reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Ewunia- do wtorku jeszcze kilka dni- wyzdrowieją a jak jeszcze już u lekarza byłaś to tym bardziej!!!!!
Ja ogólnie się czuję tak jak przed IUI- więcej myśli mi zajmuje teściowa :baffled:
Znacie może dr Letachowicza?? Gin z Krapkowic
 
reklama
Ewuniaf-dokładnie na Kasprowicza,a pracowałam w Remie :-)

Coś z tymi głowami na rzeczy jest,bo mnie od wczoraj rwie,że aż oko mi łzawi:szok:

Nie orientujecie się może,czy do autobusu podmiejskiego można z niemowlaczkiem wleźć?( LUZ,PKS)
 
Ewuniaf Dzieki, wlasnie chcielismy zaczac od Pokrzywnej ale jak mowisz,ze jest dluga to moze faktycznie zaczniemy od strony Czech.
Zdrowka dla dzieciaczków!

i wspolczuje wam dziewczyny tych bóli glowy :-( ja nie miewam boli glowy w ogole.

a czy do pks mozna wjesc z dzieckiem? hm...w foteliku? a pasów raczej nie ma,wiec nie zapniesz..a wozkek. dla mnie zbyt ryzykowne.

Poszlam dzis do naszego osiedlowego lumpka. obkupilam się bo ciuszki byly po 3zl. i kupilam Gosi Elmo, kupilam baterie i...i nie dziala ;/szkoda.
 
chociaz wiesz...niektore pks mają pasy..te przednie siedzenia, ja nie jezdze takimi srodkami komunikacji więc nie bardzo orientuje się, ale dziewczyny może ci cos zaraz doradzą.

ja tylko na nogach poruszam się, albo z moim drajwerem :-)
 
Czesc!!

dzieci wstały dzisaj wesołe i bez gorączki al zalewa je zielony katar, mnie juz niestety też......

Zyczę miłego dnia!!!

Rubi jak głowa???
 
Ewunia- jak zielenizna wyłazi- to dobrze, bo teraz to już górki- wyjdzie i po chorobie- do wtorku będą zdrowe rybki :-).
A ja mam jeszcze 23H wolności- a potem 2 tyg masakry- najbardziej przeraża mnie fakt, że teściowa na pewno będzie śię pytać co jest grane, że nie jestem jeszcze w ciąży, a mi najzwyczajniej w świecie nie chce się z nią na ten temat rozmawiać, ale jak ja jej nawet bardzo delikatnie odmówię to i tak się obrazi, bo to nie po jej myśli...
 
Ojoj, widzę teściowe tematy na tapecie... I mnie owo szczęście nie minie, ale dopiero po Bieszczadach i tylko na 3 dni:)))
Sylha, ja generalnie w stosunkach z teściową nie bywam nazbyt wylewna więc gdyby na mnie padło takie przesłuchanie to podejrzewam że nie byłabym zbyt uprzejma i zamiast odpowiedziec na pytanie zaczęłabym wypytywac ją o jej pożycie seksualne. Ale ja podła baba jestem i nie należy ze mnie brac przykładu.
I jeszcze jedno...mówisz że znasz statystyki, że się nie nakręcasz... A słyszałaś kiedys że płodnośc i laktacja rodzą się w głowie?Bo jak nie ma luzu psychicznego to naprawdę nawet najlepsze wyniki nie gwarantują zapłodnienia.

Madzialena...zaręczam że stopień przyklejenia do dziecka jest proporcjonalny do poziomu rozwojowego dziecka i ilości potomków w rodzinie. Często przypalam obiad, ostatnio nawet garnek z rączką się spalił na popiół ale bynajmniej nie z zapatrzenia w dziecko a z próby wyciągnięcia Antka z bębna pralki. Pomysłowa siostrzyczka pomogła wejśc Antosiowi, dzięki Bogu drzwiczki się nie domknęły bo programator ta mała glista obsługiwac już umie.
A jak posiedzisz sobie tak powiedzmy 3 latka w domciu to oprócz uwielbienia do dziecka będzie Cię ogarniał przynajmniej raz dziennie szał:)

Dziewczyny mam takiego doła, że masakra....Jutro jedziemy w te Bieszczady, właśnie teraz spogląda na mnie 7 toreb wielkich zapakowanych a to jeszcze nie koniec....jeszcze wózek, łóżeczko turyst. i " ostatnie" pierdoły z których się pewnie 2 torby zrobią. Koszmar , ja nie wiem jak my to upchniemy do aut..Siedziałam i płakałam, bo pomimo najszczerszych prób przez tą porąbaną pogodę za nic ilośc toreb się nie dała zredukowac. I dopiero teraz zaczęłam się bac, tej totalnej głuszy w którą jedziemy, tej 9 godzinnej podróży, tego zdobywania gór z 12 kilowym Antkiem i 15 kilową Hanią na plecach....
AAAAAaaaaaaaaaa........
 
Saly- bawcie się dobrze.

my mielismy dzis jechac na Biskupią Kope no i klops...chora jestem :wściekła/y::wściekła/y:
Takze nie zblizam się bo zaraże przez kabel
 
reklama
witam!!

Ona no tośmy sie dobrały z tymi choróbskami:-) ja już też poczęstowana przez dzieci, m. też niestety tylko Kasia sie trzyma dzielnie...
Zdrówka dla ciebie!!!

Saly doskonale rozumiem twoj problem. TEż zawsze mamy problemy ze spakowaniem sie bo łózeczko bo wózek jeden bo drugi bo pampersy bo mleko , butelki i tysiąc innych rzeczy..... mam nadzieje że jakoś udało sie wam spakować!!!! Zyczę udanego wyjazdu i cudownie spędzonych chwil z najdroższym i dzieciakami!!!
 
Do góry