reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Bry,
u mnie SZEF zarzadził pobudke o pięknej i jakże słusznej godzinie 5 (oczywiscie mi, bo TZ nieprzytomny spi dalej :wściekła/y: i tak 10 m-cy :wściekła/y:, a ja to so maszyna :no:) :wściekła/y::angry::wściekła/y:

Rubi wklej fotke tych ciasteczek :tak: Moja sasiadka biegle szprecha, TZ tak aby sie dogadac, choc glutenfrei kazdy przeczyta :-p tylko nie kazdy znajdzie :no::baffled::-D. Wczoraj wieczorem TZ był w tesco po 10 produktów, a miałam 7 telefonów :-D:-D:-D bosh chłopy to jest MASAKRA :szok::-D:-D:-D

U mnie łazienka dosc spora, ale nie ustawna przez skosy i graty :-p Jak Kubus pokocha duza wanne (mysle, ze w lato basenik go przekona :tak:), to i tak wszystkie klamoty bede miec na łozku w pokoju, wykapie, zapatule i przeniose :tak:

miłego dzionka :-)

nie bede pisac nowego posta, wyedytuje ten :-p

Kubus mi pierwszy raz w zyciu zasnał w krzesełku do karmienia :szok::-D

TZ spi dalej mimo, ze juz 9 godzina :angry:, ja własnie cała mise sałatki tunczykowej zrobiłam, my ja uwielbiamy, super jako przekaska na codzien i do grilla :tak: goscie tez zawsze dokładke biorą :tak:, ja ją kocham ze wzgledu na to, ze sie robi niecałe 20min cała mise :-D:-D:-D

ok uciekam podłogi myc, dzien jak codzien :baffled:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
rubi dzięki za przepisy na pewno wypróbuję a co do wafelków to chętnie odkupię tylko napisz jak sie umówić bo ja pracuję na zmiany ale na pewno się dostosuję aaaaaaa i napisz ile tego masz bo jak Twój Jasio tego nie je to ja skorzystam hehe:-):-)

marcik mój A ciągle mi mówi że powoinnam jeździć :tak:a ja hmm no cóż tyle lat przerwy że teraz to musiałabym chyba na jakieś lekcje się zapisać no zobaczymy bo ciągle słyszę tylko "że się uwsteczniam":-D:-D:-D

Amelkowa wieczorem jak kawka a rano jak ranny ptaszek :tak: ja to w ciąży nijak się z łóżka nie mogłam podnieść rano

mój Maciek właśnie ma karę :no: bo zaczął się strasznie zachowywać a teraz chyba poczuł że coś jest nie tak i że siedzoi sam w pokoju bo już jest cisza hehe idę zobaczyć co tam wyrabia....
 
Aniulka odwagi :tak:

Ja smigam non stop po pl i europie, długie trasy bez problemu :tak:, od otrzymania prawka latam sobie :-) juz ... 13 lat :szok: kiedy to zleciało :szok:
 
aniulka ;-)
mam 2 paczki herbatnikow maslanych (Glutano), 2 paczki wafelkow kakaowych (SchneeKoppe) i 1 paczke wafelkow kakaowych (Glutano) - odsprzedam Ci ten pakiet za 20 zl. ;-)
jestem na L4 wiec mam czas - czasem tylko robie wycieczki do przedszkola z Jaskiem albo po Jaska ;-)
jak macie na Chabrach (nic nie pomieszalam???) jakis fajny plac zabaw to kiedys z Jasiem was tam mozemy nawiedzic albo Wy wyprobujecie nasz plac zabaw ;-)

Amelkowa ;-) taz te gatki kosztowaly mnie az 3 zl. - grzech bylo nie brac to wzielam choc na zadek i tak ich wciagnac nie dalam rady :-) a jak juz bardzo chcesz sie odwdzieczac to uznaj je za rewanz za fotki od dentysty ;-)

Marcik ;-) do raportu!!! gdzie przepis na salatke?
z fotkami bedzie klopot bo aparat cyfrowy jest, komputer jest ale kabelki poginely w czasie przeprowadzki :-(
ale mam puste pudeleczka wiec jak znajdziemy jakas mete i sie spotkamy to Ci je dam - w tej chwili mi sie nie pali - troche zapasow mam i nastepne maja niedlugo przyjechac ;-)
bywasz czasem w zwiazku? moglybysmy sie tam spotkac albo zostawilabym u Ewy w biurze koperte dla Ciebie ;-)

no to interesy zalatwione ;-)

dzis 13... zginely moje wyniki z wczorajszego krwopijstwa :-( musialam jechac az na Glogowska... wyniki takie sobie - znow za niski hematokryt, za malo czerwonych krwinek , hemoglobina na dolnej granicy ale jeszcze "nad kreska" - chyba jeszcze troche pozyje ;-)
jutro badanie i... wazenie ;-( dolek gwarantowany ;-( juz od wczoraj wmawiam sobie ze te kg to woda zatrzymana w opuchliznach i awaria wagi ;-) co z tego - mierze sie po obwodach i w brzuchu przybywa - norma ale dlaczego w biodra mi idzie? i co? nie wydaje mi sie zebym jadla duzo, choc ostatnio dorwalam sie do wafelkow ktorych Jasiek nie moze (dlatego musze sie ich pozbyc ;-)) no i lody.... reszta slodyczy mnie nie rusza... mam nawet 3/4 blachy ciasta czekoladowego, ktore pieklam w niedziele... w zasadzie nie wiem po kiego grzyba je pieklam - Jasiek nie moze (kakao), malz slodyczy nie je, niestety dopiero jak wlewalam ciasto do foremki to sie zorientowalam ze przepis byla na taka malutka (20x20cm) a ja mam normalna wiec wyszedl cieniutki placuszek ktorym nawet wstyd czestowac...;-( ADHD ciazowe... pieklam z nudow ;-( ehhhhh
 
Amelkowa ;-) wybacz ale nie dam ci wyschnietego ciasta z niedzieli - ale bede pamietala nastepnym razem - ja jak sie upre to pieke az mi sie nie uda ;-)
a w swoim piekarniku wyprobuj manerwru z papierem do pieczenia albo z folia aluminiowa - zakryj tym upieczona gore i jeszcze zostaw w piekarniku - spod powinien tez sie dopiec.
ja mam niestety odwrotnie - spod sie pali a gora surowa :-( podstawiam pusta foremke na spod piekarnika ale niewiele to daje - jak pieklam sernik na swieta to musialam go trzymac w piekarniku 2 godziny zeby wszystko bylo upieczone a efekt byl taki ze ciacho....splesnialo bo malz sie nim nie zajal jak bylam w szpitalu - moj najulubienszy serniczek z kokosami :-(

umykam bo mi cisnienie fiksuje :-( jutro do dr R ;-)
 
Jezdem :-p

Dzien totalnie zakrecony :-D od rana szykuje sie na te zakupy (cały dzien obowiazkow domowych i psich kumulowałam w pól dnia :tak:). TZ grzecznie auto wczoraj oddał :-) ( ja moge z Kubusiem jechac tylko po obiadku, bo jest najedzony, szczesliwy i to jego pora spacerku, obojetnie gdzie wazne aby z domu sie wyrwał:-D Wiec jak mamy z nim gdzies jechac to tylko popołudniu bo nic nie marudzi :tak:, a sie lansuje :-p). Dzwoni moja mama, ze wczesniej wyszła z pracy i moze z Kubciem zostac , mysle mysle i mowie ok, szybciej wszystko obskocze :tak: Pytam jej czy potem nic nie ma do robienia, a ona ze nie, wiec luz nie bede musiała leciec jak na złamanie karku (jak zwykle :baffled:). Nakarmiłam jej Kubunia, szykuje ich na spacerek, ja oczywiscie w rozsypce (wyjda to sie szybko do jakiegos ludzkiego stanu doprowadze :-p), a tu mama wyskakuje mi, wróc o tej i tej bo mam joge wrrrrrrrrrr :wściekła/y::angry::wściekła/y: nosz pytałam mowie, ona mi na to, ze widocznie mnie nie zrozumiała :no::angry: ... wyszło na to, ze jak sie zbiore, naszykuje jej tu wszystko dla Kubcia, dojazd-powrot, mam 1,5h na zakupy ciuchow swoich, Kubcia i spozywke :szok: ... nie do zrobienia:no:. Nagle mama wyskakuje, to wez Kubcia :szok:, on juz ubrany na spacer w kurtce, czapce itd oczka mu sie kleja, ja w rozsypce, torba nie spakowana - mowie, ze juz nie da rady, bo go bym musiała budzic z wozka, przebrac siury, do fotelika nagle przekladac - ryk by byl :wściekła/y: Zasnał mi jak go do wozka wkladalam :szok:, mało rano spal i dlatego, obiad go tez obciazył bo wtrabił 600ml zupala :-):sorry2:. Szybki tel do TZ i na szczescie nic waznego nie miał (za to teraz gdzies w interesach lata, cisza i spokoj w domu:-D:-p) i zmieni się z mama, ufff moge jechac na spokojnie do 20 :-) Do 20godz bo musze Kubcia kapac, TZ jak twierdzi nie umie :crazy:. Po powrocie do domu zastałam lekki sajgon :wściekła/y:, wykapałam Małego, nakarmiłam, napoilam (TZ mu pic nie dał ani razu przez 2h bo zapomniał :errr: - słabo mi i na balkonie z nim siedział - no upał :wściekła/y: oczywiscie Małego nie ubrał, kocyk niby mu dał :no:), ogarnełam dom i sie zale :-D

Kupiłam sobie trzy ciuchy :tak: - to i tak sukces :-D:-p. Kubus oczywiscie wiecej dostał :tak:. Lodowka zatowarowana, mleko Kucia było ufff ... wyjazd udany :-)

Udało mi sie załatwic z kierowniczka Smyka reklamacje na zabawke, mimo tego, ze rachunek mi wcieło :tak: Moge jej podac dane z konta - płaciłam karta, a ona mi druknie frachunek jeszcze raz i zabawke zareklamuje :-) Oczywiscie Pani przy kasie - tylko rachunek itd, nawet jak jej o placeniu karta napomknaiałam to leciała sie kierwniczki pytac i tez rady nie dawało, wiec sama poszłam i efekty sa :tak:. To taki fajny ruszajacy sie i spiewajao-gadajacy mis, mały go bardzo lubił :tak:. Dusił mi go, kopał, buzie zamykał jak gadał, az biedak rady nie dal :sorry2: ... zareklamuje i zobaczymy co powiedza :tak:

koncze juz was zanudzac :-p
 
aaa jeszcze sałatka :tak:

Moze byc z makaronem lub bez, jak kto woli :tak:. Z makaronem suchsza, a bez bardzo soczysta :tak: Dzis akurat dała pol paczki makaronu rurek ;-)

Skład na miseee :-p
8-10 duzych ogorkow kiszonych
3 puszki tunczyka w oleju
2 puszki kukurydzy
1 puszka groszku
1 puszka fasolki czerwonej
2 jajka
trchoszke zoltego serka pokrojonego w kosteczki - tak z 2-3 grubsze plasterki
przyprawy:sol, pieprz ziołowy, czosnek (ja leniwa wiec granulowany :-D, ale tez aby tylko delikatny posmak dawał), oregano, oliwa z oliwek ... wymieszac i smacznego :-)
Najlepsza jest jak troche postoi i warzywka puszcza soki, taki sosik dobry sie robi :tak:

Ja nie wiem jak moj piekarnik piecze ciasta bo nie pieklam jeszcze :zawstydzona/y:, a nie mam tego piecyka od miesiaca czy dwuch :-D - lennnnnnnnnn z mła :sorry2:
 
Marcik ;-)dzieki za przepis ;-)
dzis akurat nie mam na nic ani checi ani sil ale pewnie za kilka dni jak dol minie to sie za ta salatke zabiore
 
Rubi ona chyba jest bezglutenowa cio?

ja tylko na sekunde, spadam zaraz gotowac zupke dla małego i dla nas ...

Noc koszmar, ledwo chodze z niewyspania i bolu plecow :-( najpiwrw czekałam na TZ, który wrocił o 1 w nocy a kluczy nie zabrał :wściekła/y:, a o 1:30 Kubus wstał i płakał, co usnał zaraz przez sen siadał lub na raczki i w ryk, tak do 5 nad ranem:-( ... chyba znowu trauma, ze go matka w dzien zostawiła :confused:, oczywiscie TZ nic nie słyszał, ze maly placze, dałam mu go tylko na 10 min aby malemu pic zrobic i znowu sobie spac poszedl, bo on tak nie umie :wściekła/y::angry: ... pospalismy do 9 rano. Kubus spal ze mna w lozku w poprzek :sorry2:, a ja na samym skraju na desce prawie :baffled:, plecow nie czuje ....
 
reklama
co tu dzisiaj taka cisza? ;-)

Rubi co słychac u Monisi?:-)

Musze się wam pochwalic :-) Kubus pierwszy raz w zyciu sam wstał :tak: Robie cos tam w kuchni, Mały bawił sie w saloniku w kojcu ... jakas taka podejrzana cisza nastała, ide, patrze a on sie trzyma kojca i stoi:-) normalnie mama dumna :cool2:
 
Do góry