reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

reklama
Arco Patryk chodzi do prywatnego żłobka. Do państwowego zapisałam go za późno, a po drugie on poszedł do żłobka jak miał 8 miesięcy i ja chciałam żeby miał bardziej domowe warunki i żeby oni dostosowywali się do jego rytmu, a nie on do nich:tak: a opiekunka kosztuje jeszcze wiecej:tak:
 
Witam,
Ja od rana chodzę za Patrykiem i tego nie wolno, tamtego nie wolno:angry:On jakby się uparł i robi wszystko czego nie może:wściekła/y: nauczył się otwierać lodówkę i bawi się przyciskiem do światła:crazy: naciska mi cały cza przyciski w pralce i zmywarce:angry: a jak go posadziłam do fotelika żeby jadł to albo walił łyżka w talerz albo wstawał i wychylał się przez oparcie:szok:
Ale też mnie 2 razy bardzo pozywtywnie zaskczył:tak: najpierw jak Dominik wychodził na lodowisko to Patryk mu pomachał i powiedział:"Dodo pa":-)
A drugi raz jak mu pozwoliłam nacisnać start w zmywarce i mówię mu:"ale więcej nie wolno naciskać, ok?" a Patryk do mnie kiwajac głowa:"ok":-)

Edit:właśnie jak pisałam posta Patryk wyciagnał flamastry Dominika i wybrał ten niezmywalny, :szok: jak mu pokazałam raczki, jakie ma brudne to parsknał śmiechem:crazy:
 
Ostatnia edycja:
Amelkowa zdrówka dla Ani....
Dziewczyny my taka gwiazdorska rodzina ale chyba ze spalonego teatru!!! :-D:-D
Ja wczoraj i dziś znów pobudka o 5.....wczoraj gwiazda zasnęła jeszcze a dziś.....dalej szaleje więc wogóle bez sensu to bo wszystko popierzone.......poszła spać o 23 ( ze mną zresztą) więc nie wiem dlaczego o 5 juz szaleje.....Na dodatek ja wczoraj byłam w Pruszkowie...jechałam objazdami i się tak pogubiłam, że szok....i wogóle po wczojszym dniu, mam doła.....
Nie chce mi się nawet mówić co i jak ...ale dzień mnie dobił....
P. pojechał do Poznania więc jakby któras miała ochote na spacerk albo kawkę to ja się piszę.....może się oddołuje
 
Jeju zaraz chyba zwiaże mojemu dziecku ręce sznurkiem, on jest niemożliwy:szok: broi, ucieka i się śmieje:szok:
Wiecie co, cieszcie się, że te Wasze dzieci tak śpia, bo jakby się tak wysypiały jak moje to miałybyście taki sajgon jak ja:szok:

Daggy ja bym poszła, ale Patryk ma zapalenie oskrzeli:-(

Aaaaaaaaaaaa......wyciagnał mi wszystkie chusteczki z pudełka:szok:
 
ooooooooo...Patryczek się dostosowuje do temperamentu narzeczonej ;-)

wczoraj głodzona Monilla Głodzilla musiała sama się zaopatrzyc w pożywienie bo w złobku i w domu tak marnie karmią ze tylko 4 kupy dziennie robi.... sa tylko 2 szafki z ktorych juz zerwala zabezpieczenia i do ktorych ma dostep - w jednej sa soki w kartonach, mleko, puszki, plastikowe pojemniczki a w drugiej (pod zlewem) kosz na śmieci i worek z ziemniakami... no sobie Monia wyjęła ziemniaczka i rozpoczela konsumpcję.... a potem jeszcze jednego ziamniaka znalazłam w pokoju...

no a dziś R sie przez nia omal nie posikal... bo tata jeszcze nie widzial córki w wersji "karateka" - kiedys sie z Jasiem wygłupialam - udawalismy walke karate i wydawalismy okrzyki "ninja" no i Monia papużka zaczela nas nasladowac ;-)

my dzis tez wstalysmy dokladnie o 5:48 :-( Jaska bolał brzuch (mam nadzieje ze po wizycie w kibelku i smekcie jest juz OK), Monia sie bawila klockami i mi sie przysnelo na chwilke.... obudzil mnie cios rurkam.... znaczy sie cios paczką makaronu "rurki" :-) cios zadała mi wlasna córka...

przyszla na (.) wiec do potem
 
Cześć Kobitki. Ja też nie wyspana. Kuba jak zwykle budził się w nocy. Ja nie wyspana po całym tyg. dodatkowo wczoraj byłam na imprezie firmowej i jak wróciłam to byłam strasznie padnięta. Nawet rozebrać sięnie zdąrzyłam a już były jęki. Myślałam, że K. pozwoli mi dzisiaj trochę pospać i zajmie się małym. Owszem zajął się nim, ale tylko do 7, bo stwierdził, że ma dzisiaj strasznie dużo do zrobienia. ahhh

Amelkowa kicha z tym szpitalem.. Mam nadzieję, że Anulka szybko wyzdrowieje!
agnieszka na nudy to Ty narzekać nie możesz, oj nie...;-)
rubi jesteś ubezpieczona od nieszczęśliwych wypadków?;-)
 
Ostatnia edycja:
Bry ;)

Amelkowa trzymam kciuki za Anie.

Agnieszka mozna z dzieckiem do Kangurka przychodzic "z doskoku"? Wiesz cos moze na ten temat?
 
reklama
Do góry