reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Po wizycie u gina + USG i wyniki badań

Hej dziewczyny

Ja juz po dzisiejszej wizycie u gina,oczywiscie wszystko wporzadku,widze ze urodze raczej w terminie,zadnych skurczy na ktg,brzuszek tylko lekko trwadnieje.Czekam na mocne skurcze i bede sie meldowac na izbie przyjec do 23 lipca jeszcze 4 tyg.wiec mysle ze tak szybko sie nie rozsypie....chociaz zazdroszcze tym dziewczynom ktore maja juz swoje dzidzi obok siebie.....
Pozdrawiam ...... i trzymam kciuki za dwupaczki...:-):-):-).


 
reklama
Ja wlasnie odebrałam wyniki badan morfologi , moczu itd. I kurcze mimo tzrymania sie "instrukcji pobierania moczu" :-) wyszly jakies swinstwa - bakterie, białko w moczu itd No nie myslam, ze jak juz zgodnie z instrukcja bede pobierac mocz to wyjdzie wszytsko dobrze..... Na szczescie po raz trzeci badanie na toksoplazmoze wyszła ok.
 
A ja dziś po południu do hematologa w związku z wykrytą tydzień temu zakrzepicą :-( zobaczymy co pan prof mi powie ciekawego - mam nadzieję że nie będę musiała długo kłuć się po porodzie, bo teraz codziennie tak jak Iwon muszę robić sobie zastrzyki w brzuch i za tydzień pewnie będę wyglądała jak ofiara przemocy domowej bo chociaż same zastrzyki nie są prawie w ogóle bolesne to trochę robią się od nich siniaki :baffled:
Najweselej jest rano bo moja ginka powiedziała że jak tylko zacznę czuć coś podejrzanego (w sensie że się zaczyna) to żebym nie robiła tego zastrzyku, więc codziennie rano mam dylemat kłuć się czy nie, bo czasami te skurcze B-H czuję całkiem konkretnie i wtedy nie mam pojęcia czy to już zacznę rodzić czy to tylko tak jak zwykle... :sorry2:
 
ja w końcu po wizycie u gina:-) Bozia mnie chyba pokarała za to że zaspałam i musiałam czekać 3,5godziny, ale przynajmniej wiem, że wszystko jest ok... tzn te nieszczęsne posiewy, co się tak bałam o nie;-)
a teraz reszta: ciśnienie masakryczne bo 140/100, więc do piątku muszę się ważyć rano i 2-3razy dziennie mierzyć cisnienie, a w piątek zdać relację telefoniczną ginowi, bo się wybiera na urlop i mam mu dać znać co i jak a on ma mi powiedziec, czy mam kupować lekarstwo czy nie.
ale poza tym to nic nie wskazuje na to żebym miała przenosić dzidzię, bo się okazuje że mam rozwarcie na 1cm:-) i już dostałam ogólne pozwolenie na rodzenie.... tylko w przyszłym tygodniu musze sie wybrac na zapis do szpitala.... chyba że się wcześniej "rozpakuję";-)
 
Dzis z rana zrobiłam badania,mam nadzieje ze już ostatnie,a teraz wróciłam z ktg,strasznie sie wyczekałam bo był jakiś zastój ale wszystko wyszło ok.posiewiew na szczescie też.moga spokojnie czekac na poród tylko ze mój synek chyba sie jeszcze nie wybiera do mamusi:-)obiawów żadnych.niestety :-)
 
Antkowa ja o dziwo jakiś wielkich sińców nie mam. W sumie może ze 2 ślady po samym wkuciu. Nie ma jak "fachowe" oko mojego M. :-):-)
Karola czyżbyś chciała być następna rozpakowana lipcowa mamusią?? :-D:-D

Ja odebrałam dziś swoje wyniki badań.
I żeby było śmieszne są najgorsze z całej ciąży.:-:)-( Anemia wiadomo! Mocz w normie. HBS i WR ujemne czyli oki!:-)
 
Uff... Pan doktor trochę mnie uspokoił - ta cała moja zakrzepica najprawdopodobniej jest kolejną "fantastyczną" reakcją mojego organizmu na ciążę i jakiś czas po porodzie powinna ustąpić. Oczywiście będę musiałą porobić badania żeby się co do tego upewnić ale wg niego powinno być Ok. Najgorsze jest to że będę musiała robić sobie te zastrzyki jeszcze przez ok miesiąc po porodzie :baffled:
Ale generalnie jestem zadowolona z wizyty :tak:
Gratulacje dla wszystkich pozytywnie wizytujących :-)
 
reklama
Dziewczyny gratulacje udanych wizyt!!! Ja tez juz po wizycie. Mam przyjsc na posiew i cytologie dopiero za tydzien, zeby były najswiezsze badania przed porodem :-( A ja juz chciałam posiew i cytologie. Teraz to mam juz co tydzien przychodzic na wizyte. Mam sie zapisac na KTG i też co tydzien chodzic. Mocz do powtórki - sprawdzimy czy potwierdzi sie zły wynik. Dostałam skierowanie na USG tak dla sprawdzenia pomiarów małej - bo ostatnio miała rozjechane pomiary, a dwa mi waga znów w miejscu staneła. No i dalej mam robic masaż krocza :-) :-) Musze sie pochwalic, ze postepy w masazu krocza mam juz całkiem spore :-) :-) A dziwiłam sie jak połozna mowiła ,ze trzeba dojsc do momentu zeby cała dłon weszła w dziurke :-) Teraz juz wiem, ze to mozliwe!!! hehe :-) Dostałam juz zwolnienie do dnia porodu wg miesiaczki :-) :-) Moj lekarz jest obcokrajowcem i musiałam mu troszke wytłumaczyc jaki jest u nas system macierzynskiego i wychowawczego, to skomentowal, ze mamy "anyrodzinny" krajna i ze na Ukrainie jest znacznie lepiej, niz w Polsce jesli chodzi o swiadczenia dla matek!!! :-) Kurcze dzis z KLEO miałysmy sie spotkac u lekarza, a ona juz urodziła... A najlepsze jest to, ze jak wyszłam od lekarza to dopadła mnie fala skurczy yhhh
 
Do góry