reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

reklama
ja tez trzymam kciuki, za małą i za mamę żeby miała siłę ......0
Ja to zawsze mówię, że w domu mamy najwieksze szczęście- że Ola to zdrowe dziecko....bo Dominik to też szczęscie ale niestety juz nie takie zdrowe....za to Ola za dwoje przebija......
A co do poniedziałku to my sie piszemy jak najbardziej.......:)
Ola spi dziś pod koldrą na balkonie, kochana mama nakarmila mi ja, wyspacerowała i uśpiła...a kot zasikał mi znów wózek i musiałam od sąsiadki pozyczyć.....szlag mnie trafia z tą jego zazdrościa......
łeb mi pęka a musze zaliczyc dziś deichmana i buty domkowi zimowe kupic....rozmiar 41!!!!!!szok
jak Ola wstanie to jedziemy w rejs.........ale chęci zero....auto moje kaput......tylko scenic na chodzie i dzis mi szanowny P. uzyczył....wróci na piechote do domu.
 
Amelkowa :-) bajlepszego z okazji Dnia Nauczyciela ;-*

a wiecie co??? Monika chodzi :-) a wlasciwie to biega... pierwszy guz zaliczony :-( nogi nie nadazyły za głową...
 
Amelkowa ja oczywiście też pomodlę się za malutką i wierze, że będzie wszystko dobrze:tak:
Aga my też jesteśmy na etapie poszukiwania samochodu, tylko, że Mojemu P. co chwilę się zmienia, jakie to w końcu ma być autko:-p
Rubi gratulacje dla Moni i oby jak najmniej guzów:blink:

A My dziś byliśmy na kontroli u Olci i była zachwycona, że Aluś już tak super sie podpiera i przygotowuje do raczkowania:laugh2:, eh ja też jestem z Niego dumna:-)

A co do poniedziałkowego spotkania to jeśli nadal aktualne, to ja oczywiście chętna:-D
 
Ostatnia edycja:
Moniu gratulacje, to pewnie mamusia mega zadowolona, a guz to na szczęście. buziaczki w niego od Cioci i do wesela się zagoi ;-)

Mnie z kolei dzisiaj tak cycek bolał, bo Nikoś już ma jeden inny niż mleko posiłek, więc mleka się naprodukowało a ja leń i nie chciało mi się ściągać, no ale teraz synuś mamusi pomógł :-)

Daggy to Ty kawalera w domu masz, 41 ho ho ho :-)

Amelkowa najlepszego, dobrze że Rubi taka pamiętliwa jest :-) Chabazi nawiozłaś do domu?
 
cześć dziewczyny

Amelkowa - zdrowaśkę zaraz poślę do aniołków niech zaniosą gdzie trzeba ...
Arco - mnie strasznie wkurzało uzależnienie lektacji od małego ssaka. I teraz cieszę się bardzo jak małego mogę karmić 2-3 razy dziennie, albo tylko raz :-) i nic mnie nie boli. Wczoraj nakarmiłam malucha tylko rano około 4 a później około 20 i cycki wytrzymały i nawet niebolały :tak: więc jestem super zadowolona, bo jak wrócę zaraz do pracy to przynajmniej nie będe musiała z laktatorem po kiblach się chować :baffled: ale pamiętam jakie katusze przeżywałam jak nie ściągnełam pokarmu co 3h :no: koszmar...
Rubi - gratulacje dla Monetty :-):-):-) teraz tylko motorek w tyłku coby zdażyć ją złapać ... od czasu do czasu ;-)
a z Jasiulkiem eeehhhh....może nie będzie tak źle...z drugiej strony moja babcia miała astmę i psikacz pod ręką, który bardzo ułatwiał jej oddychanie i był luuuuz :sorry: głowa do góry z astmą da się żyć ;-)
Aga jak tam kotek?? masz już?? :-) no i ja bbbbbbbbbb chętna na ciuszki jestem :-):-):-) rozmiar 74-80 :sorry: wiec to czego Arco nie będzie chciała to zapakuj dla mnie ;-)
a ostatnio do żłoba ubrałam wojtka w ażurkowe rajty :zawstydzona/y: po karoli oczywiście :zawstydzona/y: a babka mi przy ludziach z tekstem wyskakuje:
- no taki fajny facet a w takich niemęskich rajtuzach mama go przyprowadziła...oj mama mama
:crazy::crazy::crazy::crazy: hmmm no trochę się wkurzyłam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Dagga - ty to masz dobrze ... z tą swoją mamą ....pozazdrościć :tak::tak::tak:

Amelka - widziałam anulkę na zdjęciach w żłobie :tak::tak::tak: faaaajnaaaaa babeczka :tak::tak::tak:

a u nas z dnia na dzień coraz lepiej. Karolka przespała dziś cała noc, wyciągnełam ją nawet na krótki spacer bo ma schizę i ryczy jak ją ubieram do wyjścia...każde ubieranie kojarzy się jej ze szpitalem :baffled:

wojtek obudził się o 4 i rozrabiał do 7 a jak zaczełam go ubierać do żloba to nagle mu się spać zachciało :angry::angry::angry: i kimnął po drodze... w pośpiechu (bo najpierw wojtka do żłoba a później prosto z karolcią do szpitala na 8) zapomniałam telefonu i kluczy a wiedziałam że G na 9 umówił się na zmianę kół i kurde....2h spędziłam na korytarzu, karola z kupą w gaciach, jęcząca bo bez śniadania, mnie się siku tak chciało że myslałam ze nie wydolę a jeszcze do tego wszystkiego po 2 latach nieobecności zawitała do mnei @@@@@ i myślałam ze utonę :baffled::baffled::baffled::baffled: oszzzzzzzz jaka zła byłam ale nie na siebie tylko na g :laugh2::laugh2::laugh2: bo przecież to jego wina że pojechał a nie moja ze kluczy nie wziełam :rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
i wnerwiona zapakowałam karolkę do wózka wojtkowego (dobrze że został na korytarzu) schodzę na dół żeby z małą połazić patrzę a tu znajoma twarz MĄŻ MADZI :-):-):-):-) ojjjjjj jakie szczęście mnie ogarneło :-):-):-):-):-):-) pożyczam jego tel coby swojego G objechać że stoje jak lampa od 2h przed drzwiami, chciałam się wyładowac a tu wchodzi ten mój sznowny mąz do klatki i kolejna doooopa bo nawet se nie mogłam ulżyć przez telefon (i to nie swój w dodatku) więc sie wnerwołam jeszcze bardziej ...:eek::eek::eek::eek:
no ale tak to jest jak człowiek zapomniał co to @@@@@


no i ja tyż się piszę na kawkę, pizze i plotki :-)
 
reklama
anik :-) no ja Cie normalnie koffffffffffam :-)

Amelkowa :-) no skład nam sie zmienil ale w sumie my jak pień :-) eeehhhhhhhhh....

a tak w ogole to... wiem ze to jeszcze 7 godzin i 25 minut ale....bede pierwsza ;-)

NAJLEPSZEGO ANIU ;-) zdrówka :-) szczęścia ;-) spełnienia tych najskrytszych marzeń (no..kiedyś tam) i duuuuuuuuzo miłości i radości :-)

cmooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooook
 
Do góry