reklama
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
"Pierwszy rok życia dziecka" s.26
"Brodawki stworzone są do karmienia. Poza nielicznymi wyjątkami (poniżej autor za te przykłady podaje wciągnięte sutki) w pełni nadają się do tej funkcji bez potrzebny wcześniejszego przygotowania. W niektórych przypadkach zalecane czynności przygotowawcze mogą wyrządzić więcej złego niż dobrego. [...]
Ważniejsze od przygotowania brodawek do karmienia jest przygotowanie własnej głowy"
"Brodawki stworzone są do karmienia. Poza nielicznymi wyjątkami (poniżej autor za te przykłady podaje wciągnięte sutki) w pełni nadają się do tej funkcji bez potrzebny wcześniejszego przygotowania. W niektórych przypadkach zalecane czynności przygotowawcze mogą wyrządzić więcej złego niż dobrego. [...]
Ważniejsze od przygotowania brodawek do karmienia jest przygotowanie własnej głowy"
Zgadzam się z Larką. Przy Franku nie hartowałam i nic mi nie pękało. Ważne żeby dziecko dobrze trzymało pierś, wtedy nie ma problemu. Hartować to kazano naszym babciom i mamom, teraz większość położnych odradza to. A takie podrażnianie piersi to tylko poród może przyspieszyć.
Mamaflavii, moc życzeń dla córci:-)
Mamaflavii, moc życzeń dla córci:-)
No to bym narobiła radami dzięki i przepraszam. To ja juz sama nie wiem co wolno, a co nie, jedni tak inni inaczej, ale jak wiadomo lepiej nie ryzykować w takim razie cofam "dobra radę" żeby nikomu nie zaszkodziła będę zachowywać dziwne informacje dla siebie hihi
pozdrawiam
pozdrawiam
izabelkia - też jestem za tym, żebyś dzieliła się swoimi radami :-) bo jednak zawsze coś może się przydać.
Ale co do hartowania brodawek - to u mnie w Szkole Rodzenia położne mówiły, że nie da się nic zrobić :-)Po urodzeniu dzidzi trzeba tylko pilnować żeby dobrze dzidzia ssała. I tyle. Są też maści na bolące, popękane brodawki, ale przed porodem - nic nie stosować.
Widać, że są różne szkoły. Jak zawsze Zdania są podzielone, więc to, że Twoja połoźna ma inne zdanie na ten temat wcale mnie nie dziwi
A być może - komuś pomoże :-)
Ale co do hartowania brodawek - to u mnie w Szkole Rodzenia położne mówiły, że nie da się nic zrobić :-)Po urodzeniu dzidzi trzeba tylko pilnować żeby dobrze dzidzia ssała. I tyle. Są też maści na bolące, popękane brodawki, ale przed porodem - nic nie stosować.
Widać, że są różne szkoły. Jak zawsze Zdania są podzielone, więc to, że Twoja połoźna ma inne zdanie na ten temat wcale mnie nie dziwi
A być może - komuś pomoże :-)
U mnie w szpitalu na karowej jak kobieta ma problemy ze skurczami( jewst ich za mało, lub są zalekkie) karzą mężą lub samym kobietom masować sobie brodawki w celu wywołania skurczy oksytocynowych.Podobno kobiety ładnie na tych skurczach rodzą.
pbg
mama Zuzanki ;)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2008
- Postów
- 1 572
moja "wiekowa" położna tez polecała takie hartowanie, ale jakos nie skorzystam z jej propozycji za to chętnie skonfrontuję z waszymi opiniami jej kolejna radę - gdy przestaje się karmić piersią należy obwiązać się np. bandażem elazstycznym, by wysuszyć pokarm
reklama
mamaflavii
Mama Flavii i Julianka
pbg - gdy konczylam karmic w kwietniu wcale piersi nie obwiazywalam, po prostu przestalam i tyle, pierwsze slysze takie dziwne porady
dziewczynki, Flavia dziekuje za zyczonka ;-)
dziewczynki, Flavia dziekuje za zyczonka ;-)
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 730 tys
Podziel się: