reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Hiox to super! A może Kubuś wszystkich olewał, bo uważał ich za mało interesujących;-) Najważniejsze są postępy! Oby tak dalej!:-)

Też się zastanawiam nad tymi fantami. Myśle i myśle co mogę mieć w domu, co mogłoby nadawać się na tę okoliczność...
 
reklama
dziewczyny :-)

fanty są przerózne... odzież - dla dorosłych i dla dzieci :-) ciuchy ciązowe, zabawki, drobne AGD, pieluchy, kosmetyki... jednym słowem wszystko co Wam w domu nie jest potrzebne, przeszkadza a wyrzucić szkoda :-) z jedym zastrzezeniem... zeby to się nadawało jeszcze do użytku...

lece bo Monilla buczy... glodna :-/
 
Madzia bardzo mało :-(. Jak się obraziłam na ojca naszego małego sąsiada Bartka to nawet z nim sie juz sporadycznie widujemy. Ale wiesz na blok jak pojdziemy, będziemy mieli cała ekipe, juz na nas czekają :tak:. U nas na wsi są dwa fajne place zabaw, ale przewaznie sa puste bo wszyscy dla dzieci duperele maja u siebie w ogrodach - my zresztą tez. Na uliczce obok jest sporo dzieci strszych, to Kubus ich obserwije jak jezdza na quadach, skuterkach, deskorolkach. Oczywiscie patrzy z bezpiecznej odległosci. Teraz to ma bajke na kamyczki, wszędzie z kamyczkami w rączce chodzi. A i jeszcze ma fobie, jak spacerujemy po wsi i widzi otwarta furtke czy brame to jest chory normalnie :-p, wyrywa mi sie i musi isc zamknąc :szok:

Kamea wiesz troche to dziwne, ze TZ wraca do domu, czasem po 2 dobach, a Kubus nawet głowy nie odwroci zobaczyc kto wszedł, kto go woła itd :baffled:. A słyszy i widzi na milion procent. Ale od kilku dni nawet na TZ z balkonu krzyczał, jak wracał do domu :tak:.
Kubus jest niesmiały i to bardzo, wstydliwiec jeden;-), po bezwstydnych, wyszczekanych starych :-p, moze to troche przez to ... mamy jeszcze chwilke poczekac i obserwowac łobuziaczka :tak:. Nasz pediatra mowi, ze chłopcy czasem tacy są i trzeba dac im więcej czasu :tak:
 
A i jeszcze ma fobie, jak spacerujemy po wsi i widzi otwarta furtke czy brame to jest chory normalnie :-p, wyrywa mi sie i musi isc zamknąc :szok:

u nas tak bylo jak szafki w kuchni nie domknęłam albo szuflady nie byly równiutko zasunięte... pani psycholog zdiagnozowała to jak jeden z elementów zaburzeń integraji sensorycznej...
 
Madzia bardzo mało :-(. Jak się obraziłam na ojca naszego małego sąsiada Bartka to nawet z nim sie juz sporadycznie widujemy. Ale wiesz na blok jak pojdziemy, będziemy mieli cała ekipe, juz na nas czekają :tak:. U nas na wsi są dwa fajne place zabaw, ale przewaznie sa puste bo wszyscy dla dzieci duperele maja u siebie w ogrodach - my zresztą tez. Na uliczce obok jest sporo dzieci strszych, to Kubus ich obserwije jak jezdza na quadach, skuterkach, deskorolkach. Oczywiscie patrzy z bezpiecznej odległosci. Teraz to ma bajke na kamyczki, wszędzie z kamyczkami w rączce chodzi. A i jeszcze ma fobie, jak spacerujemy po wsi i widzi otwarta furtke czy brame to jest chory normalnie :-p, wyrywa mi sie i musi isc zamknąc :szok:

Kamea wiesz troche to dziwne, ze TZ wraca do domu, czasem po 2 dobach, a Kubus nawet głowy nie odwroci zobaczyc kto wszedł, kto go woła itd :baffled:. A słyszy i widzi na milion procent. Ale od kilku dni nawet na TZ z balkonu krzyczał, jak wracał do domu :tak:.
Kubus jest niesmiały i to bardzo, wstydliwiec jeden;-), po bezwstydnych, wyszczekanych starych :-p, moze to troche przez to ... mamy jeszcze chwilke poczekac i obserwowac łobuziaczka :tak:. Nasz pediatra mowi, ze chłopcy czasem tacy są i trzeba dac im więcej czasu :tak:
Wiesz co, kuzynka mojego męża była strasznie niesmiała. Zachowywała się jak zaszczute dziecko - oczywiście nie była. W przedszkolu wszystkich sie bała, nie miała odwagi podejść do dzieci, żeby sie z nimi pobawić, bała się poprosić przedszkolanki o coś do picia. Jak jej nie zadasz konkretnego pytania to sama Ci nic nie powie, nie potrafi np. opowiadać co robiła na wycieczce. Jej odpowiedzi ograniczaja sie do jednego zdania. Naprawdę szkoda mi dziewczynki, bo fajna jest ale taka nieśmiała, że masakra.
A Twojemu Kubusiowi napewno przejdzie to olewactwo tym bardziej, że widzisz postępy.
 
Hiox Zobaczysz, Kubuś zmieni się niedługo, z Moim Chrześniakiem było podobnie, cały czas z Mamą w domku, więc nawet nie chciał słyszać o innych dzieciach, bardzo ciężko szło mu z mową i wogóle był sam sobie. Teraz ma 4 lata i też nie lubi innych dzieci, Mówi naprawdę mało i niewyraźnie jak na Swój wiek, a jak zobaczył, że Moja siostra (Jego mama) bierze na ręce Alka to był taki krzyk, że szok:-(. Od wrzesnia idzie do przedszkola, więc myślę, że to Go troszkę zmieni i zacznie się liczyć z tym, że są też inni ludzie obok:-)
Amelkowa trzymam kciuki za wyniki badań Anusi:tak:
Arcobaleno - skoro USG przezciemieniowe wyszlo ok to napewno będzie dobrze:tak:,
u Nas u Aluśka też było podejrzenie wodogłowia, ale jak już pisałam kilka dni temu, po 3 miesiącach zmiany w główce się cofnęły:tak: a inna Pani Neurolog od siedmiu boleści po badaniu Małego stwierdziłą, że może mieć MPD, Boże ile ja się wtedy napłakałam:-:)wściekła/y::angry: A okazało się, że kobieta jest znana ze swojej niekompetencji i, że Aluś wcale nie ma objawów świadczących o MPD:-) Wogóle to dopiero w szpitalu na Witosa dowiedzieliśmy się, że Aluś miał wylew w trakcie porodu, na szczęście niewielki i nie powinno to mieć żadnego wpływu na jego zdrowie i życie.
Myślę, że doktor Wierzbicki troszkę na wyrost to powiedział, bo ja zauważyłam, że On woli powiedzieć o wszystkich podejrzeniach, żeby później nie było, że coś przeoczył:happy:
A wogóle Arcobaleno wysłałam do Ciebie wczoraj wiadomość na pw, ale nie wiem czy dotarła:sorry:
 
reklama
Rubi poprosze po polsku :-p

Zdecydowalismy z TZ dac Kubcia na te 2h raz na pare dni do złobka, zobaczymy czy mu to pomoze :tak:. Ale to dopiero po przeprowadzce bo teraz ta cała zamiana otoczenia będzie dla niego i tak wystarczającym wyzwaniem.

Wiecie dziewczyny Kubus jest jeszcze troszke inny niz piszecie. Niesmiałosc okazuje w ten sposob, ze do innych dzieci nie podejdzie ( procz Bartka, Laury i jeszcze dwuch dziewczynek). Jak jakies dziecko za blisko i za gwałtownie do niego podleci to zatyka rękami uszka i od razu 'mama mama' woła. Z braniem sobie przedmiotów przy obcych problemow nie ma, przepchnie sie łokciami i juz ma ;-).
Mi się mam nadzieje słusznie wydaje, ze u Kubcia z głowką jest wszytko ok tylko potrzebuje czasu aby otworzyc skrzydła - obym sie nie myliła.
A i kolejny mały sukces :-). Łobuz uciekinier jak juz odpalił wrotki to leciał przed siebie jak wicher, mogłam wołac i wołac, nawet sie nie obracał, a teraz przynajmniej obróci się, szczeli łobuzerski usmiech i pędzi dalej ... zawsze to coś :-p
 
Ostatnia edycja:
Do góry