Kurcze, to ja to jakos inaczej mam troche. Ten bol jak na @ mam caly czas o soboty. A skurcze odczuwam inaczej. Wszystko mi sie napina, Twardnieje i tak, jak Misia pisala, utrudnia oddychanie. Ale to juz boli troche inaczej niz na @. Bol idzie gdzies z gory, tak jakby do odbytu promioenujac. I rzeczywiscie trwa ok. 30-40 sekund i moja. Ale przerwy u mnie sa bardzo krotkie (ok 3 minut). Po jakis 20-40 minutach spokoj.
A wczoraj jak mi mala tak mocno glowka napierala to polecialo troche wody. Gdybym nie miala na dzisiaj zaplanowanej wizyty u gina, to polecialabym z tym do szpitala, bo sie boje, ze to wody sie sacza.
Ale... ja juz czasami zaczynam myslec, ze moze jestem za bardzo przewrazliwiona teraz i wsluchana w siebie i moze czesc tych objawow sama sobie wmawiam.
Karola, ja puchne niezaleznie od tego, ze staram sie, zeby mi bylo zi,mno caly czas, robie chlodne natryski na nogi, mocze w zimnej wodzie z sola i tylko leze wlasciwie....
Juz mi nic nie pomaga... Nie wyobrazam sobie, co by mi sie dzialo, gdybym chodzila, albo stala, albo bylo lato ;-(
Najgorsze, ze te najbardziej popucniete miejsca bola, jakby ktos mnie kijami obil ;-(