reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

U nas dzisiaj sloneczko chociaz chlodno jest :/A mnie od 2 dni brzuszek pobolewa kluje i to dosyc mocno jak chodze a dzisiaj cale podbrzusze :-(Czy to normalne ?Nie chce leciec do lekarza bo bylam tydzien temu i wszystko bylo dobrze ;-)Pewnie jak zwykle martiwe sie na zapas :wściekła/y:
 
reklama
Larkaa tak tak, własnie o to mi chodzi. Wiem, że zrobić można zawsze, ale najlepiej widoczne jest dziecko w pewnym okresie, tu na przykład nie chca robić przed 24 tygodniem, bo mówią, ze dziecko jeszcze nie jest za bardzo proporcjonalne i mało "pulchne", chyba, ze jest coś nie tak, np kobieta krwawi i chce się upewnić, ze dzidzia żyje ma się dobrze. W sumie jak mi się uda umówic na 8 listopad to będę wtedy w 27 tyg i 7 dni, więc jeszcze 28 tydzień jakby nie było. Dzwonię i dzwonię cały czas i włącza się sekretarka:/

Nana kremu zadnego nie mam, ale też mi naczynka pekają. Chyba jedyny sposób to nogi do góry jak najczesciej. Mi połozna powiedziała, że to ze starości a nie od ciąży hehehe, miła co?

Kraf biedactwo! Dużo zdrówka życzę. Dbaj o siebie. Co do obaw, ze dzidzia może nie byc zdrowa to naprawdę to normalne, w pierwszej ciązy tez świrowałam. Nie traktuj tego broń Boże jako przeczucie, to jest jak najbardziej normalne :)

Co do sexu... u nas praktycznie raz na miesiąc w tej chwili. Myśle, że teraz jak nigdy potrzebuję ciepła męża, a tego nie dostaję, wobec tego nie mam ochoty na tego typu zbliżenia. Owszem, mąż mi pomaga, robi dużo w domu, zajmuje się Ingą, ale nie ma głaskania brzucha, jak rozmawia o dziecku to raczej na zasadzie nadchodzących problemów (kolki, nieprzespane noce, ząbkowanie)... Wiem, ze to z troski i wiem, że jest bardzo dobrym tatą, tylko teraz ogrom problemów nas przerasta. Jeszcze nigdy nie mieliśmy tak zapętlonej sytuacji... przeprowadzka, dziecko w drodze, zmiana pracy, sprzedaż mieszkania w Polsce... to jakiś horror. Jeszcze dziś dzwonię do dziewczyny, od której mąż ma wynajmowac pokój od poniedziałku, i sie okazuje, ze to nieaktualne... i teraz nie ma gdzie mieszkać... jestem załamana, nie wiem co my teraz zrobimy...

Od seksu do wynajmu pokoju... niezła jestem hehe, ale musiałam się komuś wyżalić :(

Milenka super, ze usg ok :)

Paulusia nie martw się, jak Ci dzidze położą na brzuszku to instynkt Ci wszystko podpowie co masz robić. :))) Chodzisz do szkoły rodzenia? Jak nie to może spotkaj się z jakąś kolezanką, która ma małe dziecko, zobacz jak przewija, jak kąpie itp, poczujesz się bezpieczniej.

Golimek rozumiem Cię w sytuacji z dziakiem, niestety ludzie na starość robia się straszni. Osobiście uważam, ze już teraz robisz dla dziadka bardzo dużo, i myślę, ze obowiązek w stosunku do niego ma Twój ojciec, a nie Ty, więc nie czuj się winna. ;)

Megusek fajnie, ze sie tak nami zajmujesz, wszystko nam tutaj organizujesz. Ogromny buziak dla Ciebie! :)))

Ja zaraz śmigam do położnej. :) Posłuchamy sobie serduszka :))) Muszę ją wypytać co i jak z moim porodem i przeprowadzką.

Dziś w ogóle weszłam cała w strachu na wagę po prawie tygodniowym obzastwie, otwieram oczy! a tam miła niespodzianka! tylko 72 kilo, czyli 7 kilo na plusie od początku. W 27 tygodniu w poprzedniej ciazy ważyłam już 75,5 kg :) a startowałam z tego samego pułapu 65 kg.
 
Nathalie to my tak samo, ja wczoraj byłam u lekarza i 72kg :-) czyli 8+ jest dobrze. Powiedziałam mu o moich skurczach w dole brzucha i kazal nospe forte przez pare dni 2x1 brac i Aspargin 3x1. Chyba posłucham bo nie chce niczym ryzykować. Z szyjką wszystko oki cytuje "nic tu pani nie wypada, wszystko jest na swoim miejscu" nooo.
Golimek wiem coś na temat dziadków chociaż moi nie są źli, ale mieszkam z nimi tzn. traz akurat nie bo zostali w Warszawie, ale można mieć dosyć i co by się nie robiło to źle i za mało albo twierdzą ze wcale i już nie wiadomo co lepiej pomagać czy nie.Babcia ma kłopoty z chodzeniem i zawsze pretensje że z nia na bazarek po zakupy nie poszlam, a jak jej mowie ze mogla mnie obudzic to ona ze wiem ze chodzi to moglam wstac, a ona o 6-7wychodzi to co ja budzik mam nastawiac albo okna że trzeba umyć to tez nie powie umyj mmi tylko sąsiadka przyszla i jej umyla a potem mowila ze nikt nie pomysli.Weź pomysl o oknach jak idziesz rano do pracy wracasz bez sił i myslisz tylko o jedzeniu i spaniu. Jak zaszłam w ciążę to stwierdzili że świetnie że mieszkamy razem bo przecież taka babcia to skarb przy małym dziecku, a ja nie koniecznie bym chciała chyba żeby mi mówiła co i jak a wiadomo ze babcie zawsze wiedzą najlepiej bo przecież nie jedno przezyły, a sprobuj nie posłuchać.
Piszecie o lękach, a ja ostatnio mam lęk też ale z kolei o swoją osobę czy sobie dam radę, ale nie w sensie przewijania, kąpania, ale w sensie bycia mamą. W końcu powiedziałam Michałowi i sie aż popłakałam, że co jak nie będę dobr mamą jak nie będę umiała być jak moja mama dla mnie. Naprawde jakieś jesienno zimowe paskudztwo chyba zawisło.
Co do sexu to u Nas słabiej niż było nawet M ostatnio mi powiedział że nie chce się z nim kochać, tylko tak nie ze złością tylko troche taki smutny ale z uśmieszkiem. Mówił że kiedyś to nimfomanka byłam a teraz co buu a mi sie naprwde nie chce, nie że nie moge czy nie lubię bo lubie i sprawia mi to przyjemność, ale mi sie nie chce po prostu. Powiedziałąm mu że właśnie kiedys tak dużo i intensywnie było i już ja wiem jak to jest i sobie odbiłam i teraz na spokojnie sobie możemy działać :-) (sla wyjaśnienia,moj maz jest moim pierwszym i ostatnim kochankiem). Nie za bardzo był zadowolony chyba :-) więc wieczór był dla niego i już zadowolony. Ech jak tym facetom nie wiele do szczęścia potrzeba.
 
Ostatnia edycja:
Nathalie, nie zazdroszczę, ale tak to jest wszystkie problemy zawsze pojawiają się prawie jednocześnie:-(U mnie też nie ma głaskania po brzuszku itp. a nie ukrywam, że chciałabym. Przez to czasami czuję się sama z tą ciążą...ale też wiem że męża nasza sytuacja życiowa trochę przerasta. A dla dziadka nie jestem za dobra, nie potrafię się zdobyć na jakieś wielkie gesty w stosunku do niego. On nigdy nie okazał mi serca, wręćz przeciwnie i jak nikt potrafi wyprowadzić mnie z rónowagi i to z premedytacją. Już parę razy przez niego doszłoby do tragedii ( np. wrzącą wodę chciał podać Frankowi do zabawy, żeby mnie tylko wkurzyć). Właśnie się dowiedziałam, że z jego zdrowiem jest gorzej i jeszcze spędzi trochę czasu w szpitalu. Mówię Wam jestem przerażona:-(
Postrzałka
, na pewno sobie poradzisz. Jak ja sobie poradziłam to każda inna tym bardziej sobie poradzi.
 
golimek to rzeczywiście masz problem z dziadkiem...ale tak jak któraś wyżej pisała to zobowiązanie należeć powinno nie do Ciebie (zwłaszcza teraz) a do twojego taty. moze z nim byś pogadała
 
Golimek dziekuje. Czy nie możesz porozmawiać otwarcie z tatą? Oki robi karierę, ale chyba widzi że masz dzidzie i teraz bedzie druga i do tego dziadek to już przypadkiem nie jest trochę przydużo?
 
reklama
Dzięki dziewczyna za wsparcie:-) Mam nadzieję, że mój bez rozmowy to zrozumie, a jak nie to będę działać. Wierzcie mi waleczna kobieta ze mnie:-D Mój ojciec bardzo mi pomoga finansowo i czasami mam wrazenie, ze oczekuje czegoś w zamian.
 
Do góry