reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

antar czy te czopki to przypadkiem nie Biospasmil? Ja po nich też mam tłuste plamy na bieliźnie :baffled: A i strasznie mnie gazują :crazy: Ale macica, zwłaszcza wieczorami stawia mi się nadal bardzo boleśnie. Wtedy wyczekuję na kopniaki małej, bo przynajmniej to daje mi świadomość, że jest ok. Ale może skoro już teraz nasze macice tak ostro sobie ćwiczą, to sam poród będzie łatwiejszy :tak::-D Pomarzyć można :-D
 
reklama
lajfik dziękuję :-) obyś była dobrą wróżką ;-)
elwis m gratuluję córeczki :-)
aga
ja też uważam że góry są wspanialsze niż wszystkie morza tego świata . Uwielbiem zwłaszcza Pieniny - ale ogólnie wszystkie mnie zachwycają :happy:
 
golimek- jak tam twój remont? Jesteście już w trakcie, czy to jeszcze odległa perspektywa?

Mój mężuś wczoraj zaczął małą kosmetykę mieszkania. Od prawie 4 lat nic nie robiliśmy. Przed malowaniem, postanowił przymocować lampkę nocną nad łóżkiem i zaczęło się.... Cały dzień męczył się z głupią lampką :szok: I nie dlatego, że mąż niezdara hehe tylko wina budynku w którym mieszkamy :nerd: Lamka którą kupiliśmy jakiś czas temu, okazało się, że nie ma kabla w zestawie :szok: Co za głupota! Zrobił kabel, ale przy wierceniu dziur w ścianie okazało się, że razem z planowaną dziurą odchodzi pół ściany. Tynk się sypie :wściekła/y: Taki właśnie jest urok mieszkania w 100 letnich budynkach.
A jak znam zapał do pracy mojego męża, to nie wyrobi się z malowaniem do lutego :sorry2: bo dzisiaj zabraknie mu niedzieli... a później już mu się nie będzie chciało :dry:
Mam nadzieję, że tym, razem będzie inaczej. Będę go gonić!
Rany! Czujecie, że prawie za 3 miesiące możemy już trzymać dzidzie w rękach?!
A ja tak mało mam przygotowane dla naszej nini :zawstydzona/y: Kilka ciuszków dla dzidzi i dla siebie do szpitala. Nic poza tym! Ups. chyba włączyła mi się panika, że nie wyrobię ze wszystkim na czas :zawstydzona/y: Aaaaaaa!
 
Oj ja też bardzo zaczynam panikować już.:baffled: Podobnie jak ty ardzesh mam tylko kilka ciuszków. :baffled:Ale nie to mi nie daje spać:nerd:. Martwię się bardzo o to moje cc:crazy:. Właśnie jedna z koleżanek napisała mi , że tam gdzie chcę rodzić, nie wzięli jej pod uwagę zaświadczenia o cc ( ma krótkowzroczność) i rodziła SN.:szok:

asus a czy ty załatwiłaś sobie w końcu to zaświadzczenie cc o które tak walczyłaś?
 
hej
Elwisku zapomniałam pogratulować córci:zawstydzona/y: GRATULUJĘ!!!!!!:-D:-D:-D
aguś Ja lubię i góry o morze..całą przyrodę uwielbiam ,a lasy to najbardziej;-)
Wychowałam sie w Gdyni więc morze mam pod ręką....a tu z kolei w Irlandii mam góry..nie takie jak w Zakopanem ale są;-)
ardzesh...znam to skądś :sorry2: ..wiesz co ja robię? ..piszę... w kuchni wielkie kartki ..co mój M ma zrobić i przyklejam na korkową tablicę ...czasem to pomaga..:blink: ale i tak trzeba słownie przypominać aby coś tam zrobił.... zapracowany biedaczek;-):-)

Co do wyprawki...uważam że jest jeszcze sporo czasu i na pewno ze wszystkim zdążymy ..ja po nowym roku zacznę kompletować ..kosmetyki...do szpitala ..resztę ciuszków itp.
Grunt to spokój ..... na pewno damy radę na czas :-D:-D:-D

Mój M kupił samochód w Anglii wczoraj..i może przywiezie mi jakiś wózek...wytyczne dałam ...zobaczymy dziś wieczorkiem?:-D

Nathali czy w Anglii są X-landery?

-j- a może byś przeprowadziła jakiś mały wywiad w szpitalu gdzie chcesz rodzić..i sie upewnisz czy zrobią tobie cc..czy sie kwalifikujesz itp. może będziesz spokojniejsza jak się co nieco dowiesz na włąsna rękę ,a nie z opowieści koleżanek...bo przecież każdy jest inny:tak::-)
Powiedz im, że bardzo się tym martwisz i myślisz o tym...może Ci powidza wstępnie co i jak?
Na pewno wszystko bedzie dobrze ..nie zamartwiaj się kochana ...trzymam kciuki;-)

buzi ..buzi:happy:
 
-j- na Twoim miejscu nie nastawiałabym się na CC definitywnie! Nawet jak pójdziesz do szpitala to jedna osoba powie Ci, że skoro masz zaświadczenie o cc to będziesz je mieć. A na samym porodzie możesz trafić na kogoś innego i co? Będziesz zmuszona do porodu SN. Oczywiście to tylko spekulacje. Ale musisz się nastawić na wielką niewiadomą :dry:
Moja koleżanka miesiąc temu rodziła. Też miała zaświadczenie o CC. Nie uczyła się oddychać do porodu i w ogóle nie nastawiała się na SN.
Pojechała rodzić i powiedzieli jej, że nie patrzą na to zaświadczenie. :baffled:
Urodziła pięknego synka o własnych siłach! :-) Wszystko dobrze się skończyło.
(ale nie miała zaświadczenia od okulisty tylko od gina więc nie wiem jak patrzą na takie papierki).
Jedziemy dokupić kilka rzeczy do remonciku. papa
 
-j- z tego co ja wiem zaświadczenia od okulisty i kardiologa SĄ respektowane we wszystkich szpitalach . Co do mnie to ok. 30 tyg ciąży mam mieć konsultację u kardiologa i wtedy z nim porozmawiam o takim zaświadczeniu . Mój gin mówił że jeśli sama zdecyduję się na cc w naszym szpitalu to on mi to zapewni a jak na dzień dzisiejszy po tym co widziałam na Kopernika to jestem tego bliższa niż tydzień temu . Wiesz z moim ciśnieniem tylko jakiś wyjątkowy konował kazałby mi rodzić siłami natury tak że jestem dobrej myśli . Nie stresuj się i faktycznie sama popytaj co i jak bo każda sytuacja jest inna . A ty masz już to zaświadczenie od okulisty ???
 
Lajfik nie mam zielonego pojęcia o wózkach tutaj, więc Ci nie pomogę, nie rozglądałam się, bo mam emmaljungę jeszcze po Indze przywieznona z Polski. :( Następny wózek jaki bede kupować to spacerówka, ale to dopiero jak dzidzia bedzia miała ok. 8 miesięcy.

-j- no własnie o tym mówiłam jakiś czas temu jak była mowa o CC... Niestety nie wiadomo czemu lekarze często mają w nosie te świstki i za wszelką cenę próbują doprowadzić do porodu SN, co w sumie jest uzasadnione gdzies tam, ale jak ktos naprawdę ma poważne problemy zdrowotne to powinni uznać taki papierek od obojętne jakiego lekarza.

Ja własnie ide niedługo do kina na "Piłę 5" cholerka, mam nadzieję, że nie urodze z przerażenia, hehe. Musze korzystać z życia póki rodzinka na wakacjach, a w kinie nie byłam, hohoooo, nawet nie wiem jak długo...
 
reklama
asus jakiego takiego samego zaświadczenia na jednej kartce nie mam, ale jest to napisane na wypisie ze szpitala obok diagnozy i podkreślone.:tak: Przeciwwskazania do porodu siłami natury.:tak:
Czy to oznacza , że musze sie starać o osobne jakieś zaświadczenie?:confused:
Dziewczyny znalazłam na forum wypowiedzi innych dziewczyn, które piszą, że to nie od wady wzroku zależy cc a od stanu właśnie siatkówki. Z tego co wiem to z moją jest właśnie kiepsko. :-(W każdej chwili grozi mi odklejenie się.:-( Do dnia porodu nie mogę nic dzwigać i przemęczać się.
Za 3 tyg mam wizytę u swojego gienka ( choć na wypisie mam napisane, że mam sie zgłosić za 2 tyg.)wtedy spróbuję sie czegokolwiek dowiedzieć.
 
Do góry