reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Ardzesh, Emkamek dzięki za słowa zrozumienia i otuchy!:-):-):-)
Dzisiaj dzwoniłam jeszcze do przychodni, gdzie wczoraj byłam u okulisty (swoją droga leczę się tam już-naście lat i pierwszy raz trafiłam na taką zołzę :szok:) z prośbą o wyjaśnienie wady, którą wpisała mi w zaświadczeniu, bo z tego, co mi wiadomo to wygląda to z lekka inaczej i co się okazało- że w mojej karcie nie ma śladu na temat tego, co wypisała w zaświadczeniu. :wściekła/y: Wczoraj nie byław w stanie tego rozszyfrowac, bo po kropelkach byłam "ślepa".
Na pewno pójdę do innego lekarza skonsultować to wszystko!!! Bez dwóch zdań!
Bo z dzidzią pod sercem, Dziewczyny, musimy dbać dbać i jeszcze raz dbać o siebie!!!!!!
Wierzę, że wszystko się Nam ułoży. Nie ma innej opcji!
Milenka będzie ok, trzymam kciukasy!!! daj znac po wizycie!!!
Asus nie ma co się bać igieł itp. Obecnie insulinę podaję się penem, który ową igiełkę ma bardzo cieniutką. Czasem ugryzienie komara boli bardziej niż wstrzyknięcie insuliny. ;-)

Wszystkim Dziewczynom życzę spokoju, spokoju i jeszcze raz spokoju!!!
 
reklama
Asus - wstrzykiwanie insuliny może nie jest najwspanialsza rzeczą jaka nas może spotkać ale trzeba sie pogodzić - dla dzidzi wszystko:-) trzymam kciuki żeby na poniedziałkowej wizycie w poradni poszło lepiej:-)

Dzisiaj byłam na następnych badaniach krwi i miła pielęgniarka zaproponowała posłuchanie serduszka dziecka - jak fajnie biło - 135 uderzeń na minutę.


Pozdrowienia dla wszystkich przyszłych mam.
 
Hej dziewczynki i nowe i starsze,;-)

Jak tam zycie? U mnie dzis wspaniale :-) Bylam u lekarza i wreszcie obejrzalam sobie dobrze moja dziecineczke. Ma juz prawie 5 cm od glowki do pupki. Serdunio bije pieknie i dzidzia zamachala mamie raczkami i nozkami. Lekarz wyliczyl mi, ze wg wymiarow wychodzi dzis 11 tydzien i 5 dni. Czyli dzidzia rosnie szybciej niz wychodzi z terminu @. Termin porodu okreslil mi juz na 1 lutego!:tak: Jestem przeszczesliwa!:happy2:
Tez nie mialam jeszcze zadnych badan. Pierwsza runda ma sie zaczac w przyszlym tygodniu. Najpierw badania standardowe krwi i moczu, a zaraz potem badania prenatalne.

Milenko, mam nadzieje, ze i u Ciebie dobre wiesci dzisiaj. Napisz, Skarbie, jak poszlo.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i zycze milego weekendu!
 
Same dobre wieści dzisiaj:-):-):-)

milenko
u ciebie też wszystko będzie dobrze przekonasz się sama

A ja jutro chyba wyjeżdżam na weekend do rodziców bo mąż z pracy wyjeżdża na dwa dni i smutno samym w domku siedzieć a ja ostatnio bardzo płaczliwa jestem:zawstydzona/y::zawstydzona/y: i przewrażliwiona a to już mieszanka wybuchowa
 
Cath coś mi tak się kołata po głowie, że była nie tak dawno głośna sprawa - babka miała problemy ze wzrokiem i lekarz odmówił jej cc w wyniku czego ona straciła wzrok, lub znacznie bardziej jej się pogorszył, nie pamiętam. Także walcz i nie poddawaj się, przy takiej wadzie wg mnie (choc nie jestem lekarzem) MUSISZ mieć CC. A następnym razem poproś lekarza w takiej sytuacji, żeby Ci napisał oświadczenie, że prosiłaś go o zaświadczenie, żeby mieć CC, ale jego zdaniem nie ma potrzeby w Twoim przypadku i ponosi wszelką odpowiedzialność za ewentualny uszczerbek na Twoim zdrowiu przy porodzie naturalnym. Ciekawa jestem czy by Ci wystawiła takie pisemko.

Emkamek ja jeszcze nawet usg nie miałam, więc naprawdę świra dostaję szczególnie jak czytam ile już wszystkie z nas miały badań... Dobrze, że całkiem niedawno miałam bardzo szczegółowe badania krwi, łącznie z określeniem ile mam witamin.

Jutro wielkie sprzątanie, a w poniedziałek z rana przylatuja moi rodzice i będziemy zwiedzać, zwiedzać i jeszcze raz zwiedzać, także pewnie nie bedę tu zbyt często zaglądać. Trzymajcie się dziewczyny i nie piszcie za dużo. ;-)
 
Cath z tym okulistą też się nie zgadzam, moja mama chrzestna też miała dużą wadę wzroku i lekarz odrazu jej powiedział że albo cc albo straci pani wzrok. Na takie rzeczy trzeba uważać, koniecznie zmień lekarza.

A co do mnie to teraz codziennie boli mnie podbrzusze i zauważyłam, że brzuch się zaokrągła.
Tutaj się sprawdzi, że jak coś boli to rośnie ;)
 
mileeenkaaa przykro mi bardzo i z całych siłtrzymam kciuki zeby wszystko było ok
AnHAn witaj i gratuluję a co do "serwatki" to normalne :tak:
asus trzymaj się, pociesz się że na szczęście szybko wykryto i nic nie zaszkodziło dzidzi, a igły... cóż są w porównaniu z porodem
catch25 jak pójdziesz do innego okulisty to raczej będzie ok, a jak nie to do innego itd :-)
magdalenka super że słyszałaś serduszko, a swoją drogą chciałabym mieć taki przyrząd w domu , a najlepiej całe usg :-D
mamaflavii gratuluję sporego bobaska :tak:

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu, ja niestety dziś w pracy siedzę
 
hej dziewczyny:)wczoraj wróciłam z wczasów...udało mi się nadrobic wszystkie zaległości..jestem na bięząco na forum:) ale się naczytałam za wszystkie czasy...muszę powiedziec, ze też boli mnie krzyż gdy leże na wznak:( i mam takie skurcze brzucha...skoro aż tyle z nas je ma..to może to normalne?? na wakacjach super było..odpoczęliśmy z M:) ale teraz gorsza wiadomośc..moj kochany mężuś wyjeżdża w delegacje z pracy na drugi koniec Europy...do Hiszpanii..na 3 miesiące :( nie wiem jak ja to wytrzymam...fakt trochę podreperujemy swój budżet...ale to aż 3 miesiące:( sama go na ten wyjazd namówiłam...ale gdybym mogła cofnąc czas.....:( teraz kiedy jest mi tak bardzo potrzebny...ale z drugiej strony podjęliśmy tą decyzję z myślą o maluszku:) żeby mu niczego nie zabrakło...takie mam mieszane uczucia:(( nie wiem czy dam rade:( to 90 dni i 90 nocy bez niego:( tym bardziej, że sama jestem na L4...chyba zwariuje sama całe dnie w domu...tak chociaż miałam motywacje żeby obiad ugotowac...a teraz dla kogo??a buuuuuu....jest mi smutno:(



 
reklama
myśleliśmy już o tym...tylko ze względu na dzidziusia..trochę się obawiam...tu mam moją ginekolog, która w razie co zawsze jest na miejscu...a tam nie wiem jak z opieką kobiet w ciąży...trochę się boję tak w nieznane...napewno będę go odwiedzac, ale jednak dla dzidziusia będzie lepiej jak tu zostaniemy..teraz musze badania porobic, itd..niestety mój wyjazd jest z tego względu niemożliwy:( dobro dzidziusia jest najważniejsze... a my może jakoś damy rade...musimy...




 
Do góry