reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Ja dzisiaj czuję że żyję :-) ostatnie trzy dni dały mi w kość i to solidnie. Miałam potworne bóle głowy, trwające prawie całe dnie, nie brałam żadnych leków, choć mąż kupił mi Paracetamol, ale i tak się powstrzymałam. Te bóle były tak okropne, że przez dwa dni nie miałam siły wstać z łóżka i tylko do łazienki chodziłam :baffled: straszne to było i mam nadzieję że już prędko się nie powtórzy. No ale dziś jest CUDOWNIE!!!!!! humor dopisuje i zero ciążowych objawów :-)
 
reklama
kozia_ovca bardzo mi przykro:-(
A tak po za tym to witam po dosc długiej nieobecności:) widzę że nie tylko ja zaniedbałam forum. Co tak tu ubogo dziewczyny gdzie sie wszystkie podziewacie???
Ja byłam chora i przez jakieś 10 dni leżałam w łóżku po prostu masakra ale już jest ok:):-)
 
a brakiem objawów sie nie martwcie bo u mnie też obecnie spokój:) i strasznie panikowałam ale byłam u lekarza i wszystko ok serduszko bije dzidzia ruchliwa ogólnie super. niestety nie dała sie zmierzyć tak szalała.
antar jesteś bardzo dzielna podziwiam cię:):):)
 
elza ab - jeśli masz powyżej 35 lat to masz bezpłatnie, tylko musisz sobie załatwić skierowanie. Ja się nie załapałam na skierowanie, więc zrobiłam prywatnie. Można poinformować lekarza prowadzącego, że chce się zrobić takie badania i powinien Cię pokierować (może on sam zrobi Ci je) albo odradzi Ci je robić. Ja dla spokoju wewnętrznego zrobiłam je sobie. I jestem bardzo zadowolona :>
mamaflavii - to będziemy przeć razem 1 lutego :-D chociaż ja za pierwszym razem miałam termin na 31 stycznia i wtedy bardzo chciałabym rodzić, bo mój mąż się wtedy urodził. Zobaczymy czy się uda trafić hehe
a ja testu PAPPa nie robiłam. Lekarz z usg genetycznego stwierdził, że mam tak zadowalające wyniki usg, że nie potrzebnie wydałabym kaske. A ponoć usg jest dokładniejsze... nie wiem ile w tym prawdy, ale mówił to lekarz!
maran-atha - Witam :-) Mam nadzieję, że Ci się u nas spodoba :D ja nie wytrzymałabym z pierwszą wizytą na 12 tc. Nie możesz iść gdzieś prywatnie?

Postaram się dzisiaj powklejać fotki dzidzi. I może wreszcie zrobię sobie jakieś zdjęcie brzuszka?! :-D
Czemu Wy nie wklejacie swoich zdjęć, co? :-p
 
A ja twarda baba miałam dziś pierwszy dzień kiedy wybuchłam i przez pół godziny zanosiłam sie płaczem. Dobrze, że mój kochany był przy mnie, dał mi sie wypłakać, bo wie że to pomaga.
I wiem, że może to głupie i wiele z Was może mnie za to potępić
ale...
od paru dni ciągle o tym myślę, to we mnie narasta, że straciłam swoją młodość, że teraz już będę stara, nigdy nie pojadę na wakacje, nie będę szaleć jak nastolatka (a najlepsze jest to że nigdy nie szalałam, a teraz nagle mnie się chce), że stracę figurę. Za 2 tygodnie jedziemy na teneryfe, mieliśmy ostatnie wakacje poszaleć, wiecie alkohol, całonocne szlajanie się po mieście, może sex na plaży (nigdy nie próbowałam bo się boje takich rzeczy, ale to nasza podróż poślubna), nie skocze na bangi i nie pojeżdze motorówką czy kładem (a zawsze chciałam), że tylu rzeczy nie spróbowałam!!!! Żę będę siedzieć na wakacjach cały dzień w pokoju. że zero alkoholu, zero opalania, zero kąpania się w zimnym basenie i pływania w oceanie, zero naszej zaplanowanej wycieczki na wulkan Teide, zero chodzenia po mieście w 60 stopniowe upały, zero wszystkiego. I to mnie tak przytłacza... że nawet nikt nie będzie chciał się z nami zadawać, bo ja będę jak to koło u wozu, nie będę mogła zrobić tego, iść tu, bawić się...że będę brzydka i gruba, że już nigdy nie poczuje na sobie wzroku obcego mężczyzny i zazdrości w oczach innych, że poprostu koniec....może to brzmi dziwnie, ale ja jestem jedną z tych która zawsze miała "fiśia" na punkcie swojego wyglądu i dbałam o sobie do bólu, żeby tylko wyglądać idealnie. Każdy ma innego bzika...
zwariowałam, możliwe
pocieszam się tym, że z tego co wiem dużo kobiet przeżywa załamanie z powodu nadchodzących zmian

wymarudziłam sie, jest mi lepiej
Może Antar mnie zrozumie, bo ona tez miała bzika na punkcie swojej figury. Antar rozumiesz mnie? Jak Ty się czujesz?
 
larkaa nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem, jak czytałam Twojego posta to jakbyś mi te wszystkie myśli z głowy wyjęła :sorry2: boję się przytyć, a już mi się to udało :zawstydzona/y:zbrzydnąć i tego wszystkiego o czym pisałaś.
My mieliśmy jechać do Egiptu, od kilku lat marzyłam o piramidach, nawet mieliśmy już wykupioną wycieczkę i ... niestety, ale musieliśmy ją odwołać :wściekła/y::no: zalecenie lekarza. Gdyby było inaczej jutro siedzielibyśmy w samolocie :-(a tak Egipt i piękne rafy, wycieczkę do Jerozolimy i wiele innych szaleństw zamieniliśmy na 10 dni w Gdańsku :sorry2: dobre i to ... ale...no własnie jest to ale.
 
No my właśnie zarezerowaliśmy wycieczke w grudniu jako podroż poślubną, teściowa zrobiła nam prezent ślubny i wydała na to 6500 zł.
Mnie nie stać na taki wyjazd i nie wiem czy kiedykolwiek będzie stać, zawsze jeździłam do jakiś Tunezji za 1000 zł czy na inne wycieczki do rozwalających się hoteli i ta wycieczka to jest dla mnie spełnienie marzeń - jakiś raj, spełnienie marzeń. Tyle planów....
to nie jest tak że my nie chcemy dziecka, bo staraliśmy sie o nie
ale to podobno tak jest...
jak się chce wyjechać za granicę na stałe i się o tym marzy to jak się w końcy to udaje to sie okazuje że tęskni się za ojczyzną, zawsze coś...
jak to dobrze to to źle
 
larkaa mam nadzieję, że uspokoję cię jak ci napiszę , że bardzo dużo kobiet stając w sytuacji pierwszej ciąży przeżywa podobne frustrację,;-) ja czułam się podobnie jak ty mimo że o synka staraliśmy się z mężem bardzo długo, z jedej strony była dzika wręcz radość a z drugiej żal, frustracja, uczucię że coś mi ucieka, do tego miałam z tego powodu straszne wyrzuty sumienia, że jestem zapatrzoną w siebie egoistką...... zupełnie niepotrzebnie, tak już jest że wszelkie rewolucje w życiu budzą niepokuj, a narodziny dziecka to rewolucja w całym życiu od dnia codziennego po wygląd zewnętrzny, pewnie niejeden kryzys przed tobą ale zapewniam cię że dziecko niczego nie kończy i nie jest przeszkodą tylko trzeba się poprostu lepiej zorganizować,:-D najtrudniejszy jest 1 rok ale jednocześnie niesie ze sobą tyyyyyyyyle przyjemności i radości z bycia mamą , że wszystko i tak się wyrównuje...............a jeśli chodzi o facetów i zachwyt w ich oczach , to przytoczę ci historię ze swojego życia: kiedy mój synek miał około miesiąca a mi wydawało się , że jestem delikatnie mówiąc wielorybem szłam z synciem na spacer a na ławce siedziało dwóch młodych mężczyzn, przeszłam koło nich i słtyszę za sobą tekst : ty patrz ale fajna mamusia, chętnie sam bym miał z nią dziecko- żarcik oczywiście średniej klasy ale od tamtego momentu troszkę inaczej sopojrzałam na siebie i doszłam do wniosku że to ja stwarzam problem którego nie ma, mężczyźnia adorują mnie tak samo jak przed ciążą a czasami mam wrażenie że nawet bardziej........w końcu po urodzeniu dziecka kobieta podobno rozkwita w szczególny sposób. Mam nadzieję, że choć troszkę dodałam ci otuchy, pozwól sobie na humorki ale się nie zadręczaj, a i na koniec napiszę ci że ja też pojechałam w ciąży na wakacje (synek jest z marca) i oczywiście nie piłam alkoholu i nie robiłam niebezpiecznych rzeczy ale szalałam ile wlezie napędzana chyba hormonkami także bilans wychodzi na plus, GŁOWA DO GÓRY :-D:-D:-D
 
larcia, wiem co czujesz, ale ja już troszkę się pogodziłąm z utratą swoich kości. Wiesz największy sukces to jak staję na wadzę, widze przyrost i po prostu to przyjmuje jak by mi ktoś powiedział że ładna dziś pogoda. To stan fizjologiczny, tak musi być. Co do teneryfy to laarka słuchaj jeśli chodzi o Taide nie masz czego żałować bo jak się ejst na górze boli Cię tylko głowa, najpiękniejszy jest widok z dołu, ja nie wjechałam na samą górę bo mnie tio powietrze na tej średniej wysokości miarzdżyło. Poza tym cała teneryfa ujest tak przepiękna że się popłaczesz bo w każdym miejscu masz widok zapierający dech w piersiach. Autentycznie to mnie ujęło, gdziekolwiek nie jesteś czujesz się jak w raju, jakby to niebo do Ciebie przyszło. Zobaczysz!!! Lawa wulkanu jest tam wszędzie, bo on kiedyś był dość aktywny i praktycznie w każdym miejscu wyspy znajdziesz kamień który niegdyś był morderczą lawą. Uważaj na słońce, używaj bardzo wysokiego filtru, ja pierwszego dnia na pokazie ptaków, jastrzębi czy czegoś:) miałam plecy posmarowane 30 tką i spiekłam się tak że wyjazd miałam z głowy, to trwało może ze 20 minut a wystarczyło. No a tak poza tym to tam nie masz ochoty na alkohol, raczej na napoje orzeźwiające czy pyszne koktajle, jedyną dobrą rzeczą oczywiście z alkoholi jest sangria, ale bez tego będziesz zachwycona. Mówię Ci, zazdroszczę i tej teneryfy strasznie bo to niezapomniane doznanie.
 
reklama
Dzięki Antar, kamień z serca. Ale ja pod Teide i tak nie podjade, bo za duże wysokości, 2500 n.p.m to max dla kobiety w ciąży bo poronienie murowane, my na wszelki wypadek nie będziemy się zbliżać do 1800. Ja jak zwykle wystudiowana już, wszystkie książki przeczytałam, zrobiłam sobie swoja osobistą mapę z trasami którymi moge jeździć :)
Fionka taka sytuacja jak Ty miałaś z mężczyznami napewno dodaje odwagi i chęci do życia :) Akceptacja jest jednak bardzo potrzebna, wtedy każdy lepiej się czuje i ma większy motorek do życia.
 
Do góry