reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Ja się nie wybieram gdyby nie Zosia to może bym pojechała

No i uważam ze powinni być pochowani w Warszawie Jestem naprawdę ciekawa kto wymyślił ten Wawel i dlaczego rodzina się zgodziła
Znałam parę prezydencką w sumie z mediów,z wywiadów jakich udzielali ,może się mylę ale moim zdaniem oni Nie chcieli by leżeć w Krypcie na Wawelu tylko w Warszawie:sorry:

lajfik będziemy trzymać kciuki 13 :-):tak:
no i 10 kg już zrzuciłaś:szok::szok: wow super
 
reklama
Wiem, że zawsze można swoje zdanie powiedzieć, ale dlaczego w Polsce jest zawsze tak, że nie wiadomo jaka by decyzja nie zapadłą zawsze jest źle. O parze prezydenckiej wyśmiewano się chyba już w dniu wyboru, a prezydent był taki zły. Jak już oczy zamknęli to wszyscy mówią jaki to on nie był wspaniały, a jaka to ona super pierwsza dama.
A na Wawelu czemu nie?? Jakie macie argumenty?? Tam leżą głowy państwa a to że kiedyś nazywali się król a dziś to prezydent co za różnica. Zmarł w szczególnych warunkach i chyba coś szczególnego można dla niego zrobić. Gdyby to byli moi rodzice też bym się zgodziła na Wawel. Wawel jest miejscem historycznym a Kaczynski zapisal sie szczegolnie w naszej historii.
 
pbg z tego co slyszalam to Warszawie na Powiazkach jest cmentarz właśnie dla ważnych osób w Państwie i tamto miejsce najbardziej pasowaloby dla pary Prezydenckiej.


Miejsce na Wawelu raczej na pewno zaproponował Prezydent Krakowa w porozumieniu z arcybiskupem metropolita krakowskim S. Dziwiszem. Rodzina sie na to zgodzila. Z tym ze decydowala bardziej córka, niż brat Jarosław Kaczynski.
Nie wiem czym sie kierowali wybierajac to miejsce wlasnie, ale tak probuje sie wczuc w ich role i mysle sobie, ze gdybym byla w sytuacji tej corki, to moze tez bym chciala żeby rodzice tak tragicznie zmarli, byli pochowani w miejscu wyróżniającycm się, by pamietało o tym cały świat. W krypcie, przy grobach pary Prezydenckiej bedzie tez wywieszona lista wszystkich osob zmarłych w katastrofie. A tym samym cale to wydarzenie bedzie zapisane w histori Polski jako wydarzenie bardzo ważne i zamykające pewien rozdzial w histori...

Tylko co nasz czeka dalej?
W Krakowie na pewno protesty :-( Juz zapowiedzieli, że od poniedzialku nie odpuszcza i nie dzadza o sobie zapomniec protestujacy...

Jak to slusznie stwierdzil Andrzej Wajda -ta sytuacja od nowa podzieli naród Polski, na osoby bedace na TAK i NIE.

Ja nie chce snuć ocen sytuacji. Uwazam ze sprawa pochówku to decyzja która podejmuje rodzina i nikt nie powinien sie do tego wtrącac chocby po to aby uszanowac pamięć po zmarłych, oraz uczucia bliskich im osób. Gdyby moi rodzice zmarli i naokolo ich pogrzebu byloby tyle niemilych słów to na pewno jeszcze trudniej byloby mi zniesc ten i tak trudny okres :-(

Wybor miejsca Wawel - moze nie jest zbyt trafny - bo teraz juz kazdy Prezydent bedzie mial tam droge otwarta... W konicu moze dojsc do tego ze bedzie to jedyne miejsce pochowku Prezydentów
 
aga popieram:tak:
wydaje mi sie ze taki gest wobec zmarlego Prezydenta nalezy mu sie, chocby jako zadośćuczynienie od narodu, w którym byl wielokrotnie wyśmiewany i oceniany powieszchownie. Wiadomo ze ludzi docenia sie pośmierci. Szkoda że on nie moze zobaczyc tego, jak naród go opłakuje, mimo tego wszystkiego co wczesniej o nim mówiono. a z drugiej strony dobrze ze nie widzi tych protestow osob zabraniajacych mu wstepu do Wawelskich krypt.

Ja tam nie jestem blizko zwiazana ani z polityka ani z kosciolem, i ta sprawa moglaby mnie wcale nie ruszyc.... Ale wieszcie mi, że sie poplakalam, gdy widzialam dzis film nakrecony z para Prezydencka w domu ich corki... Oni, szczesliwi i uśmiechnieci, zabawiali wnuczke... Film byl tak pelen ciepla, przedewszystkim widac bylo szczerze relacje rodzinne... Tym bardziej mi smutno, że media wielokrotnie ocenialy go tak... jak to robily :-(
Jakby byl po stokroc gorszy chocby od swojego poprzednika... A okazuje się, ze byl poprostu inny... Ale tak samo kochał i dbał o rodzine...
 
Mnie osobiście wkurza w Polakach ciągły protest przeciwko czemuś. I nimfi ujęłaś to super, żłoba i rodzina płacze a tu wkoło pogrzebu protesty. Proponuje postawić się w sytuacji najbliższych. Ktoś zaraz może powiedzieć osoba publiczna i zawsze będzie wkoło niej dużo szumu. Ale i uszanujmy osobę publiczną i dajmy jej minimum prywatności i spokoju.
Nie lubię Polaków za ciągłą zazdrość, za gadanie, a to najlepiej nam wychodzi, gadanie i nic nie robienie. Skoro mamy tyle cennych rad to może zróbmy coś i sami te rady wprowadzajmy w życie.
 
Polakom troche brak empatii i wspolczucia, a tym ostro protestujacym tez brak poszanowania godnosci ludzkiej i choćby tej żałoby narodowej. O sprawach pogrzebu nie powinno sie teraz w taki sposob dyskutowac. Oczywiscie kazdy moze wyrazic swoje zdanie, ale protesty? I tak nikt tym nic nie osiagnie, a tylko krzywdzi sie rodzine dodatkowymi przykrymi slowami. Podważa się ich wolę... Uwazam ze rodzina Prezydencka i tak się juz bardzo dużo nasłuchala zlego, to choć teraz powinno im się pozwolić na spokojnie wykonac ta wole, oraz przejśc przez okres żałobny bez dogadywań.


Dodam, ze mnie nawet ta sytuacja nie denerwuje, co jest mi poprostu przykro i troche wstyd za innych ludzi.
 
Dziewczynki, strasznie ubolewam, ze nie moge sledzic biezacych wydarzen przez polska telewizje. Chetnie bym popatrzyla na to, co sie teraz dzieje, choc z drugiej strony, pewnie jak bym zobaczyla te przepychanki, o ktorych piszecie, to pewnie od razu by mi sie odechcialo. Tez uwazam, ze Powazki bylyby trafniejsze niz Wawel, ale klamka chyba juz zapadla i teraz te protesty sa po prostu nie na miejscu.
No i zgadzam sie z Aga, co do ogolnej opinii na temat Polakow. Te zasciankowe klotnie, czy to prywatnie, czy na arenie publicznej to chyba nasza odwieczna juz cecha narodowa. Kaczynskim, szczegolnie, od samego poczatku ich kariery towarzyszyly wlasnie takie przepychanki, pewnie jest to zwiazane ze specyficznym srodowiskiem w jakim sie obracali. Gdy pracowalam w kancelarii Walesy, gdy nastal jako prezydent tez, pamietam, bylo co niemiara przepychanek, duzo zwiazanych tez z Kaczynskimi i innymi wielkimi z jego otoczenia. Jak to mowia, kto z kim przystaje, takim sie staje. I tak ogolnie chyba z nami, Polakami, jest. Zamkniete kolo. Nie odpuscimy do samego konca.
 
reklama
No właśnie nic nigdy nas nie zmieni. Waśnie, kłótnie o wszystko to nasza narodowa cecha i tyle, w każdej sytuacji to wyjdzie.
Ale jeśli chodzi o Wawel, o ja też uważam, że jednak Powązki i Aleja Zasłużonych, byłyby o wiele trafniejszym wyborem. Fakt, przez pochówek na Wawelu tragiczna śmierć pary prezydenckiej i prawie 100 innych osób, będzie pamiętana zawsze. A co jeszcze ważniejsze zawsze będzie pamiętana i może w końcu poznana przez świat tragedia katyńska sprzed 70 lat.
A jeśli chodzi o samego Lecha Kaczyńskiego, ja o nim, jako o polityku zdania nie zmieniłam i nie zmienię - nie głosowałam na niego i na pewno teraz bym nie głosowała. Jednak jako człowiek, mąż, ojciec, dziadek, zawsze miał u mnie szacunek. Ja często oglądałam wywiady z Marią Kaczyńską, to była kobieta ciepła, z poczuciem humoru i ceniąca największe wartości w życiu. Mając męża prezydenta, nie bała się nigdy powiedzieć własnego zdania, np. tego, że ona osobiście nie zabraniałaby in vitro i jeżeli ktoś chce w ten sposób począć dziecko, to powinien mieć do tego pełne prawo. Nigdy nie było dla mnie tajemnicą, że Kaczyńscy są kochającą się rodziną, wiele gestów na to wskazywało, choćby ta "wpadka" Kaczyńskiej idącą do samolotu z reklamówką - ona chciała dać mężowi ciepły sweter, którego on zapomniał. Tylko, że wcześniej nikt tego nie zauważał, teraz gdy już nie żyją, jest wiele okazji by wypowiedzieli się znajomi, by pokazywać wzruszające zdjęcia czy filmy pary prezydenckiej. I raptem wszyscy wpadamy w ochy o achy. Ale to też nasza rodzima przypadłość...
 
Do góry