reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Po wizycie u gina.

Antares77 ja tak sypiam ciągle jak nie na jednym to na drugim boku a kiedyś spałam częściowo na boku a częściowi na brzuniu (od pasa w dół) no ale teraz dzidzi nie chcę gnieść ;D

Oj Misia to faktycznie ciaśniutko masz. ja mam łóżko szerokości 160 cm i powiem, że jest ok - no ale zobaczymy czy tak będę mówiła pod koniec ciąży ;D ;D
 
reklama
ojoj :) my to dzień po ślubie nabylismy łóżko poważnych rozmiarów 180 na 200 :) wygodne jak diabli ale zawsze był kłopot z transportem materaca (wyrko sie rozkłada na czesci pierwsze).

a na swojej drodze do wucetu w nocy spotykam tylko bardzo zdziwonego kota Filemona :)
 
pozycja na boczku z zgieta nozka ech zasypiam tak od dobrych 20 z hakiem lat :-) wyrko wielkie na szczescie aczkowliek teraz przez najblizsze 4 miesiiace bede sypiac sama z maluszkiem bez mojego Kubuska tylko w weekendy razem...ech uroki bycia pania kapitanową :-( poligon , kurs..ale pocieszam sie ze na luty juz zarezerwowal sobie urlop :-) teraz odpoczywam u rodzicow i tesciow ( mieszkaja w jednym bloku hahah nie zle co?)
co do nocnych wypraw juz przywyklam w prawie z zamknietymi oczami ide do..... zadziwajace jest to ze sie wysypiam....wczesniej byloby to nie do pomyslenia... ;-)
 
Dla mnie bieganie do kibelka to normalka. Zawsze biegałam w nocy, także jestem przyzwyczajona. Teraz dwa razy to minimum, najczęściej 3-4 :) Biegam na śpiąco, po ciemku i natychmiast zasypiam z powrotem. Co do pozycji spania to też mam z tym kłopot, bo zawsze spałam na brzuchu. Teraz jak próbuję spać na boku, to mi ręce cierpną w nocy i się budzę!
 
Antares, dzięki za troskę - to bardzo miłe :) Ciągle jeszcze biorę leki - jutro ostatni dzień. Mam wrażenie, że jest lepiej, ale tak do końca, to trudno wyczuć, bo z tych czopków też ciągle coś "wypływa", więc nie wiem, czy to od leków, czy to dalej upławy. Za tydzień idę do gin, to się dowiem coś więcej. A czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych mdłości ani wymiotów. Tyle, że duuuuużo śpię :) No i jestem strasznie niecierpliwa i nie mogę się doczekać na usg! Pozdrawiam cieplutko.
 
A my właśnie wróciliśmy od gina. Tej wuzyty to chyba długa nie zapomnę. Chcieliśmy pokazać małemu dzidzię i gin sie zgodził, więc robiliśmy USG przez brzunio. Gino suwa i suwa po brzuszku a tu nic nie widać. Ja już zamarłam, mężuś też. A gin spokojnie poprosił męża żeby wyszedł z synkiem bo trzeba zrobić dopochwowo. Jak tylko wyszli to uspokajał że to pewnie jeszcze za wcześnie przez brzusio. Jak zrobił dopochwowo to juz wszystko OK. Maluszek wiercił się strasznie - ma już rączki i nóżki no i strasznie urusł przez ten miesiąc. ;D
 
pewnie masz tak jak ja gleboko osadzona macice wiec aparacik przez tyle powlok nie widzi :-)
 
Pytia - ciesze sie , że ok :) mnie to strasznie męczy - biore te globulki jak lekarz przykazał i mam nadzieje, że nareszcie w bedzie dobrze.Nastepną wizyte mam dopiero 8 sierpnia.Chyba bym zwariowała jakbym to miała na okragło... :(

dziewczyny nie daje rady z tymi okropnymi zaparciami.Dzisiaj to już mnie od tego boli.Wcinam muesli, śliwki i wode pije pomaga tylko na chwilę.potem zjem coś innego i mam kłopot...Pomocy.

Pozdrawiam Was wszystkie

 
reklama
Antares może spróbuj położyć na brzuszek po lewej stronie ciepły termofor. Przydałby się też masaż brzuszka zgodnie z ruchem wsk. zegara :)
 
Do góry