reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Hejka laski
u mnie deszczowo od rana..właśnie skończyłam was czytać uffff:-p
U mnie z kasiorką jest spoko...tzn. nie kłócimy się raczej o to.. chyba za długo ze sobą jesteśmy i przyzwyczailiśmy się do pewnych spraw..

Właśnie teraz mój M leci samolotem do Anglii po nowe autko..sprzedaliśmy parę dni temu samochód i teraz chcemy jakiś większy..w razie jak będę wracać do Polski to musze się jakoś pozabierać z moim całym majdanem hihihi..
I siedzimy sobie z Kubusiem sami w domku:tak:
Zaraz będę robić gofry..mniam..mniam;-)
Nathali masz rację tu jest inaczej niż w Polsce...( z wielu przykładów lepiej ...ale ja i tak chcę wrócić za parę lat....tam jest moja ojczyzna jak by nie było ale mi tęskno:tak:..każdy zresztą ma inne zdanie i to jest temat rzeka:-D:-D:-D
-j- a jak tam twój brzuszek... robi się jeszcze twardy..pamiętasz jak sie pytałaś lekarza także w mojej sprawie..mi juz to przeszło a jak ty???
aaa i nie martw się cc na pewno bedzie wszystko Extra!!!! :tak:
postarzałka.. fajna historia..pośmiałam się..powinnaś pisać książki...fajnie sie Ciebie czyta ;-)
kraf faceta to ciężko zrozumieć czasami..ale to mu sie kiedyś zmieni :tak:
najważniejsze się się dogadujecie w ważnych sparawach:happy:
Mam już testy na prawko w domu i zaczynam naukę;-)..od dziś wieczorka...
Buzi..buzi kobitki:-)
 
reklama
-j- a jak tam twój brzuszek... robi się jeszcze twardy..pamiętasz jak sie pytałaś lekarza także w mojej sprawie..mi juz to przeszło a jak ty???
aaa i nie martw się cc na pewno bedzie wszystko Extra!!!! :tak:

tak, tak pamiętam :tak::tak::tak:. Czytałam właśnie o tym jak naszej antar jeszcze brzuszek sie stawia. Mnie już dawno to przeszło. Tak jak u ciebie było chyba 3 lub 4 dniowe. :-D. Od tamtej pory nie zdarzyło mi sie takie mocne stawianie się.No chyba, że zasiedzę się zadługo lub za dużo połażę, ale to nie jest takie mocne jak wtedy.
 
-j- to super..oby tak dalej:-D
z naszym antarkiem to inna sprawa..u niej to macica ( bidulka) ..a nam ..znaczy się mi bynajmniej twardniało nad pępkiem..chyba moje flaki...to były gazy.... nie wiem ważne ze jest OK!
 
Ostatnia edycja:
To stawianie brzuszka może przejść? Ja od dawna mam to praktycznie codziennie! W weekendy jest ok. Zawsze mogę się walnąć na wyrko i odpocząć.
Ale siedząc w pracy mam przekopane :( Nie mam pojęcia co wtedy robić:wściekła/y:
Na początku przyszłego miesiąca idę do lekarza więc zobaczymy co postanowimy. Ale ucieszę się gdy usłyszę, że będzie L-4. Mam stresującą pracę i w dodatku siedzącą - przy kompie 8 godzin :-( A w momencie gdy macica się stawia - nie wiem co ze sobą zrobić :crazy:
 
Niee ardzesh stawianie sie macicy już samoistnie nie przejdzie do dnia porodu.Mnie i lajfikowi jakieś 4 tygodnie temu stwardniał brzuszek na samej górze.Trwało to 4 dni i miałysmy to w jednakowym czasie.Pytałam swojej ginki co to , to ona stwierdziła, że nastąpił szybki wzrost maluszka a macica poprostu nie nadąrzyła i tak zareagowała.
 
Niee ardzesh stawianie sie macicy już samoistnie nie przejdzie do dnia porodu.Mnie i lajfikowi jakieś 4 tygodnie temu stwardniał brzuszek na samej górze.Trwało to 4 dni i miałysmy to w jednakowym czasie.Pytałam swojej ginki co to , to ona stwierdziła, że nastąpił szybki wzrost maluszka a macica poprostu nie nadąrzyła i tak zareagowała.

:tak::tak::tak:
 
ardzesh gdzieś to wyczytałałam:
Jeżeli masz pracę siedzącą, powinnaś regularnie wstawać i przechadzać się aby pobudzić krążenie. Rób często krótkie spacery. Siedź na krześle, które daje dobre oparcie dla pleców i nóg. Nie siedź niedbale ze skrzyżowanymi nogami. Pamiętaj, aby co 15 minut wstać i przespacerować się.


Ja jeszcze od siebie bym dodała..weź sobie skombinuj niski podnóżek pod biurko..i połóż czasem na nim nogi...;-):happy:....

i tu jeszcze jakiś drobny artykuł..mam nadzieje że Ci troszkę ulży:)))
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza...o-mamy/z-brzuszkiem-przy-biurku,8717_9712.htm
 
Ostatnia edycja:
Współczuje tym co mają jeszcze siłę (lub jej nie mają) pracować.Nie wyobrażam sobie siebie jeszcze w pracy. Ciężko mi się chodzi zaprowadzając maluchy do szkoły a co mówić wysiedzieć 8h w pracy.:szok:
 
Ja jak na razie w pracy ( z moim sprzątaniem) czuję się spoko..może dlatego że całe 4 godz. jestem w ruchu..a inaczej jest siedzieć na tyłku 8 godz.(ardzesku jak ty:happy:) ja chcę pracować tak długo na ile mi pozwoli mój stan... mam dobrą gimnastykę ..i dużo czasu kucam;-):-D ćwiczę mięśnie kegla hihhihihih przed porodem;-)
 
reklama
Do góry