reklama
A może tutaj któraś z Was mi odpowie, czy mam się wstawić w dniu terminu porodu do szpitala nawet gdyby się nic nie działo?
Ziółko,a ty idziesz w dniu terminu?Bo ja już nie wiem czy czekać w domu,czy iść,bo podobno sprawdzają stan maluszka,prawda?
Ziółko,a ty idziesz w dniu terminu?Bo ja już nie wiem czy czekać w domu,czy iść,bo podobno sprawdzają stan maluszka,prawda?
reklama
MI kazano się zgłosić(gdyby nic niepokojacego sie nie działo) 4 dni po terminie , żebym niepotrzebnie nie leżała na oddziale.Ale jak do soboty sie nie rozdwoje , to zadzwonie jeszcze do ginki i spytam ,kiedy chce mnie tam widzieć.Dziś stwierdziłam , że szpital dobrze by na nas podziałał.Jak byliśmy ostatnio (7 lutego) to i skurcze były i w ogóle myśleli , że to juz niedługo potrwa , a tu...
Podziel się: