reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

laarka mi też wszyscy mówią że łóżeczko ma być w pokoju rodziców ale ja się uparłam że dzidzia będzie miała swój pokój, a łóżeczko zrobi własnoręcznie mój Michał i będzie na kółkach, nie wiadomo w końcu czy dzidzia będzie noc w noc ryczeć. Ale jak się okaża że jest ciężko to będziemy je przesuwać do naszej sypialni. Ardesh współczuję tych bóli, ale dla pocieszenia wiec że mi macica wciąż się stawia i staram się nie zwracać na to uwagi i nie panikować, biorę nospę i leżę, ale rozpacz i tak mnie dopada. Boję się strasznie jak to dalej będzie, czy donosze dzidzię do końca czy będę miała poród przedwczesny. Ginekolog mi mówił że jest taka możliwość przez ta moją niedowagę i odżywianie przed ciążą. Ale wierzę że będzie dobrze, najwyżej będę się umawiać z lekarzem co dwa tygodnie albo i częściej. A dziewczyny czy wy też miałyście anemię w drugim trymestrze, bo mi tego żelaza brakuje( nie jestem w stanie przełknąć mięsa, śmierdzi mi zgnilizną) i musze brać bioforfolik.
 
reklama
Ja z mężem póki co, planujemy zrobić tylko małe zakupy typu łóżeczko itp bo na początku będzie sypiać u nas w sypialni. Za jakiś czas przekształcimy naszą sypialnię na pokój dziecięcy. Póki co, planujemy tylko pomalować ściany na biało i wymienić kilka kontaktów - bo dla dzidzi mogą być niebezpieczne.
A co do moich bóli - już znam przyczynę. Lekarz mi wyjaśnił. Wielkość dzidzi wskazuje na 18 tc, ale za to moja macica sięga już ok 3 czy 4 cm NAD PĘPKIEM, gdzie taką wielkość osiąga ok 24 tc.
Nastąpiło szybkie rozciąganie macicy i to powodowało ból. Ja oczywiście niepotrzebnie spanikowałam... Ale już jestem spokojna i czekam z utęsknieniem na kolejną wizytę - za miesiąc. Wtedy mamy się przekonać czy dzidzia pozostanie dziewczynką czy nie :-D
 
Znowu nie nadążam za tym co piszecie. U mnie totalny brak czasu. Do 22 września powinnam oddać pracę magisterską i jak tylko mam chwilę wolną od Franka i obowiązków domowych to pisze. Niestety marnie mi idzie i wątpie czy kiedykolwiek skończę te cholerne studia. A na dodatek straszne doły łapię, że jak tylko coś mi nie wychodzi to potrafię przeryczeć cały wieczór. Mój mąż czasami ma mnie dosyć. Dla ten drugi trymestr zdecydowanie gorszy jest od pierwszego.
justynka2506 zgadzam się z Tobą. Jeszcze dziewczyny dosyć w domu się nasiedzicie. Ja marzę o pracy, chociaż jak drugie dziecko się pojawi to perspektywa póścia do pracy znowu się oddali:-(
larkaa mój Franek od samego początku ma swój pokój. I to była świetna decyzja, mały wie, że jest to miejsce gdzie ma swoje zabawki, łóżeczko itp.
antar nie martw się na zapas, może wcale nie będziesz miała porodu przedwczesnego. Jescze się okaże, że urodzisz po terminie. głowa do góry:-)
ardzesh gratuluję córeczki:-)
 
larkaa ja jako mama 2 dzieci mogę powiedzieć że przez 2 - 3 miesiące dziecko na pewno najlepiej mieć w sypialni . Zobaczysz że każdy ruch maleństwa będzie sprawiał że obudzisz się , podniesiesz głowę i jeśli zobaczysz że wszystko ok. to po prostu śpisz dalej , jesteś przy dziecku kiedy zacznie płakać ....... Nie wyobrażam sobie jak mogłabyś zareagować np gdyby dziecku się ulało a ty byłabyś w drugim pokoju , a jeśli się zachłyśnie to kto mu pomoże? Tak więc rada doświadczonej mamuśki brzmi : jeśli urządzenie pokoju dziecinnego sprawi Ci frajdę to ZRÓB TO jeśli nie od razu to za 2-3 miesiące będzie jak znalazł , wtedy dziecko ustali już sobie godziny snu a ty w szale opieki , pieluszek itd wtedy po prostu nie będziesz mieć czasu tego dopracować tak żeby był to pokój z Twoich marzeń .
 
hmmm... ja natomiast bardzo lubie mięso :) smakuje mi ostatnio chyba jeszcze bardziej :) za to nie specjalnie mam ochotę na slodycze, wlaściwie nie jem ich od poczatku ciąży, choc zawsze lubiłam mieć jakieś słodkości w szafce, a teraz nawet nie kupuje bo mnie do tego nie ciągnie :) a kiedy dostałam od znajomych czekoladki jak przyszli z wizyta to prawie całe pudeleczko zjadł mój mąż ;) Właściwie nic się nie zmieniło u mnie od czasu gdy jestem no tylko to wstawanie do toalety w nocy.. no i brzuszka u mnie nie widac prawie w ogole, więc ciągle chodzę w moich ubraniach z przed ciąży...

Pozdrawiam Wszystkie Mamusie i Maleństwa :)
 
w tygodniu nasze forum tętni życiem..i to lubię:tak: co do pokoju dziecinnego..myślę, że przynajmniej przez jakiś czas dzidzia będzie pomieszkiwac u nas..rzeczywiście nocne latanie z pokoju do pokoju będzie chyba dośc męczące..dlatego wychodzę z założenia, że łóżeczko im bliżej naszego łóżka tym lepiej:) myślę, że tak będzie wygodniej i dla nas i dla dzidziusia..pod koniec września czeka nas (tzn.mnie bo męża nie ma) przeprowadzka..na samą myśl o tym dostaje dreszczy!!urządze tam pokoik dziecinny, będzie czekał aż uznamy, że bobasek jest gotowy aby w nim zamieszakc:)





 
co do pokoiku dla dziecka to warto miec gdzies przeciez bedziesz musiala trzymac jego czy jej rzeczy a bedzie tego troche ale watpie ze przez pierwsze miesiace bedzie ta, stalo rowniez lozeczko z reszta czy tak czy tak to latwo przeniesc ja osobiscie nie zostawialabym noworodka samego w pokoju na noc bo juz nie chodzi o placz ale np o to ze dzieku sie uleje i siew zakrztusi albo ze wcisnie buzie w pieluszke za mocno to jest takie malenstwo ze naprawde duzo jest rzeczy na ktore trzeba uwazac bo nawet naprawde prozaiczne rzeczy moga byc niebezopieczne jesli w poblizu kogos nie bedzie wiec o wiele bezpieczniej jest miec na poczatku dzidzie wprost przy sobie aczkolwiek pokoic na jewgo rzeczy od poczatku bedzie przydatny
 
Zawsze marzyłam o takim wspaniałym i kolorowym pokoiku dla dziecka. Od początku małżeństwa nie chciałam urządzać pokoju w jakiś szczególny sposób, bo twierdziłam, że zaraz mogę wszystko wyrzucać. Jak już straciłam nadzieje na dzidzię i zaczęliśmy coś kupować do drugiego pokoju i wydaliśmy nie małe pieniądze na meble, to niespodzianka. I teraz szkoda mi tych mebli wyrzucać, stwierdziłam, że zrobie kawałek pokoju dla dzidzi, a reszta będzie po staremu. Może coś mi się uda z marzeń osiągnąć. Na początku dzidzia będzie mieszkać w naszym pokoju. Nie wyobrażam sobie biegania do drugiego pokoju, niepokoju, że mogę czegoś nie usłyszeć, czegoś nie zobaczyć. Widziałam jak moja siostra się zachowywała na samym początku.
 
Ja nie miałam problemu z bieganiem z pokoju do pokoju. Franek był zaraz za ścianą, żabi skok miałam:-)A w jego pokoju miałam fotel, w którym najlepiej się mi go karmiło. W naszym już nie znalazłoby się miejsce na takie rzeczy.Poza ty w Franka pokoju mieliśmy wanienkę, wszystkie kosmetyki, komodę z przewijakiem. Zawsze po kąpieli i karmieniu mały był odkładany do swojego łóżeczka.
Nigdy nie zdarzyło się mi żebym czegoś nie usłyszała. Do teraz zawsze obudzę się zanim Franek zacznie płakać. Na początku kiedy potrafił przepłakać każdą noc, po prostu brałam go do siebie do łóżka i razem spaliśmy.
Pierwsze 2, 3 m-ce tak szybko mijają, że lepiej przygotować pokój dla dziecka póki jeszcze ma się czas, bo potem po prostu ciągle go brakuje,
 
reklama
Oj, ja nawet przez moment nie pomyslalam, ze lozeczko bedzie stalo w innym pokoju:-D Tzn. pozniej przeniesiemy Malucha, ale na poczatku bedzie z nami w sypialni. Znajac moje przewrazliwienie, to chyba bym zwariowala, gdyby Malenstwo bylo za sciana, pewnie wstawalabym co 5 min., zeby sprawdzic czy wszystko w porzadku:-D
Jeszcze trzeba troszke domek dopiescic przed inspekcja;-) i niedlugo ruszam na lotnisko:happy:
Maran-atha jeden z zabobonow mowi, ze jesli kobieta w ciazy ma czesto ochote na mieso, to urodzi synka. Ja do miesa sie zmuszam, a np. owoce moglabym jesc tonami:-D
 
Do góry