypomnialo jeszcze odnosnie kremow - nie wiem czy wiecie ze firma Nivea produkuje serie dla dzieci Bambino... Tzn tez sam jest producent, tylko kosmetyki Nivea Baby sa produkowane za granica, a Bambino u nas w Polsce :tak: Na kazdym opakowanieu jest wpisane to :-p
 
A u nas byl bardzo pracowity weekend...pomalowalismy pokoik, posprzatalismy, przemeblowalismy troche, no i TZ skrecil lozeczko, wszystko juz jest w jednym pokoiku..wozek, fotelik, pranie poprasowane, jeszcze poprac biale i posciel (na posciel jeszcze czekam..zamowiona na allegro)..no ale torba nie spakowana :) choc zaczynam juz panikowac. No i chyba trzeba bedzie kupic jakis tapczam do pokoju, bo jak cos to sie na noc bedziemy przenosic do Malego.

Wszystkim chorowitkom zyczymy powrotu do zdrowia!!!

A u nas dzis choc mrozno to pieknie.
 
reklama
jestem w szoku z tym pakowaniem torby do szpitala. Jak poczytałam was i popatrzyłam na wasze terminy to wczoraj zaczęłam przygotowywać wszystko na jedną kupę. Ale wcześnie to robicie:szok::szok::szok:.
asus to teraz musisz laską powiedzieć, że nie mogą cię na krok opuszczać, tam gdzie ty - tam i one.
elwis_m a ten twój syn to ma normalnie pecha, choroba tak dziwna go złapała no i mogły wirusy go opuścić na jakiś czas, a tu znów.
-j- już kiedyś napisałam, że nas mało zaczyna się robić, albo ja odnoszę takie wrażenie. Nie lubią nas może już :-:)-:)-(.
 
Do góry