reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

bry kobitki
Amelka super wieści!
Rubi ja myślę, że Monia jest po prostu żywym dzieckiem a nie jest wcale nie grzeczna! Ty po bardzo grzecznym Jaśku masz "spaczone" informacje :))
A tu trafił się żywy kreatywny dzieciak, a co, za dobrze to być nie może.......
Dla mnie po Dominiku to Ola jest aniołkiem. Zresztą jak bałagani to uważam właśnie , że swiat poznaje i trzeba na to pozwolic aby dziecko sie dobrze rozwijało....aaaa od wczoraj mam na futrynie jeża z magnesików Domka- całą zalepiła- odkryła ze tam magnesy się trzymaja :)) no i cóż......a do rysunku ryby ( oczywiscie na tapecie przedpokoju ) domalowała jak nam oświadczyła - motylka......no to mam juz 2 rysunki......:))
Ale po za zrywaniem kwiatów z balkonu to nie robi nic co powoduje że jestem zła....zahartowałam sie przy pierwszym :) A na kwiaty to mówie , nie, zamykałam balkon i tyle. Jak coś wyciągała np. nóz ze zmywarki ( raz była otwarta po umyciu i nie oprozniona- o zgrozo) to tłumaczę , że bedzie bolalo, zrobi ała itp. -DZIAŁA, nie rusza takich rzeczy. A jak są kleje czy cos z takimi znaczkami że trucizna, to juz sama mówi że ała i nie wolno( kiwa palcem i mówi nu, nu nu)

A teraz muszę jeszcze się odnieśc do chorób....bo wcczoraj czasu nie miałam.
Dla mnie jak są wątpliwości nawet najmniejsze- to badać, pytać, konsultować! Małe dzieci nie mają drugiej szansy. A pierwsze lata są szalenie ważne dla całego rozwoju. Ja mam zasade- ZAWSZE- konsultować wątpliwości z dwoma lub trzema lekarzami. Nauczyło mnie doświadczenie. Gdybym tak nie robiła to Dominik byłby w szpitalu na węzły chłonne, leczyłabym na wodniaki i przepukline pępkową( nic z tego nie miał- lekarz kazał leczyć- dwóch innych nie poparło)
Teraz - odpukać- nie mam żadnych problemów z Olą i nie widzę nic co mnie by niepokoiło- choć profilatycznie chę jej badania zrobić teraz.

Xiox absolutnie nie przemawia do mnie , że ktoś w rodzinie tak miał, że teśc, ojciec itp..........JA NIGDY SIĘ NIE SUGERUJE KIMS.
Mnie też mówiono, że Dominik nie siedzi w wieku 8 msc bo duzy i ciężki i że jego tata też taki był duzy i późno siedział itp........
Teraz nie patrze na to co ktoś aby się pocieszyć i wewnętrzenie uspokoić- jeśli masz wątpliwości ( a widzę że masz) to je rozwiej, sprawdź, skonsultuj. Życie jest tylko jedno. Dominik przez nie wiedzę lekarzy ( w tym Wierzbickiego, którego ja nie uważam za dobrego lekarza, sorry Agita)
poprzez nie wiedze lekarzy pierwszego kontaktu i tak pzrez pół roku- jakze ważnego dla niego, ma i będzie miał konsekwencję na całe życie.
TYLKO to że jako matka czułam że jest coś nie tak, trafiłam w końcu na lekarza, który z mety jako jedna z diagnoz wymienił nieleczona fenyloketonurie ( poczytajcie jakie są objawy i robi dla mózgu nie leczona fenyloketonuria)
TYLKO mój upór doprowadził do tego że w ieku 14 msc w koću wykryto dlaczego on ciągle płacze, na liszaje na całym ciele, jest nerwowy , nie chodzi , nie ma kontaktu wzrokowego itp.........a to były typowe objawy......które lekarze olali.....bo byli za ciency po prostu.....leczyli na zupeĸłnie co innego....
Nikt nam nie zwroci 1 roku życia, nikt.
Xiox może Kubuś nieśmiały, może taki jego urok ale niech lekarze po obserwacjach tak stwierdzą, aby nie było tak, że był czas aby coś skoruygować, a się tego nie zrobiło.
Dlatego jak cos niepokoi to sprawdzac, u dwóch lub trzech lekarzy. Kropka.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Daggy cieszę się, że Olcia się dobrze rozwija, a co do choroby Dominika to czytałam właśnie ostatnio na ten temat:-(. Życzę Mu jak najwięcej zdrowia:-)
I jak najbardziej rozumiem, że jak coś Cię niepokoi to sprawdzasz. Jak juz napisałam, ja z sobą tak nie biegam, ale jak u Aleksa coś zauważe to wolę od razu skonsultować, żeby nie było. Tak samo, jak zaczęliśmy chodzić do lekarza, bo mały się wyginał do tyłu i miał asymetrie. Większość nam mówiła, że niepotrzebnie męczymy dziecko bo samo Mu minie, bo wszystkie dzieci tak mają. Ale ja i tak nie słuchałam i dzięki temu Aluś teraz już ma tylko niewielką asymetrię, którą mam nadzieję szybko dzięki rehabilitacji wyleczymy. A najlepsze, że nawet teraz "dobre" ciocie mówią, że nie ma co chodzić, przecież samo się wyrówna:baffled:Normalnie szkoda gadać:no:
Co do Wierzbickiego to nie ma za co przepraszać, każdy z Nas chodzi do lekarza, którego uważa za dobrego. My dla potwierdzenia jego diagnozy, chodzimy jeszcze do drugiego neurologa i do lekarki z poradni rehabilitacyjnej, więc to nie jest tak, że skupiamy się tylko na jego opinii:-)
 
Arcobaleno - ja niestety nie wiem gdzie jest dobry okulista dla Maluszka, bo My byliśmy u okulisty na Witosa na badaniu wzroku, ale nawet nie wiem jak się nazywał:sorry2:
 
Alez plotkujecie:-)
Hiox jedziemy tu niedaleko za Kluczbork.W tym roku bedzie nas 7 par z dziećmi,w tamtym roku było więcej:tak:A wracamy w niedziele.
Smaka mi narobiłas tymi plackami:-p Rzucisz jednego?
Rubi ja co do Moni to uważam tak jak Agnieszka i Daggy,bo mój też z tych ruchliwych,więc wszystko co opisujesz to dla mnie normalka:sorry2:
Maciek to baaardzo lubił się dorwać do szczotki od kibelka,albo do samej muszli,a i teraz ma taką zabawę ,ze jak K sika to ten mu ręką tam macha :baffled::szok::sorry2: i zamknięte drzwi to juz nie przeszkoda więc trzeba uważać.Śmieci,kabelki,piloty,buty to już wszystko przerabialiśmy.Szafka z narzędziami u mojego taty to do teraz jest szał.Najgorzej było jak zamieszkaliśmy u teściów a tam pies:szok:Trzeba było naprawdę uważać,żeby się młody do jego jedzenia i wody nie dobierał,a bardzo lubił "myć rączki " w tejże wodzie i w ogóle zeby do psa nie podchodził,bo targanie za fafle to jeszcze nic w porównaniu do wkładaniu palca do d..y:szok: A o zabawie słoikami i szklanymi butelkami po kubusiach,ktore tesciowa zbiera nie wiem po jaką cholerę,nie wspomnę ze szczegółami:sorry2:
Także Rubi -lajcik;-)
Arcobaleno ja do okulisty nie chodzę:sorry2: więc nie wiem kogo polecić.
 
Madzia no to Twój Maciuś też jest niezły aparaciak:-). Kurcze aż zaczynam powoli się bać co będzie, jak Aleks będzie większy, skoro już teraz jest taki łobuz:-)
 
Rubi jak my Zośkę oduczaliśmy otwierać szklane drzwi do szafki, to konsekwencja była najlepsza. trwało to trochę, ale nawet działa. Za każdym razem kiedy otwierała szafkę, zabierałam ją stamtąd i mówiłam nie wolno. czasami miałam już dosyć, ale za każdym razem została odciągnięta od szafki. No i teraz jak tam podchodzi i mówię nie wolno, to zazwyczaj nie rusza tej szafki, a jak nie słucha, to znowu ją zabieram od niej. na początku też było, że ja mówię nie wolno, a ona popatrzyła tylko na mnie, uśmiech strzeliła i dalej do drzwiczek. więc konsekwencja najlepsza.
Ostatnio włożyłam Zośkę do łóżeczka i wyszłam na chwilę i też coś za cicho było. poszłam zobaczyć co kombinuje, no i się okazało, że chusteczki zostawiłam, i ona mi je wszystkie powyciągała, żeby mamusi było łatwiej, a to nowa paczka akurat była.

My od naszej lekarki dostałyśmy 2 nazwiska okulistów podobno dobrych dla takich maluszków, jak znajdę je to napiszę. wiem, że jedna przyjmuje na rondzie a druga w WCM-ie na Witosa.
 
reklama
Irgi no właśnie mam te same namiary, na rondzie mam wizytę zapisaną 10 grudnia a WCM to trzeba być o 7mej na rejestracji, ale nie zrozumiałam czy przyjęcie jest tego samego dnia czy dopiero dają termin bo coś mi tel. szwankuje a my 20 km od Opola mieszkamy
 
Do góry