reklama
A ja dziewczynki w sobotę przerżyłam chwile zgrozy. Ukąśiła mnie pszczoła w wargę od wewnętrznej strony ust
Jestem uczulona na takie ukąszenia i usta potroiły rozmiary, broda i policzek też i zersztywniał, no makabra. Mąż wyssał żądło aż usta mam troszkę sine. Zaczęło się dzwonienie po lekarzach jak pomóc ciężarnej. Okazało się, że można łyknąć calcium w syropie i przykładać np. sodę zimną.
Mi akurat po sodzie napuchło wszystko jeszcze bardziej ale za to pomocna była cebula i zimny pomidor, po tym opuchlizna zmalała. Na drugi dzień znów wstałam trochę opuchnięta ale juz mi zchodzi i niewiele widać - ale co ja nerw zjadłam o dzidzię to moje.
Jestem uczulona na takie ukąszenia i usta potroiły rozmiary, broda i policzek też i zersztywniał, no makabra. Mąż wyssał żądło aż usta mam troszkę sine. Zaczęło się dzwonienie po lekarzach jak pomóc ciężarnej. Okazało się, że można łyknąć calcium w syropie i przykładać np. sodę zimną.
Mi akurat po sodzie napuchło wszystko jeszcze bardziej ale za to pomocna była cebula i zimny pomidor, po tym opuchlizna zmalała. Na drugi dzień znów wstałam trochę opuchnięta ale juz mi zchodzi i niewiele widać - ale co ja nerw zjadłam o dzidzię to moje.
Ja to najbardziej przejęłam się tym, że dziecku może się coś stać, bo to, że ja spuchnięta i śine usta to nic nie szkodzi, zejdzie - ale tak mnie to martwiło, że ten jad do dziecka krwi przejdzie, że nie wiem - do tej pory jeszcze chodzą mi po głowie głupie myśli.
reklama
Podziel się: