reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

W tym tygodniu i my moglismy sie wyletnic ;) Macius bez kurteczki a ja wczoraj nawet mogla sie poopalac przez pol godziny nim spad deszcz :p

Ech ta zmienna pogoda.... Najpierw slonce smazy a po chwili ulewa
 
reklama
a co tu ostatnio pustki... gdzie wy?

u nas dzisiaj ładnie ciepło, umówiłam się z koleżankami i zabrałyśmy dzieciaki do sali zabaw, młody sie wyganiał że hej... wszędzie trzeba było z nim wejść...:-) mamuśki wcale nie były lepsze, ja to zgrzana z tamtąd wyszłam:rofl2:

a po za tym wybywamy dzisiaj na wieś na 4 dni, mąż ma robić samochód.... ech mam nadzieję, że to ostatnia taka kosztowna naprawa.
 
Ja przepraszam rzadko jestem z doskoku ,bo mam parę zamówień na czapy i kapelusiki I wykorzystuję każdą chwilkę na robótki
 
Hej dziewczyny
Wpadam tylko na chwile ja w trakcie rozpakowywnia po kolejnej przeprowadzce ( kurde nie znosze tego a tak wychodzi ze ze 2 razy w roku sie przeprowadzam :dry:)

Zamienilismy Zielona Gore na Krakow , Gabrys zniosl to bardzo srednio dal mi popalic , ciagle sie darl a do tego jeszcze rozpakowywanie

Mysle o Was , zdazylam troche podczytac i pozdrawiam serdecznie
 
ana witamy w Krakowie :) mieszkasz przy Centrum czy na obrzerzach? Mam nadzieje ze nowy domek bedzie Wam dobrze sluzyl ;)
 
ja też tak z doskoku - sporo zajęć, a czasu nie za dużo. Odwiedzili nas moi rodzice - za każdym razem gdy przyjeżdżają do mojego domu to po 2 dniach chcę by już zakończyli swój urlop :sorry2::-p Jeszcze do tego nasz ślub i wesele - by mieć spokój popłaciliśmy zaliczki i byliśmy u księdza. Nieciekawie przebiegała znów ta rozmowa (bo przecież żyjemy w grzechu) - nie wiem to powinniśmy nie mieć w ogóle ślubu to by nie było grzesznie - nie ogarniam :cool2: Mój "przed-ślubny" śmiał się, że powinniśmy bardziej religijni stać... Tak już mnie wkurzał wieczorem tym gadaniem, że zaplanowałam małą zemstę. Hyc do zamrażarki wszystkie kiełbasy, dziś rano podałam mu bułeczkę z serkiem topionym, na obiad dziś zrobiłam jajka w sosie musztardowym. Chciał po katolicku to zobaczymy jak przeżyje postne piątki, bez porannej szyneczki, schabowego i kiełbasy na kolację (to typowy mięsożerca) :-D
ana nie zazdroszczę ciągłych przeprowadzek... ja nie umiem się zebrać jak często gdzieś jeździmy. Już rozpakowanie tych wszystkich walizek to bałagan, a co dopiero takie ciągłe walizkowe życie.
 
Hyc do zamrażarki wszystkie kiełbasy, dziś rano podałam mu bułeczkę z serkiem topionym, na obiad dziś zrobiłam jajka w sosie musztardowym. Chciał po katolicku to zobaczymy jak przeżyje postne piątki, bez porannej szyneczki, schabowego i kiełbasy na kolację (to typowy mięsożerca) :-D
ana nie zazdroszczę ciągłych przeprowadzek... ja nie umiem się zebrać jak często gdzieś jeździmy. Już rozpakowanie tych wszystkich walizek to bałagan, a co dopiero takie ciągłe walizkowe życie.

HAHAH Super pomysl Pbg a jaki zarcik :-D

Ja juz troche rozpakowana Gabrys sie zaklimatyzowal , juz jest ok :tak:

Nimfi my mieszkamy w bloku nad stawem Plaszowskim dokladnie moze wiesz gdzie :-)

No i teraz w koncu na swoim ale czuje sie okronie ze wzgledu na Gabrysia babcie - dla nich to tragedia widzialy wnuczka codziennie a teraz to pewnie kilka razy w roku bedzie --e hhh wkurza mnie to ze nie mozna miec wszytskiego
A w Zielonej pracy i perspektyw troche brak wiec pod tym wzgledem w Krakowie lepiej :tak:
 
reklama
no pada i pada :crazy::crazy::crazy: idę spać pada wstaję pada:no: współczuje mieszkającym koło rzeki bo już wczoraj stan alarmowy u nas przekroczony o 26 cm:-(
 
Do góry