reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Rubi o to ja też mylę lewą stronę z prawą,choc dobrze wiem ,która ręka jest prawa:-D ale nigdy bym nie przypuszczała,że można to nazwać chorobą:sorry:
Ja szczerze mówiąc nie lubie po lekarzach chodzić i jestem z tych ludzi,co choroby sobie nie szukają a wręcz przeciwnie nawet jak cos jest to uważam to za błahostkę.Może to i nie dobrze,bo kilka rzeczy możnaby w ten sposób zaniedbać,ale moim zdaniem jak się człowiek zacznie chorób doszukiwać to zawsze cos znajdzie.A ja wolę nie szukać i najwyżej żyć w nieświadomości,bo wierzę ,żesmy wszyscy zdrowi,a podobno wiara czyni cuda hehe:-D
I Rubi nie bierz tego jako krytyke,bo ja Cię absolutnie nie krytykuję.Ty masz takie podejście a ja inne;-)

No mi się też nie chce nic:zawstydzona/y: Wysłałam K z młodym na boisko,ooo juz ich nie widzę,może wracają,bo młody bez pieluchy i odzieży zamiennej:-p,a ja mam nas pakować na jutrzejszy wyjazd,ale idzie mi to jak krew z nosa:eek::sorry:Aaaaa bo nie wiem jak pogoda ma być i w ogóle.Niby ciepło a zimno i się zastanawiam co wziąść.

Aga ja robiłam usg 3d u dr Kowalczyka w przychodni na reymonta róg z ozimską.Nagranie na płytce mam:tak:Ale nie wiem ile kosztuje,bośmy po znajomości byli;-),no i poza tym to było 2,5 roku temu.
 
reklama
Madzia ;-) zaburzenia SI to nie choroba i do lekarza sie z tym nie chodzi tylko do psychologa :-) terapia to taka inna zabawa ;-)

pewnie ze każda z nas ma swoje poglądy i robi to co uważa za słuszne ;-)

matko wielopomna.... Monika dzis przechodzi sama siebie... walke o cycka wygrala bo tak wyla ze cala rozpalona byla a ze jutro sie szczepimy to cyckiem chcialam sprawdzic czy ta goraczka od wycia czy nie...

rozrabia dzis jak pijany zajac w kapuscie... ukradla i zaczela konsumowac marchew... surowa... nieumta... prosto z targu... przydzwonila matce drzwiczkami od szafi - kantem w czolo oberwalam a ta pinda mala omal ze smiechu nie umrla... nie chce ktoras z Was posmakowac jak to jest miec coreczke??? oddam ja w pakiecie z pierogami i krokietami!!! na 2 dni :-) ;-)
 
Rubi ty powinnaś medycyne skonczyc ;-). Mi się wydaje, że byłabyś bardzo dociekliwa, byłoby to twoje hobby i zarazem praca :-)

Ja mysle tak jak Madzia, lepiej nie szukac dziury w całym:tak:
Oczywiscie zawsze mozna przesadzic w jedna jak i druga strone:tak:. Ja to sie boje tablketek, ze rozwalą mi żołądek, wątrobe, jelita itd, a tym bardziej Kubusiowi :-(, więc unikamy jak tylko się da :tak:.

Ty pewnie myslisz, ze zaniedbuje objawy syna, tylko ja na to ciut inaczej patrze, co oczywiscie nie wyklucza tego, że sie martwie:tak:.
Moj tato był podobny, zaczał mówic jak miał dopiero 3 lata, a to taki mózg jest że masakra :szok:. Moj tato przeczyta ksiązke naukową (raz i sprintem) i ci dokładnie na kazde pytanie z niej odpowie :szok:. Studia z wyróznieniem, wszystkie specjalizacje z wyróznieniem az się dziwili skad człowiek "z Pcimia Dolnego" tyle wie :tak:.
Moj kuzyn, syn taty brata do 1,5roku zycia nie zwracał uwagi na otaczajacy go swiat. Byli przekonani ze jest głuchy:confused2:. Trzaskac mogli przy nim drzwiami, muze właczyc na full, a ten nic:confused2:, miał własna robote. Mature miał zdana w 1 klasie liceum na celujacy z angielskiego, potem juz w 4 klasie nie podchodził do drugiego przedmiotu pisemnego ... konczy się doktoryzowac, a gówniarz jeszcze jest ... tez mózg jak nie wiem :szok:.
A w druga strone mojego taty brat cioteczny przeczytał sam swoja pierwszą ksiazke w wieku 4 lat :tak:.
Róznie to w naszej rodzince jest ;-)
Kubus zwraca uwage na takie rzeczy, które inne dzieci nie zauwazaja, czasem bardzo mnie zadziwia, moze tez będzie miał umysł ukierunkowany wybitnie w jedną dziedzine:tak:. Zawsze to lepiej myslec, ze będzie sie miała dziecko wybitne niz, że jest cos nie tak ;-). Dr. Rak czuwa wiec jak cos smigniemy na konsultacje do psychologa, którego poleci :tak:

My mozemy wziąśc Monie, może syn się otworzy:-) . Nakarmimi, wyspacerujemy itd :tak: ... tylko cyca nie damy ;-)
 
Magda my to chyba podobne jestesmy:-) Mam takie samo ppodejsice do zdrowia jak Ty ;-)Ale rozumiem tych co przeszli swoje i wola dmuchac na zimne;-)
A ja pije sobie winko i sprzatam, zeby ppobojowiska nie zostawic :tak:Nie lubie jak wracam do domu po dlugiej nieobecnosci i jest balagan:no:
No i jest 20:00 a moje dzieci od 10 minut spia;-)
 
A mój dopiero zasnął:eek: Zwykle chodzi spać 20-20.30,ale że dzis z tatusiem dłuzej na placu zabaw zabalowali ,to tak wyszło,a ostatnimi czasy trzeba małego brzdąca rano budzić,bo do żłoba nie może wstać,za to w weekend 5.30 "mamusia stawaj":eek:

Ufff to jest nas więcej w kwestii chorób,dobrze,bo myślałam już ze ja taka beztroska i w ogóle nie normalna:-p,jak to moi teściowie twierdzą,bo nie mogą zrozumieć jak ja tak mogę się przed lekarzami wzbraniać,a tesciowa z dziecmi jak tylko lekki katar byl to juz u lekarza sie zjawiala i ja to jestem w ogóle wyrodna matka,ale cóz "ten typ tak ma" jak to stwierdził mój tesc:crazy:
dobra,nie psuje sobie humoru ,bo jak sobie przypomne to mnie trzęsie:sorry:
Za książkę się zabieram,pa dobranoc:-)
 
A Mojego szkraba też właśnie układa do snu Mój P. taki rytuał:-). Mamusia zajmuje się Maluszkiem w dzień, a po wspólnej kąpieli tatuś daje jedzonko i odkłada do łóżeczka:-). Przed chwilką tylko wołał mnie, bo robi pomiar wagowy Aluśka:rofl2:
Co do lekarzy, to Ja też nie lubię chodzić ze sobą do lekarza:tak:, a z Aluśkiem już tyle się nachodziliśmy, co chwilkę to co innego. Na szczęście teraz już została tylko rehabilitacja i mam nadzieję, że szybko ją skończymy i rozstaniemy się z lekarzami na długi czas;-)
Dobranoc dziewczyny, mnie dziś coś glowa boli. Dobrze, że jeszcze tylko tydzień i na wczasy.
Aga, Madzia powodzenia w pakowaniu:-)
 
Ostatnia edycja:
Oj z tym zdrowiem... ja wszystkich dookoła namawiam aby szli do lekarza a sama ich unikam :-)
Aga i Magda udanego wyjazdu, bezpiecznej drogi
Rubi możemy się zamienić na dwa dni, Ty mi Monię ja Tobie Nika, cyca dam ;-) :-D
 
ooo... Arcobaleno ;-) wchodze w ten interes...
żebyś miała jednak jasność sytuacji - dzis po spacerku Monia własnozębnie skrobała marchewkę, przydzwoniła mi drzwiami od szafki w łepetynę oraz wygrzebała z kosza na smieci obgryzione kolby od kukurydzy i je sobie memlała...
radzę zabezpieczyć sprzęt RTV - komputerowy, zmywarkę (lubi tam wchodzic wiec trza dzwiczki zamykac), śmieci kocha...

a ja zapakuje Nikosia w chuste albo wezmę te 6 (???) kg na ręce albo w chustę i sobie pospacerujemy :-) cyca tez dostanie jak bedzie chciał :-)

kurcze...interes zycia mi sie szykuje :-) :-D

co do zdrowia i podejscia matek do tematu to ja jeszcze raz zanacze ze zaburzenia SI mają niewielki zwiazek z medycyną i poziomem intelektualnym poszczególnych osobników ;-) całe nasze funkcjonowanie opiera się na zmysłach... geniusz np. nie musi dobrze tańczyć... a taniec to juz koordynacja ruchowa - brak tej koordynacji = zaburzenie SI...

Ja z Jaskiem pracowałam póki bylismy pod opieką fundacji...teraz w PPP niewiele nam pani psycholog pomogla :-(

dobra...koniec tematu...kolorowych ;-)

wczasowiczkom - bezpiecznej podrozy i słoneczka :-) wracajcie do nas całe i zdrowe ;-)
 
Rubi moja Zosia wczoraj dorwała się do ogórka przyniesionego z działki. Odgryzła trochę, a jak jej chciałam go wyjąć z buzi, to tak mnie ugryzła, że ślad miałam prawie godzinę. A wydawało mi się, że jak miała kilka miesięcy to ja czasu na nic nie miałam. Teraz wiem, co znaczy brak czasu.
Strasznie dużo piszecie i nie jestem wstanie was nadrobić. Z tego co zdążyłam przeczytać, to czekającym na wyniki, dobrych wiadomości, a wyjeżdżającym szerokiej drogi i udanego wyjazdu.
My też pod koniec tygodnia wybywamy na parę dni do rodziny. Czeka mnie pakowanie, i jak pomyślę ile rzeczy muszę zabrać, to nie wiem czy jedna torba wystarczy.
 
reklama
Dzien dobry moje miłe!
Ja jeszcze dzisiaj w pracy,a po pracy dopiero jedziemy. Miałam mieć wolne,bo na to nieszczęsne odczulanie mam iść,ale szkoda mi dnia,wypisze się na dwie godziny tylko, o ile mnie w ogóle zarejestrują na dzisiaj,bo w prowadzili nowy system,ze na odczulania też trza sie rejestrowac-ech ta biurokracja,ciagle pod górkę:angry:

Amelka super!!!! A Rubi to dobra kobita:tak:
Irgi no mi się tez wydawało,ze jak Maciuś był malutki to nie miałam na nic czasu,dopóki nie zaczął raczkowac:szok: Teraz już troche lepiej,bo nie trzeba go aż tak pilnowac ,mieszkanie mamy urządzone z myślą o bezpieczeństwie malucha-czyli minimalistycznie:-D a i sam młody już potrafi siuę chwilę sam sobą zająć.
 
Do góry