Witajcie! JEstem tutaj calkiem swieza
Wiec przedstrawie Wam moja historie.
21.09 zaczelam plamic,potem przemienilo sie to w krwawienie,ale nie tak duze jak miesiaczka
NA wizycie u lekarza dostalam leteine 2x dziennie. Gin powiedzuial,ze on nie moze ciazy potwierdzic,bo to bardzo wczesnie(ost miesiaczka 12 sierpien!),widzi cos w macicy,ale malutki punkcik,ma 4 mm i za 2 tyg znow mam przyjsc,bo jesli bedzie sie to rozwijac,to juz cos bedzie widac. Nie maialm przy tym zadnych boli brzucha. Pozniej Zaczal mnie brzuch pobolewac brzuch bardziej,krwi chyba tez bylo wiecej. W gruncie rzeczy ja spanikowalam i pojechalismy do szpitala. Po usg i badaniu dowiedzialam sie,ze to bardzo wczesna ciaza,macica powiekszona.MAm lezec,wypoczywac i zeby krwawienie ustalo. I polecila mi zrobienie testu z krwi. Zrobilam bete,a przed poludniem poszlam do innego ginka,a ta poweidzial mi,ze macica nie jest powiekszona,ze ona w macicy ani w jajnikach nic nie widzi,ze ciazy nie ma
(((( Po 15 odebralam wyniki-potwierdzily ciaze!Bylam w szoku. Wynik 380,co odpowiada wg skali 4 lub poczatek 5 tc.Zrobilam test ciazowy kolejny i znow pozytywny!
Dziwewczyny jaki ja mialam mentlik w glowie. Byłam klebkiem nerwow.Co lekarz to inna opinia! JA juz sama nie wiedzialam co myslec. W Sr powtorzylam bete-spadal-134
(Wiec juz nie bylo nadzieii. Odplakalam swoje,przemeczylam sie. Same wiecie jak to boli,wiec nie bede sie rozpisywac...Na szczescie obylo sie bez czyszczenia,bo to ciaza biochemiczna. Jajniki w porzadku,starac mozna sie od razu,jesli chcemy-taka opinia dwoch lekarzy.
Wiec my tak czyu inaczej chcemy drugiego dziecka(bo mamy juz 2,5 letnia NAtalke).I chyba dla mnie najlepszym lekarstwem bedzie nowa ciaza! Jestem napalona na maxa i chcialabym juz byc w tej ciazy...No ale tak sie nie da....Obserwuje temp,szyjke sluz. Przy tamtych ciazach pomoglo i zaszlam za kazdym razem w pierwszej probie. Teraz tez mi sie tak marzy,ale nie wiem czy pojdzie tak gladko. DZis juz jakos 17 dc od krwawienia ,a temp dalej niska...A jak z Wami i Waszymi staraniami??
Dodajcie troche otuchy i nadzieii