reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Po Wczesnym Poronieniu - Kiedy Można Znowu Się Starać?

Witam
Jestem tutaj nowa ale też jestem w takim stanie że szkoda rozmawiać. Starałam się o dzidzie 2 lata bo mam problemy z prolaktyną i brak miesiączki. Kiedy okazało się że się udało po drugim zastrzyku w sierpniu tak się cieszyłam że będę w końcu mamą. Powinnam być ok 10 tygodnia w ciaży i 18 października dowiedziałam się że fasolce nie bije serduszko jak wcześniej było wszystko w porządku oprócz tego że dostałam plamień ale dostałam lek duphaston i wtedy też jeszcze było ok coś musiało się wydarzyć od 4 października do 18 października w ciągu 2 tygodni. Lekarz już mnie uprzedził że mogę poronić samoistnie. I chyba tak się dzieje mam obfity okres ze skrzepami ale brzuch boli ale normalnie tak jak na okres. Tak pragnęła tej fasolki a tu taka sytuacja mam nadzieje że jak pojadę w środę na kontrolę do lekarza to chociaż tym mnie pocieszy że nie muszę mieć zabiegu i że teraz będę mogła normalnie zajść w ciąże bez zastrzyków na przebicie pęcherzyków.
 
reklama
Witam
Jestem tutaj nowa .
Hej Ela, ja tez jestem tu nowa i tez z tym samym problemem i marzeniem. Ja poroniłam bardzo wczesnie, 5tc. Jutro ide na USG sprawdzić czy wszystko sie czyści. Daj znac co u Ciebie! Trzymam kciuki, aby organizm sam o siebie zadbał, to dużo lepsze niż ingerencja.
Mi lekarz mówił, ze warto sie wstrzymac od starań w moim przypadku na 1-3 miesiace, ale biorąc pod uwage ze mam tylko jeden jajowód po ciazy pozamacicznej i moje szanse sa zawsze mniejsze ...chyba go nie posłucham:) minał juz rok i 3 miesiace odkad sie staramy, z przygodami. Mamy zaliczona "extra", podejrzenie o "extra", podejrzenie cysty krowotcznej lub mięsniaka, wczesne poronienie...front musi się odwrócic w końcu, jak dla mnie "opcje" złych informacji zostały wyczerpane i tyle:)
 
Hej Ela, ja tez jestem tu nowa i tez z tym samym problemem i marzeniem. Ja poroniłam bardzo wczesnie, 5tc. Jutro ide na USG sprawdzić czy wszystko sie czyści. Daj znac co u Ciebie! Trzymam kciuki, aby organizm sam o siebie zadbał, to dużo lepsze niż ingerencja.
Mi lekarz mówił, ze warto sie wstrzymac od starań w moim przypadku na 1-3 miesiace, ale biorąc pod uwage ze mam tylko jeden jajowód po ciazy pozamacicznej i moje szanse sa zawsze mniejsze ...chyba go nie posłucham:) minał juz rok i 3 miesiace odkad sie staramy, z przygodami. Mamy zaliczona "extra", podejrzenie o "extra", podejrzenie cysty krowotcznej lub mięsniaka, wczesne poronienie...front musi się odwrócic w końcu, jak dla mnie "opcje" złych informacji zostały wyczerpane i tyle:)
Witaj. Nie udało się poronilam i byłam na kontroli 22 października. Wszystko ładnie się oczyściło. Plamienia już ustały. Więc ruszyliśmy z ponownym zajściem ale zobaczymy jak to będzie. Lekarz mówił że mogę zajść teraz ale nie nastawiam się bardzo. Zaczęłam robić badania na własną rękę. Już zrobilam zespół antyfosfolipidowy, antykloaglutan toczniowy i są ok ujemne. Ale zróbilam jeszcze badanie ANA i wyszło silnie dodatnie. Udało mi się że mam w środę wizytę u reumatologa więc coś doradzi i da dalsze badania. Przede mną jeszcze badanie genetyczne w przyszłym tygodniu. No i w grudniu tarczyca i reszta hormonów. I zostaną mi jedynie infekcyjne grzybicze itp. Jeśli wszystko wyjdzie ok to u mnie jedynie był przypadek. Więc zabije się trochę prolaktyne i leki na pco i może się uda.
 
Witaj. Nie udało się poronilam i byłam na kontroli 22 października. Wszystko ładnie się oczyściło. Plamienia już ustały. Więc ruszyliśmy z ponownym zajściem ale zobaczymy jak to będzie. Lekarz mówił że mogę zajść teraz ale nie nastawiam się bardzo. Zaczęłam robić badania na własną rękę. Już zrobilam zespół antyfosfolipidowy, antykloaglutan toczniowy i są ok ujemne. Ale zróbilam jeszcze badanie ANA i wyszło silnie dodatnie. Udało mi się że mam w środę wizytę u reumatologa więc coś doradzi i da dalsze badania. Przede mną jeszcze badanie genetyczne w przyszłym tygodniu. No i w grudniu tarczyca i reszta hormonów. I zostaną mi jedynie infekcyjne grzybicze itp. Jeśli wszystko wyjdzie ok to u mnie jedynie był przypadek. Więc zabije się trochę prolaktyne i leki na pco i może się uda.
Bardzo mi przykro. Mam nadzieje, ze badanie wyjdą dobre i to był tylko przypadek, który niestety jest wpisany w statystyki :( 3mam kciuki za dalsze postępy!
 
Witam Was wszystkie,
czytam twoją historie zupełnie jak moja i co udało się mieć maleństwo :)


jestem tu pierwszy raz, choć czytałam wasze wpisy już wielokrotnie od ponad miesiąca.
Powód oczywisty - poronienie, tez mi się przytrafiło to nieszczęście. Ponieważ już mam dziecko i nie miałam w poprzedniej ciąży żadnych problemów było to dla mnie szokiem. Nie umiałam sobie z tym poradzić. Jedynym ukojeniem będzie dla mnie kolejna ciąża - nie jestem w stanie myśleć o czymkolwiek innym ! codziennie wyliczam i przeliczam dni, itd.
Obserwowałam swój organizm w poszukiwaniu owulacji już od ostatniego dnia krwawienia (nie musiałam iść do szpitala na oczyszczenie), wreszcie przyszła, po około 4tyg. - wszystko przynajmniej na to wskazywało - bóle, śluz itd. Przystąpiłam do "dzieła" - licząc na błyskawiczny efekt, czytałam w waszych wypowiedziach, że jest możliwe zajść w ciąże jeszcze przed miesiączką po poronieniu. Dziś już wiem (badałam bHCG we krwi), że nic z tego ! jestem znowu w dołku, choć wiem, że może zbyt jestem niecierpliwa. Za chwilę pewnie przyjdzie okres i znowu zacznie sie wyliczanie, obserwowanie i czekanie...
 
Po poronieniu lekarz musi stwierdzić kiedy możesz starać się ponownie. Ty też musisz być gotowa psychicznie. Ktoś próbuje po 3 ms, a ktoś po 3 latach.. To wszystko zależy.
 
Do góry