reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Mnie właśnie mała kopie aż do bólu.. Ale jeśli to ma być oznaczenie tego czy żyje czy nie to lepiej, żeby kopała do upadłego.. Ja mogę mieć rozstępy od góry do dołu tylko, żeby jej się nic nie stało.
I dziwne są teraz moje słowa, bo specjalnego przywiązania do niej nie czuję. Stąd moje pytanie: czy to jest normalne, że kobieta w ciąży może nie czuć przywiązania czy miłości do swojego dziecka? Bo czasem się boję, że może to skutkować odrzuceniem dziecka przez matkę, a nie za bardzo bym tak chciała :baffled:
 
reklama
Dzień Dobry dziewczyny :-)
Julia śpi,po szczepieniu (trochę płaczu było) a ja mam chwilę dla siebie.
inna_22 witaj serdecznie :-)
Cieszę się,że sytuacja z Twoim porodem zakończyła się powodzeniem :tak:
A jaki lekarz Ci robił poród kleszczowy?

Lora ja nie słyszałam nic łego o żadnej położnej w Koźlu,podczas mojego 2 tygodniowego pobytu miałam chyba do czynienia z każda któa tam pracuje,oczywiście były te bardziej sympatyczne i te mniej,ale ogólne moje wrażenie jest pozytywne, natomiast co do lekarzy...to znam jednego,od którego w przyszłości będe się trzymać z daleka...nie chcę tu robić pseudoreklamy ale takowy tam jest:baffled:
A co do Twojego pytania...myślę że to wywołane jest hormonami i ogólnym stresem związanym z ciążą i porodem,myśle że po porodzie,jak zobaczysz swoją Kruszynę to serce Ci zaleje miłością,myśle że każdy,albo większość ma czasem pewne obawy i czuje niepewność,ale zobaczysz że się to zmieni :tak:
sama z resztą piszesz ze już wolisz mieć pełno rozstępów byle nic się dziecku nie stało,stąd wynika że jest dla Ciebie ważna,ważniejsza niz Ty sama...myśle ze nie musisz się niczego obawiać :tak:
 
KasiaWie, szczerze mówiąc - nie wiem, jaki lekarz, bo było ich dwóch a ja niespecjalnie zwracałam uwagę który co robił ;-) a juz nazwisk to w ogóle nie kojarzę :no: na pewno jeden był stary a drugi młody :-D i przystojny ;-)
 
Dziewczyny powiedzcie mi jak mam zakonczyc laktacje...jakos tak stopniowo..nie drastycznie! Polozna mowila mi zebym karmila co 6 godzin a nie co 2 bo moj maly Michas potrzebuje co 2 godziny jesc.Ale 6 godzin to za duzo...prubowalam to tak mi piersi nabraly ze teraz cos mnie boli w jednej ale nie wyczowam tam zadnego zgrubienia.Mam tyle mleka ze nie umie sobie z nim radzic.A musze przestac karmic ze wzgledu na zdrowie.:baffled:
 
inna_22 to juz wiem jacy lekarze to byli,ojciec i syn...w kazdym badz razie całe szczescie ze był ojciec...;-)
Natimove co 6 godz to faktycznie za duzo jak na pierwszy raz,ja bym stopniowala to,dzis co 2 godz ale jutro juz co 3-4 godz,następnego dnia co 5-6 jesli czujesz ze piersi masz przepelnione to musisz sobie troszkę odciągnać,ale tylko tak zebys poczuła ulgę,unikaj dużej ilości płynów a co do szałwi to mi pomogła,ale samą szałwią nic nie zdziałasz,tak jak pisałam wyżej rób coraz większe przerwy między karmieniami,musisz to stopniowo robic bo tak na raz to piersi Cię beda bardzo bolały,no i żebys sie nie nabawiła zapalenia. co do lisci to słyszałam o tym,podobno najlepiej takie lekko schłodzone,niby przynoszą ulgę:tak:
Życzę powodzenia,wiem jakie to męczące,też to przeżyłam:baffled:
 
Inna fajna taka praca ;-)
Tylko mnie to bezczynne siedzenie męczy bardziej, niż jak mam tyle roboty, że nie wiem w co ręce włożyć :baffled: I gdyby nie BB i skajp to pewnie padłabym z nudów ;-)

Ja czekam na kuriera bo ma przywieźć stelaż z geberita do wc... Ciekawe czy mi to wniesie do domu, bo M. pojechał do pracy...
Oby wniósł :tak::tak:
Fajnie, że dobrze się dzisiaj czujesz, a pogoda nie jest zła, bo u nas przestało padać, jest nawet ciepło, ale nie ma upału :tak:

inna_22 to juz wiem jacy lekarze to byli,ojciec i syn...w kazdym badz razie całe szczescie ze był ojciec...;-)
No tak mi coś świtało, że to ojciec z synem ;-) W sumie młody tylko asystował i później mnie szył i opowiadał kretyńskie dowcipy :baffled: tak zabawne, że zasnęłam :-D


Jeszcze tylko 2 godziny i do domu :tak: Dzisiaj mam w planie zrobić gołąbki, które uwielbiam :-):-) I jak mam zrobione to jem je na śniadanie, obiad i kolację :zawstydzona/y:
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie mi jak mam zakonczyc laktacje...jakos tak stopniowo..nie drastycznie! Polozna mowila mi zebym karmila co 6 godzin a nie co 2 bo moj maly Michas potrzebuje co 2 godziny jesc.Ale 6 godzin to za duzo...prubowalam to tak mi piersi nabraly ze teraz cos mnie boli w jednej ale nie wyczowam tam zadnego zgrubienia.Mam tyle mleka ze nie umie sobie z nim radzic.A musze przestac karmic ze wzgledu na zdrowie.:baffled:

hej
ja bralam tabletki ale piszesz ze nie mozesz :-(
z naturalych sposobow to pzrede wsyztskim nie mozesz nagrzewac piersi ( w sensie nie ubierac sie grubo zeby im cieplo nie bylo) ciasne staniki, zeby nie bylo im luzno :-) na noc obwiazywalam sobie biust bandazem i dosc sporo udawalo mi sie pzrespac bez wstawania, a jak juz czulam napiecie ze pokarmu jest mnostwo to szlam nad wanne i naciskalam piersii az mi sie delikatnie zmiekczyly, nie odciagalam bo to powoduje naplyw pokarmu, i potem znowu bandaz :tak:
troche to potrwa bez tabletek zanim pokarm zaniknie ale dasz rade, trzymam kciuki :-) mi z tabletkami i tymi opisanymi wyzej sposobami zajelo to 2 tygodnie :szok: ale ja odstawialam calkiem z dnia na dzien wiec to byl drastyczny szok dla piersi :szok:
 
Do góry